Planowałem pisać dopiero na moim nadochodzącym urlopie. Okazało się, jednak, że zażenowanie i gniew są dość dobrą motywacją by czas poświęcony na Warframe’a i bardziej „pasywny” odpoczynek przeznaczyć na pisanie.

Gdzie przez pisanie mam na myśli „załamywanie się nad poziomem dziennikarstwa growego, które potrafi opublikować artykuł napisany na podstawie tweeta, posta na mikroblogu Wykopu i absolutnego braku weryfikacji informacji”
Zapraszam do wspólnej utraty wiary w media branżowe!
Co tym razem wymyśli?
Serwis XGP.pl opublikował tekst zatytułowany „Xbox Series X wycofany ze sprzedaży w Polsce! Złe wieści dla rodzimych fanów Xboxa„.
Tytuł mówi wszystko. A na podstawie czego wysnuli taką tezę? Analizy postów z profili Social Media polskiego oddziału Xboxa opublikowanej na Twitterze i zrzutu ekranu odpowiedzi pracownika obsługi klienta wziętego z Wykopu.
Nie udało mi się określić czy to XGP.pl było pierwszym serwisem, które o tym napisało. Wiem jednak, że narrację podchwyciły
- Komputer Świat
- Planeta Gracza
- CHIP.pl
- GryOnline
- PCElite
- Instalki
- PurePC
- CD-Action
- znudziło mi się wypisywanie
Co tu poszło nie tak?
W sumie to wszystko.
Od początku: mamy tezę postawioną na bazie wątpliwych źródeł.
Żeby nie było, nie ujmuję analizie, ale twórcy artykułów nie zauważyli, że o ile brak postów reklamujących konsolę jest faktem, tak cała reszta to już są opinie osoby analizującej i próba powiązania z sobą kilku różnych faktów. Podawanie ich jako coś pewnego to jest najzwyczajniejsza głupota.
To jednak dałbym radę jeszcze jakoś wybaczyć, zwłaszcza jeżeli ktoś traktuje autora analizy jako autorytet.
Ale już traktowanie zrzutu ekranu z Wykopu jako źródła jest nie do obrony.

Po pierwsze: mówimy o wpisie z wykopowego „mirko”. Tam generalnie każdy może napisać i wrzucić wszystko. Jest to też miejsce, gdzie trolling jest na porządku dziennym.
Po drugie: nie wiem co trzeba mieć w głowie by uwierzyć by pracownik działu obsługi klienta miał wiedzę o strategii długoterminowej firmy. O tym by miał zgodę na pisanie o niej nawet nie ma co mówić.
Każda osoba, która pracowała chociaż trochę w większej firmie wie, że pracownicy mają prędzej za mało niż za dużo informacji.
Podstawy sztuki dziennikarskiej nakazałyby przed publikacją tekstu dokonać weryfikacji informacji.
W tym przypadku znaczy to tyle co „skontaktować się z biurem prasowym Microsoftu z prośbą o komentarz, po czym dodać go, bądź informację o jego braku , do tekstu”. Żaden z wymienionych na początku serwisów nie wpadł na to by poprosić o informację przed publikacją.
Przed zasianiem paniki i szerzeniem potencjalnie nieprawdziwych informacji.
Mądrość przyszła z czasem
Jak pisałem ten wpis, to traciłem już nadzieję na to że ktoś pójdzie po rozum do głowy.
Aż do chwili gdy trafiłem na artykuł od CD-Action zatytułowany „Xbox Series X jednak nie znika na dobre z Polski? Mamy oficjalne stanowisko Microsoftu”.
Okazało się, że oni jako jedni z pierwszych, do chwili pisania tego wpisu, wpadli na pomysł by:
- poprosić Microsoft o komentarz
- i opublikować go gdy zaprzeczał on tezie z poprzednio opublikowanego artykułu.
Szybki przegląd artykułów pokazał, że oprócz nich sprostowanie (w formie notki na górze pierwotnego tekstu) dodał tylko Komputer Świat.
Szkoda, że po publikacji pierwotnej informacji, ale chyba muszę przyjąć do wiadomości, że najzwyczajniej na świecie wymagam za dużo.
Sprawia mi to jednak ból, bo proszenie wszystkich „bohaterów” tekstu o komentarz w takich sytuacjach to są podstawy dziennikarstwa. Pisząc w gazetce szkolnej w pierwszej klasie gimnazjum samemu na to wpadłem. Na studiach miałem to podane jako dogmat na pierwszej albo drugiej godzinie zajęć.
Z taką kondycją mediów growych nic dziwnego, że prym w kształtowaniu informacji o grach wiodą youtuberzy, w tym tacy, którzy wymyślają sobie nieistniejące problemy by potem je heroicznie zwalczać.
Następne wpisy będą bardziej optymistyczne. Ale tak będzie po części za sprawą urlopu.
Na urlopie generalnie dużo łatwiej o pozytywne nastawienie do życia 🙂