Prawdopodobnie ostatni tydzień w którym mam potężny szał na Diablo 4, ale nie zapeszajmy. Oprócz tego miniony tydzień był dość owocny w innych grach jakie maltretuje regularnie.

Po więcej zapraszam poniżej, a tymczasem miłego wieczora i przyjemnej lektury!
Soulframe
Kochani, mamy to!
Udało mi się odkryć calutką mapę w Soulframe.

Okazało się, że w nagrodę dostałem możliwość zbudowania nowej broni.


Oczywiście, jak zawsze, od razu zacząłem z niej korzystać 😀
Rozumiem coraz bardziej tę grę i cieszę się tym jak dziecko. Co prawda zaczynam się również bać, że zacznę zdobywać rzeczy szybciej niż twórcy zdążą je dodawać, ale to będzie miało swoje zalety.
W końcu się ogarnę i wrócę do jakiejś gry single player.
Diablo 4
Kochani, to też mamy!
Udało mi się zdobyć wszystkie przedmioty do zdobycia w ramach eventu Berserkowego. Teraz będę mógł odrobinę wrzucić na luz i skupić się na innych grach.

ŻARTOWAŁEM. Odkryłem, że jestem stosunkowo blisko zdobycia kotka jako zwierzaka w tej grze.

Są rzeczy ważne i ważniejsze. Koty w grach są ważniejsze. Dlatego teraz skupiam się na tym by rozwijać postać w kierunkach jakie wcześniej olewałem – przykładowo zaczynam dużo więcej czasu spędzać ulepszając glify i polując za bronią potrzebną do ulepszenia mojego buildu.
Warframe
Pojawiła się nowa aktualizacja, nowy Season Pass i lekkie zmęczenie Diablo 4, więc muszę wrócić do mojej ulubionej zabawy w kosmicznego ninję.
Co prawda mój ninja mało skacze, mało sieka, ale za to dużo strzela i spamuje umiejętnościami w każdą stronę, nie wiem czemu miałby to być problem. No i na dobry początek zdobyłem w końcu broń od mojej Antagonistki.

Pieska zresztą też, biega teraz za mną i zamawia uderzania laserem orbitalnym w moich wrogów.

Pokemon GO
Z przyczyn zdrowotnych grałem dużo mniej niż bym chciał, ale „jestem ambasadorem i obowiązki mam ambasadorskie” więc było:
- Polowanie na Machopy w ramach Community Day Classic


- Wspólne rajdy na Gigantamax Machampa w niedzielę

Generalnie to się bardzo cieszę z tego jak te eventy wyszły, z jednym drobnym ale – muszę zaktualizować poradnik dotyczący tego jak się przygotować na Dynamax i Gigantamax Raidy. Bo niektóre rzeczy jakie ludzie robią są takie… %#@$%# @# #%$^$# #%@#^#$^#$ 🙂
No kiepskie pomysły ludzie mają, to tyle powiem.
Oprócz tego na początku tygodnia wykluł mi się z jajka fajny shiny!

Monster Hunter Now
Tyle ile mogłem, tyle grałem, zwłaszcza, że w miniony weekend odbyło się Wiosenne Polowanie. Dodali nowego potwora do zabicia i generalnie przez weekend było wszystkiego Więcej Niż Zwykle.
A jak ktoś był tumanem takim jak ja i kupił „bilet” na event, to już w ogóle można było cierpieć na „klęskę urodzaju”. Ale żeby ten fragment nie był goły, to, klasycznie, pochwalę się ciuchami zdobytymi w trakcie eventu.




No i w związku z tym, że jestem zbyt leniwy by pisać osobny wpis odnośnie Spring Hunt 2025 (bo tak w grze się nazywa ten event) to chociaż wrzucę moją walkę z Chameleosem – potworem, który był główną gwiazdą wydarzenia:
W miniony weekend ubiłem 35 sztuk takich jaszczurek, a do tego setki innych potworów. To były udane dwa dni.
Oprócz tego, pod koniec eventu, miałem moment olśnienia i zbudowałem sobie tak fajny trujący build w Monster Hunter Now, że aż on dostanie potem swój osobny wpis!
W trakcie pisania tego wpisu miałem POWAŻNY problem z wrzuceniem filmiku.
W wyniku tego zacząłem grzebać.
Jak zacząłem grzebać, to zmieniłem wersję PHP używaną przez WordPressa.
Czym go rozwaliłem, i tak dość konkretnie.
Gdy już udało mi się włączyć bloga na nowo pozostawiając nową wersję PHP, to odkryłem, że upload filmów dalej działa do kitu.
No cóż, fakt, że to czytacie oznacza, że mogę się czuć chociaż odrobinę dumny z siebie 🙂