Kategorie
Noł-Lajf Style

Dorobiłem się nowej zabawki – Nintendo 2DSa

Hłe, hłe, HŁE! Świętujemy! Przynajmniej nikt nie będzie mi jęczał, że nie rozumiem konsolowców, bo nie mam żadnego sprzętu do grania innego od PC. A tu proszę! DWA DE ES jest mój!

Nintendo 2DS
MY PRECIOUS!

W związku z tym kilka krótkich słów.

1. Ciągle jestem #PCGamerMasterRace…

Pecet do końca życia pozostanie moją główną platformą do grania. No, chyba, że ktoś mi przeportuje:

  • Pillars of Eternity
  • Heroes of The Storm
  • Torment – Tides of Numenera
  • Hearthstone
  • Age of Empires 2
  • Neverwinter Nights 2
  • Heroes of Might and Magic 3
  • i jeszcze kilkanaście innych gier

na jakąś konsolę. No wybaczcie, ale PC zawsze dla mnie będzie wygrywać pod względem oferowanych tytułów. I ich gatunków 😉

2. …konsola to efekt desperacji i chęci zagospodarowania czasu

Od kiedy zacząłem „pracować” (a tak naprawdę dążyć do choroby psychicznej), to dziennie jazda w obie strony to niemalże półtorej godziny agonalnej nudy w autobusach. Do tego ciągle stojących w korkach. Moja droga z/do pracy pokrywa się bowiem z miejscem objętym największą przebudową dróg w historii mojej kochanej tramwajowej wioski (Szczecin).

Nie chcę tego czasu zmarnować na gapienie się w ciągle te same drzewa. I tu pojawia się konsola przenośna.

3. Zawsze chciałem pograć w Pokemony na konsoli.

A marzenia są od tego, żeby je spełniać. Zamiast kupować jakiegoś staruszka i zagrać w końcu w Pokemon Crystal postanowiłem zaopatrzyć się w nowy sprzęt. Było warto! Ale to temat na dłuższy wpis. Który bez Nintendo 2DS nie byłby możliwy.

No i oprócz tego przypomniałem sobie o kilku innych świetnych grach, które poza sprzęt od Nintendo nie trafią. I je też dopadnę w swoje ręce. Prędzej albo później.

4. Należę do prawdziwie elitarnego klubu.

Jak powszechnie wiadomo fanów Nintendo w Polsce można by zmieścić w niewielkim mieście, a posiadaczy WiiU policzy na palcach rąk i nóg.

Przynajmniej tak mówią. I z tego co widzę, to wszelkiego rodzaju spędy użytkowników sprzętu od „wielkiego N” to są raczej kameralne spotkania.

Co mnie trochę dziwi biorąc pod uwagę moją dotychczasową styczność z ich sprzętem. Przy czym mam tu na myśli Nintendo 2DS, którego szczęśliwym właścicielem jestem.

Nintendo 2DS
IT’S ALIVE! 😀

Zapomniałbym o najważniejszym: jak ktoś chce się wymienić Friend-Code’ami, to niech zostawi komentarz pod wpisem 😀

Niniejszy wpis możecie potraktować jako zapowiedź dalszego drążenia tematu. Oczywiście możecie wyrazić sprzeciw, a ja być może wezmę go pod uwagę. Ja mogę obiecać, że dalej nie będę pisał o „byle jakich” grach. A teraz oddaje wam głos! 🙂

[socialpoll id=”2233601″]

 

2 odpowiedzi na “Dorobiłem się nowej zabawki – Nintendo 2DSa”

Nie wiem, czy kupno 2ds przed wejściem new 3ds jest dobrym pomysłem 😛 W niektóre nowsze gry sobie nie pograsz…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *