Nie będę się rozpisywał jakoś bardzo odnośnie tego czemu ludzie bojkotują twórcę Warcraftów, Starcraftów, Overwatcha i innych. Głównie dlatego, że wierzę, że czytacie cokolwiek innego. Podejrzewam, że dojdzie do sytuacji kiedy ta sprawa przebije się, chociaż lekko, do tzw. „mainstreamu”.
Oficjalna flaga Blizzardowskiej Republiki Ludowej. Ostrzegam, wrzucam w wpis memy powstałe przez tę całą sytuację.
Ale zamiast tego muszę się wygadać odnośnie tego jakie niektóre pomysły na bojkotowanie firmy są zwyczajnie tępe.
Chris Metzen – człowiek legenda. Maczał palce w wszystkim, co Blizzard dotychczas stworzył. Gdyby nie on, to przez lata 90. nie mielibyście czym rozwalać sobie myszek.
Zdjęcie sprzed kilku lat, ale trudno dopaść lepsze 🙂
I nie widzielibyście pewnie tez koreańczyków wykonujących 200 akcji na minutę w Starcrafcie. Dlatego też przerywamy program by nadać specjalny komunikat!
BlizzCon 2014 – święto wszystkich fanów gier Blizzarda. Impreza, na którą chciałbym pojechać. Chociażby po to, by móc widzieć na żywo jak Blizzard ujawnia kolejne szczegóły na temat swoich nowych tworów. W tym roku jest tego tyle, że „pigułka” nie starczy. Potrzeba całego opakowania leków!
Taki tam BlizzCon pełen atrakcji godnych wzmianki.
Hearthstone: Heroes of Warcraft – zmiany nadchodzą?
Ankieta jak to ankieta, jednak dwa pytania mnie na tyle zaciekawiły, że aż postanowiłem podać je dalej. Jakby nie patrzeć, to mogą być przyszłe plany Blizzarda. Jak ktoś żył w jaskini i nie wie czym jest Hearthstone: Heroes of Warcraft, albo chciałby poznać moje pierwsze wrażenia, to zapraszam do tego posta. Pierwsze pytanie dotyczące Hearthstone, które jest warte wzmianki brzmiało „Dodanie jakich funkcji do Hearthstone: Heroes of Warcraft ucieszyłoby cię najbardziej?”
Pomijając urodziny jednego młodzika, krótką eskapadę po sklepach i bycie świadkiem (i po części uczestnikiem) pełnoprawnej dramy, to moja przerwa od wioski z tramwajami (Szczecin) w wiosce bez tychże (Chojnice) minęły strasznie nerdowato i Blizzardowo.
Zamieć przyszła
Taki urok małych miejscowości: nie ma co robić (zwłaszcza w przeddzień Święta Niepodległości) w samym mieście, podczas gdy na korzystanie z uroków przyrody jest już zbyt zimno. W ostatecznym rozrachunku cała zabawa skończyła się tak, że od groma czasu spędziłem przy komputerze. Widać to zresztą po ilości postów jakimi was zasypałem. Oprócz uprawiania grafomanii oraz Śledzenia informacji na temat rozpierdzielu „pseudopatriotycznego” (patologia znów podpala wszystko co im się nie podoba. W tym roku drzewa im podpadły) z okazji Święta Niepodległości, to samemu szerzyłem śmierć i/lub zniszczenie.
Hearthstone: Heroes of Warcraft – rzecz (niemal) nie do zdobycia.
Dobra, to teraz, żeby nie zamulać za bardzo, to przejdę od razu do meritum: na BlizzConie twórcy poinformowali o kilku istotnych dla ludzi datach. Żeby nie przedłużać, to informuje o tym co następuje:
Beta Hearthstone zostanie otwarta na oścież w grudniu tego roku. Przy czym twórcy gry zastrzegają sobie, że w przypadku różnorakich opóźnień/nagłych błędów/innych problemów może się ona przesunąć na styczeń 2014 roku
Oprócz tego mam dobrą wiadomość dla maniaków urządzeń mobilnych: Hearthstone w wersji na Androida i iOS jest w trakcie tworzenia i aktualnie terminem ich ukończenia jest druga połowa 2014 roku.
Kto poza mną się cieszy? Ja nie mogę się doczekać Hearthstone w wersji na robocika. Trochę szkoda, że będę wtedy już po studiach, ale no cóż… na przerwy w pracy gra też będzie spoko 🙂
Gdy odpalenie Path Of Exile kończy się bluescreenem, a chęć levelowania postaci w Neverwinter jest skazana na zagładę z powodu animacji poklatkowej (5 klatek na sekundę), to trzeba szukać rozrywek gdzie indziej. Tak bardzo smutno. Tak bardzo nudno. Aż do chwili kiedy ogarnąłem się z tym, co mam zaległe do zrobienia. Albo ogrania.
Ja przed olśnieniem. Fotografia poglądowa.
Ostatecznie doszło do chorej sytuacji, że zacząłem odpalać masę gier, tylko po to by obserwować reakcje sprzętu w trakcie grania. Prosta reguła: gra się wywala/zaczyna nagle ciąć/wywołuje „Niebieski Ekran Śmierci” zwany też „O K****, NIE TO!” to robi wypad z dysku. Taki jest mój plan na przeżycie aż do chwili, gdy kupię nowego laptopa. Bo stacjonarka nie wchodzi w rachubę z powodu wygody, mobilności (nie znam dnia ani godziny wyprowadzki) oraz ceny całego zestawu (oprócz tego bym potrzebował monitor i klawiaturę, omg).
Przy okazji tej zabawy powstała całkiem rozbudowana mało wymagających (często ku mojemu zdziwieniu) ale miodnych tytułów. Na co wam to? Powiem to tak: aktualnie mój laptop jest niewiele bardziej wydajny od typowego netbooka. Dlatego można przyjąć, że wymienione poniżej tytuły pójdą nawet na trochę bardziej rozwiniętym tosterze. I żeby odrobinę ożywić ten post, to odpuszczę sobie listę pisaną, zamiast tego zaspamuje was zrzutami ekranu, które pozwolą wam przy okazji zobaczyć jak te tytuły wyglądają.
Okej, udało się. Zdarzył się cud: dostałem się do zamkniętej bety Hearthstone: Heroes of Warcraft. Gry, do której klucze beta albo są rozdawane w szczątkowych ilościach, albo są sprzedawane na E-Bayu za kosmiczne kwoty (jak na betę gry, która będzie F2P). Skoro już mi się ten cud udał, to primo: muszę się pochełpić (to już zrobiłem) a secundo: powiem wam, czy warto czekać na otwarcie bram do karcianki twórców Starcrafta, Warcrafta, WoW-a (błe) i (obym doczekał się premiery) Heroes of The Storm.
Hearthstone: Heroes of Warcraft – rzecz (niemal) nie do zdobycia.
Tradycyjne ostrzeżenie: to jest opis gry w wersji beta. Zanim zagrasz, może się sporo zmienić. Ale sam „schemat” rozgrywki powinien pozostać taki sam.
Tak, wiem, ostatnio tutaj pusto, od powrót z PGA mało się staram, mało piszę i w ogóle daję ciała. Wszystko przez to, że w tym tygodniu załapałem się na jakieś paskudne choróbsko i nie dość, że mi się nie chce nic pisać, to jeszcze odkrywam, że wystarczy niewielka gorączka bym nie był w stanie sklecić sensownie paru zdań (granie też mi nie wychodzi, mózg ma urlop). Leżę i się kuruje.
W ramach rekompensaty napiszę o paru bzdetach, które poczytacie jakoś w najbliższym czasie: