Kategorie
Gry Nintendo

Pokemon Presents spełniło dwa moje marzenia

Giereczkowo dostarcza mi pełnoprawną karuzelę uczuć – po kretyńskim ruchu Warner Bros i gniewie przyszło Pokémon Company. Pokazało dwie gry, o których marzyłem od dawna i dostarczyło radości jakiej nie czułem od dawna.

Jakie? I skąd ten entuzjazm? Wszystko wyjaśnię poniżej, jak już się uspokoję na tyle by klepać na spokojnie w klawiaturę/ekran smartfona.

Pokemon Stadium 3 Champions

Po tym jak już Pokemon Presents przeszło z „ogłoszeń drobnych” do tych właściwych, to pokazali zapowiedź Pokemon Champions.

Z opisu i pokazanych fragmentów rozgrywki wynika, że to będzie gra skupiona całkowicie na walkach z innymi trenerami w systemie turowym. Wypisz – wymaluj duchowy spadkobierca Pokemon Stadium.

Posiłkuje się zrzutami ekranu z Youtube’a i nikt nie mnie powstrzyma. NIKT.

Tęskniłem za grą taką typu, zwłaszcza, że Pokemon Stadium, pomimo ich jego grywalności, jest dla mnie już za bardzo „retro”. Niestety, 3D starzeje się z dużo mniejszą godnością niż 2D. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że o nowej grze z tej serii marzyłem latami i dużo wskazuje, że tutaj wszystko poza nazwą będzie spełniać moje wymagania.

Pokemon Presents - pokazany tam key art Pokemon Champions
Namęczyłem się by znaleźć key art tej gry w pełnej rozdzielczości, proszę docenić!

Oczywiście zawsze może się okazać, że spartolą monetyzację, albo zrobią jakąś inną głupotę, ale na tę chwilę nie widzę powodów do paniki

W tym wszystkim widzę tylko jeden powód do smutku:

Pokemon Champions

„Now in Developement” znaczy „kiedyś będzie”. A ja bym serio chciał wczoraj już zacząć grać :/

Pokemon Legends Z-A i porzucenie starego systemu walki

Pierwsze zapowiedzi tej gry, sprzed roku (albo lat? Straciłem rachubę) sprawiły, że byłem zaciekawiony. Ale teraz? To ja już nie mogę powiedzieć, że zwracam na nią uwagę. Ja ją po prostu chcę.

Pokemon Presents - pokazany tam artwork - mapa Lumiose City
A mapę Lumiose City mógłbym mieć jako plakat na ścianie

Rzeczy, których można było się domyślać wcześniej, czyli mechaniki takie jak:

  • możliwość łapania pokemonów bez walki, pod warunkiem łapania ich z zaskoczenia
  • swobodna eksploracja dużego terenu (w tym przypadku dostaniemy do dyspozycji całe miasto)
  • możliwość chodzenia z swoimi pokemonami „wyjętymi” z Pokeballi

sprawiały, że dawałem tej grze kredyt zaufania. Zwłaszcza, że Pokemon Legends: Arceus, pomimo tego, że jej nie ukończyłem, pozostaje moją trzecią ulubioną grą Pokemon w historii.

A najlepsze jest to, że te, już wtedy przyjemne rozwiązania, w Pokemon Legends Z-A zostały dopracowane

W trakcie Pokemon Presents pokazano jednak fragmenty gameplayu i z nich wynika, że system walki został kompletnie zmieniony. Konkretnie to:

  • walki nie są już rozgrywane turowo
  • ataki, zamiast być dostępne co turę, będą dostępne co określoną liczbę sekund
  • możemy unikać ataków odbiegając trenerem(!) i pokemonem poza zasięg ataku

Szczegóły widać w fragmencie prezentacji zaczynającym się od tego momentu:

Uprzedzam, niektóre rzeczy widać dosłowne przez ułamki sekund!

Czemu jest to zmiana na lepsze?

Moim marzeniem od dawna było to, by powstała gra Pokemon z systemem walki zbliżonym Xenoblade, gdzie pokemony walczą cały czas, podstawowe ataki ładują możliwość używania ataków specjalnych i oprócz tego mamy pełną mobilność w trakcie walki.

Czemu jest to zmiana na plus? Bo turowy system walki w sytuacji kiedy co chwila napotyka się jakieś słabe stworki staje się boleśnie monotonny i nudny.

A to co mamy dostać w Pokemon Legends Z-A? Jest tak blisko tej wizji jak tylko jest to realnie możliwe.

Ja tę grę chcę już. Teraz. Zaraz. Natychmiast. Czekanie na Pokemon Legends Z-A do „end of 2025” będzie ode mnie wymagało masy cierpliwości. Prawdopodobnie też wymusi we mnie nieludzki refleks, bo „scalperzy” i inne dowody na to, że niektórzy ludzie paradoksalnie są zwierzętami niewątpliwie będą próbowały wykupić wszystkie kopie by je potem odsprzedawać z kosmiczną marżą.

Ale wiecie co? Przeczucie mi mówi, że będzie warto.

Zróbcie sobie tę przysługę i też wypatrujcie tej gry – to będzie hit. Nawet jak na standardy serii.


Okej, coś jeszcze było, no i?

Oprócz tego, w trakcie Pokemon Presents pokazano masę rzeczy do pozostałych wspieranych teraz gier Pokemon. Powiem jednak szczerze – jakbym napisał, że pozostałe ogłoszenia zapadły mi w pamięć, to bym zwyczajnie skłamał.

Dlatego, posiłkując się informacjami prasowym od Pokemon Company, z dziennikarskiego obowiązku wymienię, że pokazali tam też:

  • zapowiedź nowych odcinków Pokemon Concierge – animacji stop-motion z Pokemonami dostępnej na Netflixie. Pojawią się one w wrześniu tego roku. Muszę nadrobić, wygląda to pociesznie
Pokemon Presents - plakat promujący Pokemon Concierge
Chillera, utopia
  • zapowiedź nowego dodatku do Pokemon TCG Pocket, który będzie dodawać w chwili publikacji wpisu już dodał Arceusa i nowe mechaniki. Może wrócę, pomimo tego, że dalej mam problemy z tą grą
Pokemon Presents - Key art dodatku Triumphant Light do Pokemon TCG Pocket
BOSKA KOZA <3
  • Pokemon Scarlet i Violet będą miały Mass Outbreak zielonych, czerwonych i niebieskich Pokemonów. Oprócz tego w grze odbędą się rajdy na startery z tej generacji gier.
  • W ten weekend, w Pokemon GO odbędzie się event – GO Tour: Unova – Global. Nogi mnie bolą na samą myśl.
  • Do Pokemon Sleep będzie dodana Cressella i Darkrai. Dziwne, że dopiero teraz.
  • Pokemon Masters EX będzie świętować rocznicę 5,5 (nie wiem jak to normalnie zapisać). W związku z tym doda dwie pary: May z Shiny Primal Kyogre i Brendan z Shiny Primal Groundonem
  • Pokemon Cafe Remix na pytanie „co związanego z jabłkami chcesz?” odpowiada sam sobie.
    Odpowiedź brzmi „tak” – gra dostanie cały event związany z jabłkami. Ciuchy, Pokemony, potrawy – jak coś może mieć jabłko, to trafiło właśnie do gry.

No i jak ktoś chce obejrzeć całe Pokemon Presents, to może to zrobić tutaj:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *