Jako pełnoprawny bojówkarz tej gry zastanawiałem się jaki moment będzie najlepszy by napisać o niej po raz kolejny. Problematyczne jest to, że uważam, że każdy pretekst się nada.

Ale, żeby oszczędzić wam fanbojstwa i bełkotu jaki by powstał by „dobić” do minimalnego progu 300 słów (potrzebnego by wyszukiwarki nie traktowały tekstu jak śmieci) postanowiłem napisać dopiero teraz, gdy powodów by sięgnąć do Disco Elysium jest multum.
Disco Elysium otrzymało masę poprawek
Od premiery gry i mojej recenzji otrzymała ona 16 łatek. Wśród zmian są chociażby takie rzeczy jak:
- poprawki do animacji
- usunięcie literówek i błędów w tekście
- masa nowych wersji językowych
- pełne udźwiękowienie wszystkich kwestii dialogowych (po angielsku)
- możliwość swobodnego przełączania się między dwoma językami
- znaczne poprawki wydajności, przez co gra pójdzie na komputerze, nawet z procesorem opartym o chomika
Nie miałem istotnego problemu z tą grą w chwili jej premiery, więc teraz tym bardziej nie miałbym się do czego przyczepić. Zwłaszcza, że moja jedyna wątpliwość również poszła w diabły w międzyczasie.
Disco Elysium jest po polsku
Za sprawą głosu społeczności oraz działań Koch Media Poland, QLOC i zapewne jeszcze kogoś kogo pominąłem, bariera językowa w Disco Elysium przestała istnieć.
Disco Elysium to są dziesiątki tysięcy słów opowiadających niesamowitą historię. Jestem w stanie zrozumieć czemu ludzie niepewni swojej znajomości angielskiego byli bardzo oporni by po nią sięgnąć.
Teraz mogą przestać i niewiarygodnie mnie to cieszy.
Gra trafiła na każdą możliwą platformę sprzętową…
W chwili gdy miałem pierwszą styczność z Disco Elysium raczej nie przewidywałem tego, że wyjdzie na inne konsole. Ot, nie mogłem sobie wyobrazić tego, by gracz konsolowy był zainteresowany takimi ścianami tekstu, jakie gra ma do zaoferowania.
Nie wiem jak wygląda zainteresowanie wersjami konsolowymi, ale wiem jedno: nie ma aktualnie konsoli bez wersji tej gry. Nawet więcej: nie ma konsoli bez PUDEŁKOWEGO wydania tej gry:

NAPRAWDĘ nie ma konsoli bez wydania pudełkowego:

Tak, też byłem zdziwiony jak się dowiedziałem, że Disco Elysium zostanie wydane na Nintendo Switch. Mówiąc szczerze, to nie mogę się doczekać by przejść grę, zapewne po raz trzeci, właśnie w wersji przenośnej.
Szczęśliwie już bez problemów, które się pojawiły w okolicy premiery.
… i jest już na nich połatana.
Piszę to z pewnym bólem, ale każdy port konsolowy Disco Elysium był KA-TA-STRO-FĄ w dniu premiery.
Tyczy się to szczególnie wersji na PS4/PS5, która miała masę błędów. Niektóre z nich nie pozwalały na ukończenie gry, a niektórzy gracze mówili, że gra jest „gorzej zrobiona niż Cyberpunk”. Ostre słowa, niestety wiele wskazuje, że zasłużone.
Switch też miał swoje problemy, przede wszystkim niewyobrażalnie długie czasy ładowania i dość kiepską płynność. Aktualnie, zarówno jedno, jak i drugie zmieniło się na akceptowalne za sprawą aktualizacji wydanej jakiś czas temu. Poprawę loadingów świetnie obrazuje prosty filmik umieszczonym przez twórców:
Wszystko co zostaje, to kupienie gry. W tym kontekście też są dobre wieści.
Gra weszła już w etap „grubszych” przecen.
Istotna uwaga – Disco Elysium, bez przecen, kosztuje:
- 143 złote na Steam
- 139 złotych na Epic Games Store
- 143 złote na GOG.com
- 180 złotych za konsolowe wydania pudełkowe
Jeżeli was stać, to uważam, że warto kupić za pełną sumę, bo twórcy tej gry zasługują na każdy grosz z każdej sprzedanej sztuki. To będą naprawdę dobre wydane pieniądze.
Jednakże, czasy mamy jakie mamy (określenie „popierdolone” wydaje się być nieadekwatne, ale powinno wystarczyć). Zbyt często trzeba za bardzo przyglądać się każdej wydanej złotówce.
Na całe szczęście, dzięki temu, że trochę czasu już minęło od premiery gry, to zaczęła ona, w końcu, być przeceniana.
Przykładowo, w chwili pisania tego wpisu, można ją kupić za:
- 51 złotych na Steam
- 56 złotych na Epic Games Store
- 50 złotych na GOG.com
- od 136 złotych za konsolowe wydania pudełkowe (według Ceneo, przyznaję bez bicia, że nie znam sklepu z najlepszą ofertą)
Nawet jeżeli czytacie to już po tym jak promocje miną, to według IsThereAnyDeal.com promocje na ten tytuł zdarzają się już dość często:

Wniosek końcowy?
Zagrajcie w Disco Elysium.
Od dawna wiadomo, że warto. Teraz do tego wymówki znikły.
Bariera językowa? Zburzona.
Sprzętowa? W sumie nigdy nie istniała, grę skończyłem na laptopie z zintegrowaną kartą graficzną od Intela. Teraz jest jeszcze lepiej.
Finansowa? CZASEM jest, ale często znika.
Przestań czytać, idź zagraj. Podziękujesz potem.