Człowiek sobie wraca grzecznie, kompletnie zryty po pracy, a tu wiadomość na skrzynce blogowej. Czytam, patrzę, trybię, a tu informacja o grze, o której ostatnio pisałem w 2015 roku.
Powiem wprost – zapomniałem o Box Kid Adventures. Ale przez to tym bardziej cieszy mnie szczęśliwe zakończenie tej historii.
Słuchajcie ludzie! Dobre giereczki w Polsce robią. Na tyle dobrze, że wśród garści syfu, który spływa mi na maila udało mi się wydobyć prawdziwy diament! Czy też raczej pudełko z skarbami!
Box Kid Adventures to gra, która wyciągnie wasze wewnętrzne dziecko z pudełka, w którym się ukrywa.
Boże, ale to głupio brzmi D: Ale to nie istotne – ważne jest to, że ta gra jest ŚWIETNA.
Stało się. Hatred, jedna z najgłośniejszych gier indie ostatniego czasu trafiła na Steam Greenlight. Chcecie zagłosować? Za późno, już została ze niego zdjęta.
Dlaczego? Bo Valve zapoznało się z materiałami z Steam Greenlight i poinformowało, że nie udostępnią gry na swojej platformie. To jest, delikatnie mówiąc, dziwne. I poniekąd śmieszne.
Jakiś czas temu, na pewnym fejsikowym fanpage’u byłem świadkiem (no dobra, po części również uczestnikiem) pięknego flame’a pod pewnym linkiem. Była to informacja, o tym, że Brian Fargo zapewnił fanów, że Wasteland 2, jego „dziecko” znajdujące się w steamowym Early Access przejdzie jeszcze wiele modyfikacji. Poczytałem dym o sprzedawaniu niedorobionych gier za 200zł, swoje się pośmiałem i postanowiłem kilka rzeczy wytłumaczyć.
Bo powiem wprost: momentami szlag mnie trafia, jak widzę niektóre narzekania. Pozbawione zazwyczaj zdrowego rozsądku i umiejętności ogarniania podstawowych faktów. Ewentualnie umiejętności czytanie ze zrozumieniem. Mam nadzieję, że ten wpis sprawi, że ten krytykowany przez ludzi pomysł będzie bardziej doceniony.
Studia studiami, sesja sesją, ale GamesRage 2 zniknie za parę dni. A jako, że zasługuje na parę słów, to usiadłem i piszę te tutaj wypociny. Zwłaszcza, że w tej paczce możemy odnaleźć kilka naprawdę smacznych kąsków.
Dobra, to część informacyjna: na stronie GsmesRage 2 możemy za małe pieniążki kupić garść gier indie. Za jednego dolara i więcej dostanie się nam:
Ostatnio Humble Bundle daje mam trochę biedne gry, pora więc spojrzeć na inną paczkę, zorganizowaną przez witrynę Groupees. Zwłaszcza, że w przypadku Build A Greenlight Bundle 4 mamy okazję poznać dobre gry, których nie ma na Steamie, a powinny się tam pojawić.
Napiszę parę słów o grach z paczki, ale mam parę faworytów do waszych pieniędzy. Taki urok paczek na Groupess, można wybierać 😉
Zaczęło się dość niewinnie: wysłałem kilka pytań do twórców SUPERHOT. Zależało mi głównie na tym, by potwierdzić informacje pozbierane z internetów, głównie te, które potem ująłem w tym tekście. Ostatecznie, od maila, do maila, po kilku perypetiach, zamiast odpowiedzi na kilka pytań zapisanych w pliku TXT, odbyłem rozmowę z jednym twórców. Piotr Iwanicki jest dyrektorem kreatywnym w trakcie produkcji SUPERHOT, a na co dzień pracuje w firmie Blue Brick, zajmującej się tworzeniem szeroko rozumianego oprogramowania. Tyle tytułem wstępu, wiem, że weszliście tutaj dla wywiadu, który macie poniżej. Miłej i owocnej lektury 🙂
Dobra, tzw. krótka piłka. SUPERHOT 5 dni temu wylądowało na Steam Greenlight. Popisałem sobie o niej wczoraj, w tym wpisie. A tu niespodzianka! Nawet dobrze nie było jak o tym poczytać, a tu leci informacja, że dostali zgodę na publikację na Steamie.
Najważniejsza sprawa z tym związana: SUPERHOT pobił rekord jeżeli chodzi o uzyskanie zielonego światła naSteamie (i czuje, że tak pozostanie na DŁUGI czas).Jakby ktoś chciał sobie poczytać o planach twórców, to mój poprzedni post jest dalej aktualny. Jak się czegoś dowiem, to dam znać. A jak nie, to cóż… trudno poczekamy. I tak teraz pozostaje nam tylko to: twórcy będą musieli SUPERHOT odpicować na wysoki połysk by potem zainteresowani ich nie zabili za niedotrzymanie obietnic i spalenie potencjału tego tytułu. Jakby co można im patrzeć na ręce (na tyle na ile pozwolą) na ich profilu na Facebooku.
Jeżeli jakimś cudem któryś z twórców to czyta, to niech przyjmie do wiadomości: ludzie chcą rzucać forsą w waszą stronę.
Nie dajcie plamy! Na SUPERHOT czekają teraz tysiące ludzi. Możecie zrobić coś dobrego dla gatunku, który leci na wtórności i marketingu (Call of Duty XVX I Battlefield 4059). I to wszystko za pomocą pomysłu. Serio, nie przegrajcie tego.
Dobra, koniec patosu, idę rozegrać kolejną rundkę w aktualną wersję SUPERHOT (klik!)
Dobra, mam pretekst do przebudzenia się. Od jakiegoś czasu po internetach krąży link do SUPERHOT: strzelanki (albo FPSa, jak ktoś ma fetysz na skróty) z grafiką, która wygląda jakby ktoś skąpił pieniędzy na grafika od tekstur. Ascetyczna grafika nie była jednak tym, co jest w tej grze najlepsze, co to to nie. Dobra, a czemu się przebudziłem? Bo SUPERHOT trafił na Steam Greenlight. A ja uważam, że ta gra MUSI trafić na Steama. Czemu?
Kontynuuje pielęgnowanie mojej fazy na gry ufundowane na Kickstarterze. Po Project Eternity, Torment: Tides of Numenera, visual novel Megatokyo i bardziej swojskich Mimsach nadszedł czas na małą rybkę, która w trakcie zbiórki rozrosła się do rozmiarów niewielkiego rekina. Z mieczem, bandą trzech kumpli i lochem do zwiedzenia. Przed wami przedpremierowa recka Legend of Dungeon !*
*przedpremierowa w tym przypadku oznacza tyle, że zagrywam się w wersję beta, która była aktualna w chwili pisania tego tekstu. Premiera Legend of Dungeon jest za niecały miesiąc, więc pewnie niewiele się zmieni, ALE… nawet jeżeli, to najważniejsze bzdety są (albo i ich nie ma) i jest co oceniać.