Jakiś czas temu wyraziłem swoje wątpliwości co do tego co się stanie z magazynem CD-Action.
Trzy zakupione numery i 366 stron później postanowiłem napisać, czy nastąpiła jakaś konkretna zmiana w piśmie. Wiecie, taka, która sprawia, że zamiast kupować pismo dla beki stojąc w kolejce w supermarkecie zastanawiasz się nad zakupem prenumeraty.