W związku z tym, że jako ambasador społeczności w Pokemon GO często dostaje takie pytanie, to postanowiłem iść na łatwiznę zebrać wszystkie rady i od teraz będę tylko rzucał linkami przed każdym spotkaniem.
Bo najprostsze rozwiązania, to najlepsze rozwiązania!
Potrzebujesz „tanka”
Będzie on miał za zadanie robić dwie rzeczy:
- przeżyć z jak najmniejszym szwankiem ataki przeciwnika
- ładować Dynamax energię
Dlatego ten pokemon musi być wytrzymały i mieć typ, który sprawi, że ataki przeciwnika będą nieefektywne.
Warto też pamiętać, że według naszego stanu wiedzy z chwili powstawania tego wpisu, to walcząc w trudniejszych rajdach energia do Dynamaxa ładuje się dużo szybciej przy korzystaniu z szybkich ataków. Używanie ataków „ładowanych” ma sens tylko w trakcie słabszych Dynamax Raidów.
Oprócz tego warto, by „tank” miał odblokowane Max Guard i Max Spirit chociaż na jeden poziom.
To na wypadek jakby trzeba było awaryjnie uleczyć kogoś z zespołu albo zmniejszyć obrażenia otrzymywane od przeciwnika. Max Attack w przypadku tego pokemona nie jest potrzebny, bo nie planujesz opierać swojej strategii na tym Pokemonie.
Rozwijanie Max Attack to nie opcja, to konieczność
Ale tylko w przypadku drugiego Pokemona z zespołu, który ma być głównym DPS i odpowiadać za większość obrażeń jakie zrobisz w trakcie walki.
Tutaj potrzebujesz Pokemona, którego typ i ataki są dobrane tak, by zrobić jak największą krzywdę przeciwnikowi. Dlatego rozwijasz Max Attack tak bardzo jak tylko posiadane cukierki i Max Particles ci na to pozwolą.
Jak potem bić?
Schemat jest prosty:
- „Tank” przyjmuje na siebie wszystkie ataki przeciwnika i ładuje jak najszybciej energię do Dynamaxa
- w chwili gdy ma nastąpić przemiana w formę Dynamax, zmieniasz Pokemona na DPS-a
- każesz mu odpalić trzy Dynamax/Gigantamax ataki i obserwujesz jak punkty życia przeciwnika znikają przed twoimi oczami
- zaraz po wykonaniu ataków zmieniasz Pokemona z powrotem na tanka
- powtarzasz operację do skutku, okazjonalnie używając Max Spirit i Max Guard tanka by wydłużyć życie wszystkich osób z swojej ekipy
Nie bądź burak, zostaw Pokemona
Powyższe kroki są dużo prostsze jak ktoś już wcześniej robił Dynamax Raid w tym miejscu i zostawił Pokemona w Power Spot.
Im więcej osób zostawi swoje Pokemony w danym miejscu, tym większy bonus do obrażeń mają przyszli rajdujący. Dlatego warto nie być egoistą i zostawić jakiegoś Pokemona by kolejne ekipy miały trochę łatwiej.
Jako, że można zostawić tylko Pokemona, który brał udział w rajdzie, to dobrze jest jako trzeciego Pokemona wziąć jakiegoś umiarkowanie wytrenowanego stwora, nastawionego raczej na zadawanie obrażeń. W ten sposób, jakby w trakcie rajdu główny DPS poległ, to możesz spróbować zadać jakieś obrażenia ostatnim pokemonem.
Nie powinno to jednak mieć miejsca. Przy założeniu, że reszta bijących też się stara, a ty nie popełnisz w trakcie rajdu jakiejś poważnej pomyłki.
Tak powstał idealny team
Po podsumowaniu powyższych punktów, wychodzi na to, że idealny team do Dynamax Raidów to:
- „Tank”
- Odpicowany DPS
- Pokemon, który jakby co pociągnie walkę do końca, ale generalnie jest tylko do dorzucenia do Power Spota.
Jak już go masz i masz jakąś ekipę, to nic więcej nie potrzebujesz. Powiem nawet więcej – biorąc pod uwagę, że ludzie potrafili w 4 osoby zrobić Gigantamax Raid na Gengara, to przy odpowiedniej koordynacji i przygotowaniu nie będzie potrzebna jakaś duża ekipa.
Nie mam ekipy, jak żyć?
Powiem wprost – jeżeli jesteś członkiem społeczności Pokemon GO, której ambasadoruje, to wiesz, że przyjdziesz, będzie 40 osób, ja znów będę się pytał „co was tyle tutaj”, a twój problem zniknie.
W przypadku pozostałych osób, których Internet zaprowadził w to miejsce, to zachęcam do zainstalowania aplikacji Campfire od Niantic. Tam zobaczycie, czy w okolicy nie macie ambasadora Pokemon GO, albo jakiejś społeczności.
W najgorszym razie zobaczycie co najwyżej miejsca, gdzie aktywność graczy jest większa niż zwykle. Czy to będzie źle rokowąć? Tak. Ale czy uda się znaleźć lepszą opcję? Często nie.