Uwielbiam przeglądać internet i kompletnym zbiegiem okoliczności trafiać na gry takie jak Kingshunt – które wywołują u mnie uniesienie brwi, zwykle połączone chociaż z minimalnym zdziwieniem.

Trafienie na grę, która jest połączeniem MOBY, Tower Defense i gry akcji z widokiem zza pleców jest jednym z tych przypadków.