Niestety, (tym razem) nie jest to wpis o tym, że ogłosili jakiś dobrze zapowiadający się remake prehistorycznego tytułu. Jest to za to tekst o tym jak grupa artystów stworzyła cudownie wyglądające „przerysowania” klasycznych gier.

Generalnie jest to na tyle ładne, że prosi się o wpis. Tak samo jak blog zresztą – domaga się chociaż minimalnej uwagi z mojej strony.
Ani jednemu, ani drugiemu nie umiem odmówić, więc zapraszam po więcej szczegółów niżej.
Tych co chcą przejść do meritum wpisu zapraszam tutaj.
Takie retro to ja rozumiem
Kilkudziesięciu artystów zajmujących się tworzeniem pixel artów postanowiło razem przysiąść i narysować na nowo światy z kilku klasycznych gier. Konkretnie to z pierwszego The Legend of Zelda, dwóch pierwszych generacji serii Pokemon (Red, Blue, Green, Yellow, Gold, Silver, Crystal) i Castlevanii. Projekt został nazwany Retro Redrawn
Efekty? Oszałamiające:

Czasem zaskakujące:

Z okazjonalnym easter-eggiem:

Fajnym smaczkiem w wszystkich czterech narysowanych od nowa światach jest to, że w każdym z nich jest przełącznik pozwalający zobaczyć jak było w oryginale, a jak jest w „nowym wydaniu”:


A jak dla kogoś to wszystko się wydaje zbyt „nowe”, to w przypadku The Legend of Zelda może jednym kliknięciem nałożyć jakiś filtr udający telewizor CRT albo ekran z kiepską widocznością przy krawędziach:



Powiedź mi ktoś, z czystym sumieniem, że to nie jest zajebiste.
Jaki może być problem?
Mam nadzieję, że Nintendo z swoją pasją do przerywania fanowskich projektów nie przyjdzie w którymś momencie z tasakiem i stwierdzeniem „strona będzie zdjęta, albo będziemy obcinać palce”. W przypadku fanowskich gier się to udawało. Zbyt często.
Linki
Najważniejszy jest link do wszystkich prac stworzonych w ramach Retro Redrawn, tutaj.
Warto też wskoczyć na profile IllusionOfMana, Dewndeym, zaebucca, audreyTBDS, foofarawr, którzy organizowali to wszystko co zobaczycie pod linkiem powyżej.
Oprócz tego możecie rzucić okiem na profile twórców, które są zawsze widoczne w którymś miejscu ekranu w trakcie przeglądania prac. Zasłużyli sobie na każde kliknięcie.