Kategorie
Gry Noł-Lajf Style

Co jest grane? – Tydzień siedemnasty

Święta, święta i po świętach! A co było grane w święta? To znajdziecie poniżej, w kolejnym, cotygodniowym wpisie z pamiętniczka 🙂

Warframe

Tym razem bez planów i większych ambicji. Głowa pusta, chciałem tylko porobić pew, pew, pew i polevelować sobie bronie i Warframe’y.

Zwłaszcza, że nadchodzi dłuższa przerwa od Warframe, o ile wszystko się uda jak powinno.

Warriors: Abyss

Pograłem trochę i chciałem powiedzieć, że różnica między poziomami trudności jest mocno odczuwalna. W moim przypadku głównym dowodem na to jest to, że od kiedy zacząłem na nim grać to RAZ doszedłem do połowy partii. RAZ.

Dave The Diver

W swojej szaleńczej pogoni za odblokowaniem zawartości DLC z Like A Dragon zapędziłem się dość daleko. Znaczy, jestem w piątym rozdziale, więc według tego co wyczytałem w internecie lada moment się spotkam z Ichibanem.

A w tak zwanym międzyczasie będę się dalej zachwycał tą grą, głównie dlatego, że za każdym razem kiedy myślę, że pokazała mi ona wszystko, to ona mnie zaskakuje. Jak nie minigrą, to nowymi mechanikami w trakcie łowienia, a jak nie tym, to jakimś srogim zwrotem akcji.

Albo hodowlą ryb

Monster Hunter Now

Moja główna rozrywka w tym tygodniu. Głównie za sprawą tego, że zaczął się event wielkanocny.

A ten oznacza:

  • Zbieranie jajek
  • Zamienienie ich na ulepszenia do dostępnej sezonowo broni
  • Bicie nowego potwora – Ebony Odogarona
  • Zmontowanie z niego nowych broni i zbroi

Jak widzicie po ostatnich zrzutach ekranu to osiągnąłem swój najważniejszy cel w Monster Hunter Now.

Chodzi oczywiście o odblokowanie nowych ciuchów 😀

Pokemon Go

Dwa słowa: Gigantamax Snorlax.

Dobra, żartuje, oprócz eventu na Gigantamax Snorlaxa, gdzie pierwszy raz od pół roku się autentycznie starałem o coś w grze był też inny event – z okazji nowego sezonu anime Pokemon.
Samo anime? Nie oglądałem.
Czemu więc się przejąłem eventem? Bo do zdobycia jest Tinkatink – mój ulubiony pokemon z ostatniej generacji.

Tinkatink jest do zdobycia tylko z jajek 7km, które w trakcie trwania eventu da się wykluć przechodząc tylko 3,5km. Skomentuję to tak – cieszę się, że i bez tego miałem w planach spacerowanie 😀

Do końca eventu zostały jeszcze dwa dni, ale na ten moment ta waćpanna najlepiej wypada wśród zdobytych przeze mnie Tinkatinków:

A wiecie ile jajek dałem radę wykluć do niedzieli wieczór, kiedy kończę ten wpis? Sam nie wiem, bo straciłem rachubę przy dwudziestu, ale było warto!

Diablo Immortal

Kolejna gra do kolekcji, wszystko przez to co Blizzard ostatnio odpierdolił. Ustawiłem sobie w weekend zarówno wersję PC jak i mobilną i dałem jej szansę. I wiecie co? Fajnie. Nie zmieni mojego życia, nie dostanie hymnów pochwalnych, ale jest fajnie.

JaSIEK!

Nie miałem czasu by zagrać w Diablo 4, ale zainstalowałem je. Zwyczajnie wiem, że na „dorosłe” Diablo też przyjdzie czas. Nie walczę z tym. Po prostu czekam.


Z rzeczy pozagrowych mam do powiedzenia tylko jedno:

ŻURAMEN

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *