Wiecie, że ten tekst miał powstać dobre trzy tygodnie temu? Wszystko dlatego, że nie udawało mi się stworzyć jednej opinii odnośnie tego serialu.
Postanowiłem się poddać i po prostu podać obie: tą wypowiedzianą przez typa, który oddał swoją duszę serii Yakuza/Like A Dragon i tą autorstwa typa, który zniszczony po pracy w korpo po prostu chciał się odprężyć.