Przyznam się do czegoś strasznego – spędzam na Facebooku za dużo czasu. Ale się opłaciło, bo tylko dzięki reklamie tam dowiedziałem się o Soul Reaver: The Dead Shall Rise. Bo tak właśnie ten komiks będzie się nazywał.
Bo dla kogoś, kto jak ja, czeka na cokolwiek związanego z serią Legacy of Kain, ten komiks może znaczyć dużo więcej.
Legacy of Kain ma przed sobą przyszłość?
Nie wiem jakim cudem tak długo omijała mnie ta informacja, ale najważniejsze, że zobaczyłem ją przed końcem zbiórki.
Konkretnie to informację o tym, że firma Bit Bot Media w współpracy i pod nadzorem Crystal Dynamics stworzy Soul Reaver: The Dead Shall Rise. Będzie to komiks prequel do Legacy of Kain: Soul Reaver. Całość będzie w jakimś stopniu sfinansowana zbiórką na Kickstarterze.
O Crystal Dynamics słyszeliście, za to Bit Bot Media to nowa firma o której niewiele wiadomo. Na całe szczęście, zasługuje ona na pewien kredyt zaufania ze względu na współwłaściciela i założyciela – Klaytona. Ta nazwa może już niektórym co nie co powiedzieć.
Jest to człowiek odpowiedzialny za takie projekty muzyczne jak Scandroid czy Celldweller. Ot, postanowił rozszerzyć działalność na inne media.
TO JEST CUDOWNA WIADOMOŚĆ.
Czemu?
Zaczęto robić coś z marką.
Dodajmy do tego, że aktualnym właścicielem Crystal Dynamics jest Embracer Group, której sporą częścią strategii biznesowej jest monetyzowanie nostalgii długo nieaktywnych marek przez tworzenie remasterów i kontynuuacji.
Dlatego gdzieś tam w mojej głowie istnieje nadzieja, że sukces komiksu zasygnalizuje potrzebę oficjalnych remake’ów/remasterów (tutaj bezczelna reklama wpisu, gdzie uczę rozróżniać jedno od drugiego) dotychczasowych gier.
A jak te się sprzedadzą, to może doczekamy się kolejnej gry – takiej która, dla odmiany ujrzy światło dzienne (co mam nadzieję, że nie zaszkodzi wampirom obecnym w grze), nie tak jak Legacy of Kain: Dead Sun.
Albo nie skończy jak Nosgoth, anulowana sieciówka osadzona w tym świecie.
Oczywiście istnieje też dużo mniej optymistyczne podejście głoszące, że to po prostu ostatnia próba monetyzacji marki, nim trafi ona w najgłębsze odmęty listy porzuconych serii growych.
A co z samym komiksem?
Zastanawiacie się czemu nie zacząłem od rzeczy teoretycznie najważniejszej, czyli większej liczby szczegółów odnośnie komiksu i zbiórki na nią?
Bo cenowy próg wejścia jest dość brutalny – najtańsza cyfrowa wersja komiksu co prawda kosztuje tylko ~58 złotych, więc tu tragedii nie ma.
Ale jak ktoś, podobnie jak ja, nie umie praktykować komiksów w wersji cyfrowej, to czeka go wydatek ~393 złotych, wliczając w to dostawę z USA, która kosztuje od 28 do 55 dolarów.
Wiele osób spoza Stanów takie ceny mogą odstraszyć, chyba, że już zaszaleją i będą chcieli jakieś inne rzeczy zaoferowane w ramach zbiórki/przedsprzedaży. A te są zarówno bardzo standardowe, jak koszulki, czy bluzy, jak i dużo bardziej odjechane.
Jeżeli marzyliście kiedyś o lateksowej masce Kaina albo Raziela, bądź o replice Soul Reavera z gry, to macie teraz szansę.
Oprócz tego zapowiedziany jest soundtrack, zawierający nowe utwory, remastery ścieżek audio z Soul Reavera i cover motywu muzycznego Raziela w wykonaniu Klaytona/Celldwellera.
Jeżeli coś z tego was skusiło, to zachęcam do wizyty na stronie zbiórki, bo kończy się ona już 13. września.
Cała reszta? Proszę trzymać ze mną kciuki, że w nadchodzących miesiącach, a może tygodniach, usłyszymy coś ciekawego odnośnie gier z serii Legacy of Kain.