Dziękuje Panie Nintendo za to, że zamiast grzecznie sobie grać w Dave The Diver czuję potrzebę napisania jak bardzo dowalili do pieca.

Bo dowalili potężnie, a motyw z „wirtualnymi kartridżami” jest na tyle ciekawy, że każdy powinien się nim zainteresować. A gry pokazane w trakcie prezentacji? Też niczego sobie!
Osoby, które nie mają Switcha i nie interesują ich gry na Switcha mogą sobie kliknąć tutaj i przejść do największej ciekawostki.
Ostrzeżenie: nawet nie próbuję pisać o wszystkich grach z prezentacji – poniżej są te, które mnie interesują, wraz z powodem czemu tak jest.
Dragon Quest I + II HD-2D Remake
HD-2D jako styl graficzny powstał właśnie po to by takie remake’i wyglądały dobrze.
Jedyna lepsza rzecz jaka mogła się przydarzyć serii Dragon Quest to nowa odsłona serii. Ale nim tego się doczekamy, to w tym roku zagramy w remake’i pierwszych dwóch Dragon Questów, co nie jest wcale takie złe.
No Sleep For Kaname Date – From AI: The Somnium Files
Studio Spike Chunsoft ma swój styl gier, a seria AI: Somnium Files to jeden z najlepszych ich tworów. Kolejna jej część, zwłaszcza zapowiedziana tak nagle jest niczym balsam na moje przeorane życiem serce.
Autentycznie czekam na 25 lipca i rozglądam się za preorderem. Nie wiem czy na Switcha, ale za preorderem koniecznie.
Btw. pierwsze dwie części AI: The Somnium Files są aktualnie EKSTREMALNIE przecenione na Nintendo Switch. Polecam uwadze!
Patapon 1+2 Replay
Bogowie, to są Patapony. Jak ktoś grał, to nie będzie pytał się czemu, tylko będzie się pytał „gdzie mój preorder?”.
Pon, Pon, Pata, Pon! Premiera już w lipcu!
Metroid Prime 4: Beyond
Ta gra powstała makabrycznie długo i przechodziła przez wiele rąk.
Zagram w nią prawdopodobnie tylko po to by się przekonać czy Nintendo potrafi odratować projekt, który w każdym innym przypadku okazałby się kompletną katastrofą
Przekonam się już, albo w końcu, w tym roku.
Witchbrook
Na Witchbrook czekam już latami. Gra od twórców Starbound, prawdopodobnie mojego ulubionego „sandboxa”, opowiadająca o byciu uczniem szkoły czarodziejskiej? Bez użycia żadnego badziewnego „IP-którego-imienia-nie-wolno-wymieniać”?
Powiedzieć, że jestem zainteresowany, to jak nic nie powiedzieć. A premiera już tej zimy!
Oprócz tego – zainstaluję znów Starbound chyba. Niech ktoś mnie powstrzyma.
Rift of the Necrodancer
Crypt of The Necrodancer swego czasu mi bardzo mocno siadło. Kumpela mocno polecam kolejną grę od studia, a mnie od zawsze brakuje czasu albo kasy by ogarnąć.
Może jak będę miał kolejną platformę do wyboru, to szybciej złapię za tę grę?
Monument Valley 3
Wiem, że ogłosili też Monument Valley 1 i 2. Ale w nie można było grać już na innych sprzętach. Monument Valley 3 interesuje mnie głównie z tego powodu, że wraz premierą na Switcha i na PC przestanie być grą na wyłączność Netflixa. To oznacza, że masa osób w końcu będzie miała szasnę w nią zagrać.
Ja będę jedną z nich. Ale nawet jeżeli będzie „tylko” trzymać poziom poprzednich dwóch części, to będę zadowolony. Czy tak będzie? Przekonam się latem, jak wypuszczą grę z Netflixowego więzienia.
Marvel Cosmic Invasion
Ta gra mnie interesuje z dwóch powodów:
- ufam twórcom, czyli Dotemu i Trbute Games
- jako dzieciak zagrywałem się na potęgę w Marvel Super Heroes in War of The Gems
A ta gra wygląda jakby ktoś po prostu chciał zrobić kontynuację/remake. Więc ja bardzo chętnie ją przygarnę
I zrobię to pewnie chwilę po premierze, gdy już nastąpi w tym roku.
Virtual Game Cards na Nintendo Switch
Nintendo tak sobie przyszło i postanowiło sprawić, że cyfrowe kopie gier będą działać podobnie do fizycznych.
Po pierwsze: jeżeli ktoś ma dwie konsole, to może swobodnie „przerzucać” licencje między nimi.
Po drugie: będzie można wypożyczać swoje gry cyfrowe członkom swojej grupy rodzinnej.
Obłożone jest to sporą liczbą ograniczeń. Pomimo tego wydaje się być mniej upierdliwe niż masa różnych „rytuałów tech-magicznych” jakie trzeba teraz odprawiać by osiągnąć podobny efekt w tym momencie.
Cała zabawa w przerzucanie się „wirtualnymi kartridżami” zacznie się w kwietniu, a więcej szczegółów znajdziecie w klipie poniżej:
Dla tych spostrzegawczych: nie napisałem o Pokemon Z-A. Wiecie czemu? Bo to co wypatrzyłem wcześniej utwierdziło mnie w przekonaniu, że i tak kupię te grę, więc nie mam co się podniecać bez sensu.
Zamiast tego grzecznie czekam.
I jak dotrwałeś/dotrwałaś do końca wpisu, to nie krępuj się zostawić komentarza w którym piszesz co się tobie najbardziej spodobało z tej prezentacji!