Miałem inne plany na ten wpis, ale wyszło na to, że przez to, że nie mam przeglądać skrzynki, to ja piszę to w pędzie, a wy się dowiecie o fajnym wydarzeniu (tym razem) internetowym na dzień przed jego startem.
Bo choćbym nie wiem od jakiej strony chciał spojrzeć, to Ars Independent Festival 2020 zapowiada się na bardzo przyjemny event. Zarówno w aspekcie growym, jak i poza nim.
Krótki rys festiwalu
Organizowana od dziesięciu lat impreza, która, pozwolę sobie na cytat,
„(..)szuka tego co fajne w młodej, debiutanckiej i współczesnej kulturze audiowizualnej. Nie boi oglądać na jutubie klipów z 27 wyświetleniami, brakuje mu na itch.io sortowania „od najniższej” po „popular”, a Festival Scope Pro jest zdecydowanie „too mainstream”
Strona „O nas” Ars Independent Festival
Wwszystko wskazuje więc na to, że to jeden z tych eventów, gdzie o 90% uczestników nie macie pojęcia, ale po zapoznaniu się z ich twórczością możecie to skwitować tylko „o cholera, ale to dobre”. Ja przykładowo miałem tak z Stephenem Gilarde’m. Niby nic to mi nie mówiło, ale okazało się, że ten pan tworzy przyjemne melodyjki, które można było usłyszeć chociażby w Hotline Miami:
Dziwnie jest „spotkać” znajome twarze w niespodziewanych miejscach. Albo dźwięki.
Chore czasy to i festiwal niecodzienny
Wcześniejsze edycje wydarzenia odbywały się w normalnej rzeczywistości, na terenie Katowic.
Ot, wszystko jak w trakcie normalnego festiwalu – spotkania autorskie, koncerty, projekcje filmowe i inne tego typu.
2020 rok i BUM! – mamy koronawirusa, nie ma sensu robić eventu w normalnym wydaniu.
W związku z tym Ars Independent Festival 2020 odbywa się w całości w rzeczywistości cyfrowej. Artykuły, panele dyskusyjne, wideoeseje i inne. Wszystko nie po podróży do na Górny Śląsk, ale po wejściu na stronę wydarzenia w dniach 24-26 września tego roku.
Co nieco dla graczy
Teraz niektórzy z was się patrzą na ten wpis i zastanawiają co do cholery robi tutaj ta informacja. Otóż… dla graczy też się znajdzie kilka atrakcji.
W kolejności chronologicznej:
- od czwartku 24.09 będzie można zobaczyć różnorakie twory ludzi, którzy chcieliby trafić do gamedevu – pod tym linkiem
- potem, w piąteczek 25.09 o godzinie 17:30 zacznie się moderowana dyskusja o pracy w gamedevie. Tutaj będzie można ją obejrzeć. Znaczy, nie dokładnie tam, ale tam pojawi się link na YT i Facebooka.
- później, bo o 20:30, będzie można obejrzeć tutaj trzy prezentacje o dość ciekawych tematach
- Utrzymanie graczy w grze
- Ustalanie procesów obsługi klienta – czyli o działaniu supportu do gier
- Podróż dookoła świata biznesu: kodeks etyczny i standardy zachowań w różnych krajach
To ostatnie może być interesujące właściwie dla każdego, bo aktualnie międzynarodowy zespół to nawet w Biedronce może się zdarzyć 😀
… i dla każdego innego chętnego
To nie jest wszystko oczywiście. Ale innym zainteresowanym polecam lekturę programu wydarzenia. Czuje się za bardzo niekompentny by polecać jakieś konkretne punkty programu sposród reszty.
Na pewno będę chciał obejrzeć „dyskusję o kulturalnej infomasie”. Brzmi ciekawie i bardzo mnie interesuje, czy dyskutanci dojdą do podobnych wniosków, co ja i medioznawcy odnośnie przetwarzania informacji w dzisiejszych czasach.
Tak czy siak – polecam waszej uwadze Ars Independent Festival, chociażby z powodu cyfrowej formy, która sprawi, że fizyczna wycieczka na Śluńsk nie będzie konieczna 🙂
Bonusowa historia, czyli czemu dopiero teraz ten wpis?
Jestem prostym człowiekiem – dostaje maila, to zostawiam sobie powiadomienie by przeczytać potem.
Telefon mi się jednak zawiesił na amen, więc musiałem zrestartować. Powiadomienia szlag trafił, to obiecałem sobie, że sprawdzę po powrocie do domu.
Lipa, kot na dzień dobry sobie bitwę z szafą urządził, potem do garów, potem do gier, a potem… świadomość, że urlop się zaczął. To mi się zapomniało.
Przewijamy dwa tygodnie do przodu. Dzień jak każdy inny – znalazłem chwilę wolną, to szukam sposobu, by przestała być wolna. To robię porządki w mailach. Znajduję nieprzeczytaną wiadomość sprzed dwóch tygodni.
TADAM!
Jeżeli ktoś związany z imprezą to czyta – pozdrawiam serdecznie! Lepiej późno niż wcale, co nie? 🙂
P.S – czuje się dziwnie, bo to pierwsze wydarzenie od czasów Checkpoint, które w jakiś sposób wspieram. Dużo czasu minęło