Co powiecie na wpis będący informacją o konkursie z planszówkami do wygrania i zapowiedzią bardzo ciekawej gry planszowej, która będzie mieć premierę w te wakacje?
No ja myślę, że się cieszycie 😀
Informacja techniczna: poniższy wpis NIE JEST sponsorowany. Jakby mi ktoś płacił za pisanie, to nie musiałbym się bawić w sklepik za 6zł za godzinę. Przez 9 godzin. 7 dni w tygodniu.
Konkurs z planszówkami do wygrania…
Do tego jest to niecodzienny konkurs. By mieć jakiekolwiek szanse na sukces trzeba być graczem. I do tego nie byle jakim. Konkurencja jest zażarta.
Do wzięcia udziału w konkursie potrzebna jest przeglądarka internetowa z zainstalowaną wtyczką Unity Web Player. I jakiekolwiek nagłośnienie.
O co konkretnie chodzi?
Gra jest prosta – mamy planszę podzieloną na kilka części. O, taką jak ta poniżej.
Każde pole przedstawia jedno miejsce. Naszym zadaniem jest kliknąć jak najszybciej odpowiednie pole by złapać potwora i dostać punkty. Skąd będziemy które pole nas interesuje? Po dźwiękach, jakie do nas dochodzą. Słyszymy bawiące się dzieci? Klikamy plac zabaw. Masę klaksonów i jakieś pomruki? Idziemy na drogę zawaloną samochodami.
W ten sposób gracie przez minutę i staracie się zyskać jak najwięcej punktów. Chcecie zdobyć ich naprawdę dużo? To możecie wybrać wyższy poziom trudności, który powiększa planszę, zmniejsza czas na odnalezienie stwora przed zmianą pozycji oraz daje więcej punktów.
Trzy osoby z największą ilością punktów wygrają jedną z trzech gier planszowych. Po więcej informacji zapraszam do regulaminu. Dodatkowa informacja – ostatnie informacje na ten temat mówią, że największy wynik w grze to ponad 485 punktów. Jeżeli ktoś to pobije, to niech się pochwali w komentarzach 😀
I najważniejsze – konkurs potrwa do 17 maja! GRAĆ, NIE NARZEKAĆ! Gdzie? Tutaj
Mało? Kolejna gra, Zęby Smoka, jest do zdobycia dla osoby, której wpis o grze na Facebooku zyska największą uwagę i chwałę! A tak na serio, to najwięcej polubień. Opcja, by udostępnić wpis pojawi się po rozegraniu chociaż jednej partii gry.
Zadowoleni? Mam nadzieję, że tak. A teraz przejdźmy do rzeczy. Ten konkurs jest bowiem tylko przykrywką dla o wiele ciekawszego motywu.
…będący promocją nowej gry.
Hybrydowej planszówki zwanej ROAR!
Odpuszczę sobie dokładne opisywanie niej, ograniczę się jedynie do krótkiej notki. Na więcej przyjdzie czas w chwili, gdy będzie ona bliżej premiery.
Od dwóch do czterech graczy – jedna osoba gra potworem, a pozostałe naukowcami.
Potwór ma wykonać określone zadanie, polegające na odwiedzeniu danych pól na mapie. Żeby nie było za łatwo, to ma na to ograniczony czas.
Naukowcy mają go złapać (zatrzymać się na tym samym polu, na którym jest stwór) lub opóźnić jego działania na tyle, by nie zdążył wykonać zadania na czas.
W czym tkwi haczyk? Potwora nie widać. Porusza się on po planszy nie za pomocą pionka, a za pomocą smartfona bądź tabletu. Za jego pomocą skanuje on planszę i to na nim zaznacza swoją pozycję.
Skoro go nie widać, to jak można go znaleźć? Tak samo jak w konkursie – słuchając dzwięków. W Roar pozycję potwora będzie można wytypować po odsłuchaniu kompletu 4 dźwięków pochodzących z pól, między którymi stoi. Bajer pierwszorzędny.
Miało być krótko, to przejdę do sedna – ROAR! zapowiada się na całkiem przyjemną grę planszową z dość ciekawym wykorzystaniem nowych technologii w zestawie. Nie mogę się doczekać premiery i żyję cichą nadzieją, że będę miał możliwość przetestowania tej gry przed premierą i podzielenia się z wami wrażeniami.
Za mało informacji o grze? Zapraszam na stronę gry oraz, przede wszystkim, do lektury opublikowanej przez twórców instrukcji do ROAR!
Dziękuje, dobranoc, idę odespać 11,5 godziny dzisiejszej zmiany w pracy.
8 odpowiedzi na “Konkurseł z grami planszowymi do ugrania!”
A co z Twoim konkursełem blogowym?
eeee… nie dostałeś maila? o.O Nie załapałeś na to co chciałeś i podesłałem listę reszty gier w ramach nagrody pocieszenia D:
Nic nie dostałem :<
Ja chciałem jeden tytuł a dostałem całą serię 🙂 Chyba konkurs nie cieszył się zbyt wielkim wzięciem (niestety).
Blackwella chciałeś tylko ty, więc pomyślałem, że nie będę serii rozdzielał 🙂
Pogram trochę i odsapnę po 7 dniach pracy po 9 godzin, to napiszę z prywatnego maila z listą nagród „pocieszenia” 🙂
Ja wciąż czekałem na maila. W spisie maili od Ciebie mam tylko te z newslettera 🙁
Wyskakują mi komunikaty o błędzie przy wysyłce. Możesz odezwać się na FB, albo na czymś innym?