Tytuł trochę kąsliwy i sprzeczny z wcześniejszymi moimi stwierdzeniami, ale jedno mogę powiedzieć na pewno.
Mój ulubiony ekran ładowania. Mam wywalone na to, że jest już po świętach.
Pokemon GO od ostatniego razu, kiedy przywołałem go w wpisie znacznie się zmieniło. Pod jakim względem i czy osoby, które wcześniej odbiły się od gry mają co tutaj szukać? To już poniżej.
W ramach przypomnienia: poniższy tekst jest artykułem gościnnym – autor prosił o zachowanie anonimowości, bo „nie jest moim celem reklamować siebie, tylko wytłumaczyć problem”.
Całość tekstu jest jego, a okazjonalne moje dopowiedzenia będą oznaczone w taki sposób.
W Pokémon GO bardzo popularne jest korzystanie z map, które dzięki zbieraniu danych z gry pokazują wszystkie informacje o stadionach (obrońcy, raidy), Pokéstopach (lure module) czy samych Pokémonach, które można spotkać w dziczy (włącznie z IV wybranych gatunków). Kto na tym korzysta finansowo?
Większość osób korzysta z mapek, bo na widok kilku rzadkich pokemonów w jednym miejscu dostaje spazmów.
Poniższy tekst jest artykułem gościnnym – autor prosił o zachowanie anonimowości, bo „nie jest moim celem reklamować siebie, tylko wytłumaczyć problem”.
Całość tekstu jest jego, a okazjonalne moje dopowiedzenia będą oznaczone w taki sposób.
Wiele osób zastanawiało się w jakim kierunku zmierzać będzie Pokemon GO, najpopularniejsza na tę chwilę gra AR. Okazało się, jednak, że największe nowości się pojawią w protoplaście gatunku. Ingress Prime trudno określić inaczej niż jako przełom.
Wygląda na to, że gracze, którzy byli zlewani przez ostatni rok będą to mieli wynagrodzone. W pięknym stylu.
Od kiedy napisałem mój pierwszy wpis z wrażeniami z grania trochę się niestety zmieniło. Na gorsze. Niantic nie było przygotowane na sukces Pokemon GO i to widać coraz bardziej.
Jak widać, kiepska sytuacja wokół gry zaczęła już inspirować grafików. To zły znak.
Co zepsuli? Czemu to zrobili? Co powinni zrobić? To i masa innych przemyśleń poniżej.
W wyniki przytłoczenia debilizmem doszedłem do wniosku, że spróbuje go odeprzeć w najprostszy znany mi sposób – pisząc prawdę. Pokemon GO obrosło w mity.
Chcieliście zostać trenerami Pokemonów? Jeżeli tak, to Pokemon GO! wam na to pozwoli.
Złap je wszystkie! WYJDŹ Z DOMU, MOŻE POD TWOJĄ KLATKĄ SIEDZĄ POKEMONY.
Będziecie potrzebować jedynie smatfona z GPSem i dostępem do internetu. I bardzo, bardzo, BARDZO dużo energii. Najlepiej powerbank wielkości plecaka. I dużo kanapek. Przyda się na wielogodzinnych spacerach 😀