Piszę w miarę świeżo po seansie Avengers: Endgame. Na tyle na świeżo, że jeszcze mogę sobie przypomnieć emocje, jakie mną targały w trakcie seansu.

Na całe szczęście nie na tyle, by na samą myśl przeżywać je na nowo.
W kinach nie ma teraz filmu, który da wam tak wiele w tak krótkim czasie. Tak właściwie, to nie mogę sobie takiego filmu przypomnieć w ogóle.
To wiecie pewnie bez mojej pomocy. Ale gwarantuje wam, że się niewiarygodnie zdziwicie, gdy się dowiecie ile razy on już występował w filmach z superbohaterami.
Zresztą… nie tylko w filmach.Stana Lee spotkacie wszędzie, być może za wyjątkiem lodówki. Ale o tym poniżej.
UWAGA – siłą rzeczy ten wpis zawiera spoilery do filmów z lat 1989-2014. Czujcie się ostrzeżeni
Idź do kina na Strażników Galaktyki. No dalej!
Ehh… Uparte stworzenie.