Biorąc pod uwagę jak często słyszę to pytanie od klientów/znajomych/losowych ludzi, to postanowiłem poczytać, popytać i stworzyć porządną odpowiedź na to pytanie.
Raz na zawsze. Albo chociaż do pojawienia się kolejnej wersji Nintendo Switch.
Raz na zawsze. Albo chociaż do pojawienia się kolejnej wersji Nintendo Switch.
Dlatego ją dostaniecie. Tak obszerną i dokładną jak mogę dostarczyć bez rozkładania tego małego ustrojstwa na części pierwsze. Mimo wszystko nie chcę poświęcać na ołtarzu dziennikarstwa takiej gotówki.
Ale kolor mógłby być inny, powiem szczerze.
Alternatywy raczej nie ma. Zwłaszcza, że nie brakuje tutaj dość ciekawych rozwiązań.
Cudo, które ma zostać pokazane za kilka dni na Game Developers Conferencje ma szansę zawiesić nam mózgi. Z kilku, prostych, powodów
To są pierwsze porządnie wyglądające słuchawki z dołączonymi głośnikami. Tak, wiem o Flips Audio. NIESTETY miałem okazję z nich korzystać. Dlatego pozwolę sobie uznać, że ich nie było. I przyjąć, że te będą lepsze. Niezależnie od tego jak się potoczy ich historia.
Lepsze pod względem technicznym, żeby nie było. Ocena wyglądu to już całkowicie kwestia gustu.
[blockquote]Taki mały eksperyment: nie poprawię pisowni tego dziwnego czegoś, a wszystko co zrobię z formatowaniem, to dam ten wstęp w nagłówek, byście nie mieli jak go przeoczyć. No dobra, oprócz tego domontuje niżej jakąś grafikę, by zbyt goło nie było. Ale powiem wprost: zero korekty[/blockquote]
Po długich feriach zimowych (głównej zalecie zdania wszystkiego w pierwszym terminie) musiałem wrócić na uczelnię. Wiedziałem, że będzie tragicznie już na podstawie samego planu zajęć.
[blockquote]Moja reakcja na plan wyglądała z grubsza tak[/blockquote]
Ale w praktyce okazało się, że jest jeszcze gorzej.
Ostatecznie doszło do chorej sytuacji, że zacząłem odpalać masę gier, tylko po to by obserwować reakcje sprzętu w trakcie grania. Prosta reguła: gra się wywala/zaczyna nagle ciąć/wywołuje „Niebieski Ekran Śmierci” zwany też „O K****, NIE TO!” to robi wypad z dysku. Taki jest mój plan na przeżycie aż do chwili, gdy kupię nowego laptopa. Bo stacjonarka nie wchodzi w rachubę z powodu wygody, mobilności (nie znam dnia ani godziny wyprowadzki) oraz ceny całego zestawu (oprócz tego bym potrzebował monitor i klawiaturę, omg).
Przy okazji tej zabawy powstała całkiem rozbudowana mało wymagających (często ku mojemu zdziwieniu) ale miodnych tytułów. Na co wam to? Powiem to tak: aktualnie mój laptop jest niewiele bardziej wydajny od typowego netbooka. Dlatego można przyjąć, że wymienione poniżej tytuły pójdą nawet na trochę bardziej rozwiniętym tosterze. I żeby odrobinę ożywić ten post, to odpuszczę sobie listę pisaną, zamiast tego zaspamuje was zrzutami ekranu, które pozwolą wam przy okazji zobaczyć jak te tytuły wyglądają.