Piszę w miarę świeżo po seansie Avengers: Endgame. Na tyle na świeżo, że jeszcze mogę sobie przypomnieć emocje, jakie mną targały w trakcie seansu.
Na całe szczęście nie na tyle, by na samą myśl przeżywać je na nowo.
Piszę w miarę świeżo po seansie Avengers: Endgame. Na tyle na świeżo, że jeszcze mogę sobie przypomnieć emocje, jakie mną targały w trakcie seansu.
Na całe szczęście nie na tyle, by na samą myśl przeżywać je na nowo.
W kinach nie ma teraz filmu, który da wam tak wiele w tak krótkim czasie. Tak właściwie, to nie mogę sobie takiego filmu przypomnieć w ogóle.
Trudno będzie napisać coś więcej o Captain America: Civil War bez spoilerów, ale niech będzie.
Lubię, gdy życie dostarcza mi powodów do radości, a Hollywood powodów by płacić za bilet do kina. Stąd ten wpis.
To wiecie pewnie bez mojej pomocy. Ale gwarantuje wam, że się niewiarygodnie zdziwicie, gdy się dowiecie ile razy on już występował w filmach z superbohaterami.
Zresztą… nie tylko w filmach.Stana Lee spotkacie wszędzie, być może za wyjątkiem lodówki. Ale o tym poniżej.
UWAGA – siłą rzeczy ten wpis zawiera spoilery do filmów z lat 1989-2014. Czujcie się ostrzeżeni
Idź do kina na Strażników Galaktyki. No dalej!
Ehh… Uparte stworzenie.