Postanowiłem to napisać wprost na blogu. Skoro ogłoszałem głośno, że będę prowadził szczecińską edycję Pog(R)adajmy, to teraz przydałoby się równie głośno ogłosić smutniejszą nowinę – moja przygoda z „spotkaniami dla Graczy i pracowników branży gier” właśnie się zakończyła.
Oczywiście czynię to w wielkim smutku i pewną dozą goryczy.
Ale jak to wiadomo – trzeba mierzyć siły na zamiary i wyciągać wnioski z własnych błędów.