Kategorie
Gry

Monolith – kolejna ofiara giełdy i kretynizmu Warner Bros

Powspominam Monolith, poznęcam się nad Warner Bros i podrzucę wam linka do promki na ich gry, dlatego, że teraz już nie warto kupować ich za pełną kwotę.

Logo Monolith Productions
Logo Monolith Productions. By lith.com, Fair use, https://en.wikipedia.org/w/index.php?curid=69118151

Ale przede wszystkim poznęcam się nad Warner Bros, które jest zwyczajnie tępe niczym stado galopujących imadeł.

Wszyscy kojarzycie Monolith Productions. Nawet jak myślicie, że nie kojarzycie.

Za czasów kiedy kiedy byłem piękny (XD) i młody, to stworzyli oni:

  • dwie części Blood – oldschoolowej strzelanki, która pewnie była inspiracją dla części „boomer shooterów” wypuszczonych dzisiaj
  • Shogo: Mobile Armor Division – pierwszego FPS-a gdzie można sterować mechem.
  • dwie części No One Lives Forever – FPS-a gdzie graliśmy agentką specjalną Cate Archer, którą najłatwiej odpisać jako „panią Bond, tylko bez chamskiego podrywu i picia w godzinach pracy”.
  • pierwsze dwie części serii F.E.A.R – najlepszego horrorowego FPS-a w historii i nie planuję dyskutować na ten temat.

Co ciekawe – większość tych gier była chwalona za sztuczną inteligencję przeciwników. No One Lives Forever i F.E.A.R do dziś robią wrażenie pod tym względem. Piszę byście nie byli zdziwieni jak będziecie wykrywani na bazie dzwięków przeładowania i flankowani przez przeciwników.

Z bardziej współczesnych rzeczy, to Monolith stworzył dwie części przygód Taliona – Middle-Earth: Shadow of Mordor i Middle-Earth: Shadow of War. Nawet jeżeli nie lubicie Śródziemia, to możecie docenić zaprojektowany przez nich system Nemesis, który może zmienić każdego napotkanego przez was orka w pełnoprawnego antagonistę, który potem ewoluuje w trakcie gry.
Powiedzieć, że ten motyw to geniusz, to jak nic nie powiedzieć. Tylko on może dać takie historie jak tę, opisaną przez PC Gamera.

Czasem też gorzej wychodziło

Oprócz tego mieli za sobą kilka bardziej specyficznych gier. To oni zrobili Matrixa Online, który przez pewien czas kontynuował historię z filmów.
Stworzyli też Sanity: Aiken’s Artifact – dość ciekawą grę akcji, która pewnie będzie zapamiętana przez to, że główną postać dubbingował Ice-T.
Ich dziełem jest również Guardians of Middle-earth – gra MOBA osadzona w Śródziemiu, która wyróżniała się tym, że jej sterowanie i gameplay były zaprojektowane z myślą o konsolach. Bardzo przyjemna gra, grałem regularnie aż do zamknięcia serwerów. Nawet coś o niej lata temu napisałem. Ale klikajcie na własną odpowiedzialność, widać wyraźnie, że to było 10 lat pisania temu.

Znalezienie dobrego jakościowego zrzutu ekranu graniczy z cudem, więc posiłkowałem się powyższym wziętym z Neoseeker

A tego nikt się nie spodziewał

A na koniec rzecz, której się kompletnie nie spodziewałem i o której się dowiedziałem dopiero jak zacząłem o nich pisać.

Zrobili oni Kapitana Pazura. Tak, tego Kapitana Pazura.

Screenshot wzięty z Wikipedii

Myślałem, że to jest polska gra. Dopiero „research” do tego wpisu wyprowadził mnie z błędu. Dla wielu osób, w tym mnie? Gra dzieciństwo. Pierwsze „Mario po Mario”.

I właśnie dlatego uważam, że wszyscy kojarzycie Monolith. Ich wkład w historię, mniej i bardziej współczesną, gier jest niezaprzeczalny.

Czemu Monolith został zamknięty?

Tutaj będzie krótko, bo jak zacznę pisać długo i dokładnie, to się wkurwię. A miałem dzień wolny i jadłem dobrą kolację, to nie chcę się wkurwiać.

Bo spółki giełdowe to syf, a akcjonariusze to miernoty.

Zbliża się koniec kwartału i koniec roku fiskalnego. To oznacza, że firmy funkcjonujące na giełdzie robią wszystko by:

  • pokazać zyski
  • pokazać potencjał do zysków

Wszystko.

WSZYSTKO.

Jeżeli tego nie zrobią i nie pokażą wzrostu zysków w skali rocznej, albo nie sprzedadzą chociaż dostatecznie przekonywującej historii, że będzie lepiej, to akcjonariusze wpadną w panikę. Wtedy zaczną sprzedawać akcje. Wtedy wartość firmy spadnie i będzie wielka panika i wielka trauma.

No to zaczęli optymalizować wyniki, głównie przez cięcie kosztów. Studio growe, które nie wiadomo kiedy wypuści kolejny hit to koszty. Gra o Wonder Women, rzekomo wykorzystująca system Nemesis, zapowiedziana w 2021 roku najwyraźniej była odległa od premiery. Na co więc komuś takie studio? Lepiej zamknąć, nie mieć pensji i innych kosztów do opłacania.

Zamknięcie studiów growych (prócz Monolith Productions, ofiarą Warner Bros padły również dwa studia) było dla Warnera dość oczywistą decyzją. Po tym jak Rocksteady, studio które całe swoją sławę zyskało tworząc gry single-player dostało za zadanie zrobić co-opową grę-usługę*. Ku zaskoczeniu absolutnie nikogo nawaliło i nie przyniosło należytych zysków. Zamiast tego przyniosło im milionowe straty. Jak się powie „gry nie są dla nas sensowną niszą, wycofujemy się z niej” to ludzie w to uwierzą. A szkoda, bo prawdą jest to, że Warner zwyczajnie nawalił. Miał wymagania z czapy i do tego kazał tworzyć nie takie gry na których twórcy się znają, tylko takie, które oni uznali za potencjalnie dochodowe.

Wszystkie te zwolnienia i irracjonalne ruchy z nadzieją by akcjonariusze nie wpadli w panikę.
Bo jak coś zrozumiałem w swoim dotychczasowym życiu, to fakt, że główną kompetencją akcjonariusza jest posiadanie wolnych zasobów gotówki.
Czy znają się na tym na czym inwestują? Zazwyczaj nie. Co zresztą było widać po przypadku CD Projekt Red i masie innych historii, gdzie niewiedza inwestorów kończyła się zbędną paniką

*jeżeli uważasz, że przyczyną porażki jest jakieś DEI/woke czy inny "modny" zarzut, zamiast tego, że niewłaściwą grę robili niewłaściwi ludzie to nie pomogę ci. Nie mam pomysłu jak ci pomóc, bo prawie na pewno "wiesz lepiej" i tyle. 

Gdzie kupić gry od Monolithu?

W momencie kiedy piszę ten wpis, to na GOG.com obniżone są drastycznie ceny gier od Monolith, jakie mają oni w swojej ofercie. O tej obniżce dowiedziałem się z Łowców Gier, którzy są całkiem spoko póki nie reklamują jakichś zasranych kluczykarni.

Od siebie z tej listy mogę z czystym sumieniem polecić kilka gier, a jako dowód, że nie polecam ich dla „beki” to załączam zrzut ekranu:

Wydałem na to z 80 złotych. Fajny „haul zakupowy”, polecam.

Warto kupić teraz, by mieć w bibliotece dobre gry, które (w większości) zestarzały się z godnością, ale nie dać zarobić ludziom, którzy w imię Excela wyrzucają ludzi na bruk.

No i tyle. Monolith, na zawsze w naszej pamięci, a Warner Bros?

2 odpowiedzi na “Monolith – kolejna ofiara giełdy i kretynizmu Warner Bros”

A dla mnie Claw. Nigdy Kapitan pazur 🙂
Pamiętam jak ogrywałem demko znalezione na wydawnictwach ALBION „gry morskie” (albo cos w ten deseń). I później przypadkiem trafiła do mnie pełna wersja jeszcze na długo zanim wydana została w Polsce właśnie jako Kapitan pazur 🙂

Szkoda, że studia „filary dawnych dekad” są zamykane. Z drugiej strony tez trzeba pamiętać, że studia to ludzie a od lat 90 w monolith pewnie starej gwardii już wiele nie zostało.

Ja właśnie z gatunku tych ludzi, co natrafili na „Kapitana Pazura”, a, że polska wersja językowa była dopieszczona na maksa, to nawet przez myśl mi nie przeszło, że w mogła wyjść skądinąd :Do

Pamiętaj też jednak, że ludzie w dużej firmie to nie wszystko – to procedury, wewnętrzne reguły, koncepcje projektowe. W dobrze prowadzonej firmie idzie wymienić 90% ludzi, a nikt nawet nie zauważy, że coś się stało. A że Monolith dostarczał hiciory zarówno w teraz jak i 30 lat temu, to chyba nie było z tym tak źle u nich xD

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *