Imha a sheep
Wszyscy prowadzą blogi lifestyleowe. A co ma zrobić no-life? Prowadzić bloga no-lifestyleowy :D
Imha a sheep
W chwili kiedy to czytacie jestem już po pierwszej dawce szczepienia i jest coś, z czym muszę się z wami podzielić.
Wydaje mi się, że moja historia pomoże wielu osobom podjąć właściwą decyzję odnośnie szczepień.
Tutaj miało się pojawić wezwanie do rzucania gotówką w ich stronę pod groźbą braku sukcesu, ale okazało się to być zbędne.
Poniżej przedstawię wam drogę od 120 do poniżej 98 kilo. Bez (większych) wyrzeczeń, bez diet i bez większych problemów.
No dobra, problem się pojawił jak buty zaczęły obcierać, ale tego i tak byście nie uniknęli.
Panie i panowie – mieliście kiedyś tak, że chcieliście by wszystko i wszyscy wykonali imperatyw bezzwłocznego oddalenia się od Ciebie?
Mi się to udało. By tak się stało wystarczyło kilka dni ciągłej pracy na początku miesiąca. Kilka, a dokładnie osiem. Dziś zaczął się mój dwudniowy weekend.
I TAK, WIEM, ŻE MAMY PONIEDZIAŁEK. Weekend to stan umysłu.
Ale wracając do pracy: zastanawiacie się co mnie niszczyło? Otóż…
Powiem wam szczerze, że spodziewałem się tej paczki. Nie wiedziałem jednak, że zawartość będzie taka.
To chyba w ramach oczekiwania na Pillars of Eternity. Kiepski stan mojego laptopa też na to wpływa. No to co, gramy dalej?
Wybierzcie się ze mną w podróż po Neverwinter i okolicznych kniejach oraz… nie pamiętam czym jeszcze. Dawno w to nie grałem.
Wszelkie zyski idą na mój prywatny fundusz „OMójBożeMamCoJeśćWięcMogęGraćIPisać”. Ceny zaczynają się od złotówki, a kończą na 25 złotych, więc nie ma co płakać.
No dobra, jedna książeczka za 45 złotych, ale to jest rzadki towar.