Jedną z przyczyn popularności Wiedźmina od Netflixa jest chwytliwość piosenki Toss a Coin to your Witcher.
Wiadomo – serial broni się sam. Ale popularność tego utworu ma przyjemny efekt uboczny w formie generowania masy, najprzeróżniejszych coverów. Na tyle dobrych i tyle różnych, że aż postanowiłem zebrać je wszystkie w jednym miejscu.
Klasyczne covery polskie i zagraniczne
Grosza Daj Wiedźminowi w wykonaniu Wiktora Korszli
Wokal w tym wykonaniu jest nieziemski. Niektórym może się nie spodobać to, że cała piosenka jest zaśpiewana trochę wyższym głosem niż oryginał, czy polska wersja serialowa. Ale cała reszta? Powinna być co najmniej zadowolona.
Grosza daj Wiedźminowi w wykonaniu Pawła Izdebskiego (i znacznej części studia Accantus)
Polska grupa, która zaczynała od coverów utworów utworów musicalowych, by potem przejść do piosenek przejść do piosenek z filmów Disneya. Wcześniej styczność z wiedźminśkim uniwersum mieli jak nagrywali cover Wilczej Zamieci z Wiedźmina 3. Teraz nagrali „Grosza daj Wiedźminowi”
Wyszło świetnie, jak zwykle zresztą. Zastanawiające jest zaangażowane tyle osób. Chcieli stworzyć coś wyjątkowego, czy po prostu ludzie zaczęli się kłócić kto to zaśpiewa, więc poszli na kompromis?
Dostępne także na Spotify:
Toss a Coin to Your Witcher w wykonaniu Caleba Hylesa z muzyką od Family Jules
Co się stanie jak człowiek, który wydał metalową reedycję całego OST z Octopath Traveller (notabene świetnej gry) i jeden z najlepszych śpiewaków anglojęzycznego YouTube’a?
Coś, co warto przesłuchać.
Dostępne także na Spotify:
No i jak dla kogoś to się wydaje „za lekkie” wydanie dla tego duetu, to polecam czytać i słuchać dalej.
Toss a Coin to Your Witcher w wykonaniu Gabriela „BlackGryph0n” Browna.
Dwa powody dla których to udostępniam. Pierwszy – uwielbiam gościa od kiedy zniszczył wszystkie struktury piosenką o owcy. Drugi jest mniej personalny, a bardziej odnosi się do utworu. Nagranie poniżej rzekomo ma zero cięć ani obróbki audio. Nie wiem czy w to mogę wierzyć, ale jeżeli to prawda, to szanuję bardzo.
To teraz czas na coś z zupełnie innej beczki.
Niestandardowe wykonania piosenki z Wiedźmina.
Grosza Daj Wiedźminowi, edycja ślunska
Kotlok dej Hekserowi, wincyj nie ogarniam, wincyj nie ogarniam, łooooooooo… Ale serio – szanuje tę wersję wykonaną przez Tomasza Kukułkę, ale już nawet oficjalna czeska wersja mnie mniej śmieszy. A to już wyczyn!
Grosza daj… Chickensanowi?
Ta aranżacja to pieśń acapella w wykonaniu tytułowego Chicken-sana. Dla niektórych to może być kolejny gumowy kurczak, którym swego czasu internet był zawalony. Ale ten tutaj – jest zabójcą potworów. Przynajmniej tak twierdzi.
Zostawcie komentarz jak dotrwaliście do końca. Bo to chyba wyczyn 😀
Lo-fi Hip Hop – beats to slay monsters to.
Sporo osób pewnie skojarzy lofi hip hop radio – beats to relax/study to wraz specyficzną animacją uczącej się dziewczyny.
No to jakby ktoś kiedyś chciał stworzyć coś podobnego do animacji chillującego się (albo zabijającego na luzie potwory) Geralta, to ma już pierwszy utwór do playlisty.
Utworu można też posłuchać na Spotify:
Cyberwitcher 2077, czyli Toss a Coin to Your Witcher w wersji Synthwave.
Tu nie ma co się produkować – jakby Wiedźmin był serialem science-fiction z lat 80. to miałby taki motyw muzyczny.
Utwór też można posłuchać na Soundcloud:
Na koniec, obiecana mocniejsza wariacja w wykonaniu Caleba i Family Jules
Co tu dużo mówić? Nagrali pewnie jeden cover za drugim. Inaczej zaśpiewali i zagrali to samo, efekt całkiem inny. Tylko twarze na wideo te same. No i gitarzystę widać bardziej, bo też lepiej go słychać niż w bardziej klasycznym coverze Grosza Daj Wiedźminowi jaki dałem na początku wpisu.
Na Spotify też można przesłuchać tę wersję:
Tyle ode mnie, ale wiem, że pewnie jedynie zamoczyłem palec u stopy w zasobach internetu i że można znaleźć o wiele więcej ciekawych wariacji, zarówno Grosza Daj Wiedźminowi, jak i oryginalnego angielskiego tekstu.
Macie coś co warto polecić? Zostawcie propozycje w komentarzu, jak nie tutaj, to pod wpisem na Facebooku!