W końcu udało mi się doczytać do końca pierwszy numer niedawno wydanego miesięcznika Pixel. Czy bękart po Secret Service daje radę?

Czy na końcu długiej drogi pełnej kłótni, pomyłek i innych nieprzyjemności czeka nas coś wartego uwagi?
I przyznaje się bez bicia: jakby oni odpuścili sobie zablokowanie mnie na swoim fanpage’u, to ja odpuściłbym sobie ten wpis. Chyba.