Ostrzegam, będzie dużo bluzgów, bo delikatnie mówiąc nie podoba mi się ta sytuacja. Ale niestety -firma Fantasy Expo wygrywa konkurs na podpierdalacza roku i tytuł arcymistrzowski w zdolności „Pies ogrodnika”
Kretyńskie jest to co zrobili, jak zrobili i dlaczego. Co zabawne, jeszcze nie dali oświadczenia. Za to ja mogę wam powiedzieć czemu będziemy mogli mieć je w głębokim poważaniu już jak się pojawi.
Fantasy Expo nie lubi brutalności w telewizji?
Może od początku – jak odkrył AntyWeb (czyli, piszę to z ciężkim sercem*, ale odwalił kawał dobrej roboty) agencja Fantasy Expo, na co dzień zajmująca się promowaniem e-sportu (i wykorzystywaniem go potem do celów marketingowych. W końcu trzeba z czegoś żyć), postanowiła za pośrednictwem agencji adwokackiej złożyć skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawie emisji zawodów e-sportowych na kanale Polsat Sport News.
Sprawa dość poważna, bo KRRiT może nakładać kary finansowe na nadawców.
Na tyle poważna, że Polsat zdecydował się zacząć transmisję od późnych godzin nocnych, po tym jak wcześniej wydał niewątpliwą kupę szmalu na prawa do transmisji telewizyjnej
Jeżeli ktoś ma ochotę przeczytać sobie dokładnie pismo napisane przez kancelarię prawniczą reprezentującą Fantasy Expo, to zapraszam – całość znajduje się na Scribd.
Skarga Fantasy Expo na Polsat do KRRiT by Grzegorz Marczak on Scribd
Jak się tłumaczą?
Na ten moment dalej czekamy na konkretniejszą wypowiedź firmy Fantasy Expo. Na ten moment jedyną próbą tłumaczenia się jest wypowiedź dla CD-Action. Pozwolę sobie na cytat (podkreślenia moje):
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Kamilem Góreckim, szefem Fantasy Expo. W rozmowie telefonicznej zapewnił nas on, że przygotowywane jest właśnie oświadczenie prasowe, które odpowie na zarzuty serwisu Antyweb (który jako pierwszy doniósł o sprawie. Zresztą w niezwykle emocjonalnych słowach). Zdaniem Góreckiego artykuł jest nierzetelny i zawiera pełno błędów merytorycznych. Szef Fantasy Expo przyznaje jednak, że przy konstruowaniu skargi „przesadzono w opisie”. Podkreśla, że Fantasy Expo od zawsze zajmuje się promocją e-sportu i podejmowało wcześniej próby wyemitowania e-sportowych zmagań w telewizyjnym prime-timie (czyli w porze najwyższej oglądalności). Wówczas spotkało się z odmową. Jak konstatuje: „prawo jest równe dla wszystkich”.
Przerwa „fotograficzna” na przetrawienie komunikatu.
Czemu nie interesuje mnie to?
Gracze walczą od lat by nie być postrzegani jako psychopaci, którzy po 15 minutach grania w Counter Strike’a/Quake 3 Arena/Devil May Cry wyjdą na miasto i zaszlachtują kilka losowych osób.
E-sport wszelkiego rodzaju pracuje nad tym by przedstawić zawodowych graczy jako profesjonalistów w każdym calu, do tego często nie będących personifikacją gracza – tłustego dzieciaczka. Do tego opanowanych, komunikatywnych i skoncentrowanych. Czyli raczej same pozytywy.
Potem przychodzi firma, która zajmuje się tym na co dzień, zna temat od podszewki i płaci (czyli jej zależy) na tym by ten obraz zaburzyć, wymuszając przesunięcie startu relacji z turnieju e-sportowego w normalnej telewizji. Robiąc z CS:GO potencjalną hodowlę morderców, a z transmisji zawodów e-sportowych krwawą jatkę pokroju Piły.
W tym momencie ktoś mądry mógłby mi odpowiedzieć „ale przecież nie oni pisali tę skargę. Nawet sami przyznali, że „przesadzono w opisie”. „. Na to odpowiedź jest prosta – wynajęli kogoś i nie dopilnowali, by ich praca została dobrze wykonana, w wyniku czego zaszkodzili wszystkim zainteresowanym.
W świetle wypowiedzi dla CD-Action trzeba sobie powiedzieć wprost – mówienie, że skarga wynikała z troski albo praworządności to zwyczajna ściema. Prędzej kierowała nimi zwyczajna zawiść, że komuś innemu udało się to, czego oni nie dali rady zorganizować. Z powodu zwyczajnych, maluczkich emocji, zaczęli srać w własne gniazdo.
Bo nie nazwiemy tego inaczej – fani e-sportu, którzy oglądali na Polsacie byli potencjalną grupą docelową ich późniejszych działań. Ale po co działać na korzyść ich (a potem siebie), jak zamiast tego można wbić nóż w plecy konkurencji?
Dobra, koniec poezji – Fantasy Expo tą wypowiedzą dokonało pięknego „samozaorania”. Jeżeli to określenie kiedyś się pojawi w słowniku języka polskiego bądź encyklopedii PWN, to będę wysyłał codziennie 10 listów z opisem tej sytuacji do chwili, gdy zostanie ona dodana jako przykład takowej.
Jakie są konsekwencje ruchu Fantasy Expo?
Polsat pewnie odnotował, z przyczyn oczywistych, mniejsze zyski z transmisji turnieju. Może to spowolnić proces trafiania e-sportu na ekrany telewizorów.
Cały ten bajzel wokół skargi niewątpliwie będzie jedyną informacją na ten temat, która dotrze do wielu ludzi. W wyniku tego wprowadzeniem do e-sportu dla wielu ludzi będzie afera.
Za każdym razem kiedy gdziekolwiek pojawia się informacja, że „gry to zło”, to ludzie zapominają o tym, że jest wiele badań, które temu zaprzeczają, bądź interpretują efekty grania na agresję jako „statystycznie nieistotne”.
Zamiast tego skupiają się na tym, że mogli znaleźć jakiegoś kozła ofiarnego za którąś z setek innych przyczyn, które mogły sprawić, że w USA uczeń złapał gnata i zaczął do wszystkich strzelać. Przykłady macie tu, tu i tu. A to tylko chwila przypominania sobie motywów. Zresztą, same badania na których bazuje skarga zlecona przez Fantasy Expo mówi, że gry są tylko jednym z wielu czynników mogących mieć wpływ na przypływy agresji.
Pod wpływem studiów dziennikarskich i pracy w różnych miejscach odczuwam wielką pogardę do ludzi do osób szkodzących własnemu środowisku. Biorąc pod uwagę ostre najazdy na Fantasy Expo na ich Facebooku śmiem twierdzić, że nie tylko ja. Wygląda na to, że ktoś tu będzie PR-owo zdmuchnięty z powierzchni ziemi.
Zresztą, takie akcje jak komentarze jednej z członkiń sieci partnerskiej Fantasy Expo nie pomogły im w zachowaniu twarzy.
Co powinniśmy zrobić?
W związku z tym, że Fantasy Expo nie potrafi znieść porażki, jaką niewątpliwie był brak zgody na „emisję zawodów e-sportowych” i w związku z tym podpalili własne gniazdo, to jedyną sensowną opcją dla mnie jest bojkot.
Ich streamerów i tak nie oglądam – mam za mało czasu na granie, to jeszcze mam innych oglądać?
Ale mogę przykładowo ignorować organizowane przez nich wydarzenia. Pomijać w decyzjach zakupowych promowane ich akcjami rzeczy. Tego typu sprawy.
Można też zawsze wylać żale na ich Facebooku. Wiele osób, w tym ja, już zadbało by im chociaż w Social Media paliło się pod tyłkiem.
A przede wszystkim, jako gracze, trzeba wspierać e-sport. Oczywiście reklamowany, organizowany itd. przez kogokolwiek innego. Bo jak dotąd nikt takiej fuszerki jak Fantasy Expo nie odwalił.
I tak mówiąc po prawdzie, to podejrzewam, że nawet jakby się postarał, to nie dałby rady.
Chwała dla autorów fotek:
– yakyuukuma SKT VS SSG via photopin (license)
– mickiel 20160607_225559 via photopin (license)
– avatar-1 dla Wikia Wikia-Gamescom-2016-272 via photopin (license)
9 odpowiedzi na “Organizacja wspierająca e-Sport donosi na stację telewizyjną za… transmisję turnieju CS:GO. Gdzie tu sens?”
No Pani Marta już usunęła komentarza więc screen byłby lepszy. A jestem równie wkurwiony co ty. Krzywda wyrządzona e-sportowi jest wielka a spowodowana zwykłą chciwością. Bojkot i burza w social mediach to słuszna opcja
Ale link kieruje nie do samej dyskusji, tylko do zrzutów ekranu właśnie 😀
Trochę szkoda, że tylko tyle może się wydarzyć. To co zrobiło Fantasy Expo to trochę jak granie na cheatach.
Kliknięcie fotki pokieruje Ciebie na Antyweb, do wątku z zapisanymi screenshotami.
Trochę szkoda, że zły PR i bojkot to jedyne opcje jakie mamy :/
Wkurza mnie jak wszyscy tak hejtują granie. to sport jak każdy. CSa lubie najbardziej. Jak chcesz to wejdź sobie i zobacz że tu podobno wygrać darmowe skiny napisz jakomś recenzje o tym bo nie wiem czy grac czy nie
Na pierwszy rzut oka widzę, że syfologia na 100%. Za dużo gówna się w życiu naoglądałem.
Link potem usunę, by inni nie cierpieli.
szkoda. dzieki
To nie jest sport jak każdy inny, proszę cię. Tak samo jako sportu nie uznaję szachów, tak i nie uznam grania w gry komputerowe.
Jeżeli będziemy się trzymać sztywno definicji, że sport to „forma aktywności człowieka, mająca na celu doskonalenie sprawności fizycznych w ramach współzawodnictwa, indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych”, to wszystko w e-sporcie się zgadza. O ile tego nie widać, tak kondycja fizyczna też jest potrzebna do gry – spaślaki z opóźnionym czasem reakcji i ociężałością umysłową (która często towarzyszy tej fizycznej) raczej nie mają co tam szukać.
Zresztą – mamy dużą kasę, kontuzję, doping i dramaty jak ten powyżej – wszystko co mi się kojarzy z sportem profesjonalnym 🙂
A – link z komentarza wyrzucę 😛
Faktycznie to co zrobili jest dziwne;/ powinni promować