Kategorie
Offtop Blog

Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje… ja?

Stało się. Minął rok. W moim mniemaniu sukces. Blog dalej jest, nie mam ochoty go porzucić, pieniążki na domenę i hosting mam odłożone. No to co? Świętujemy?

Yeti O Grach
Z braku lepszego pomysłu co wrzucić…

No raczej. Słuchajcie, jestem (jeszcze) biednym studentem, więc nagród fizycznych/cyfrowych nie będzie. Poza „uściskiem dłoni prezesa”. A jeżeli o to chodzi, to też wątpliwe: w najbliższym czasie raczej nie ruszę się z mojej ulubionej „wioski z tramwajami”. To teraz trochę popiszę na blogu o… blogu. Blogocepcja? Metablog?  Jakoś tak.

Zadziwiłem samego siebie.

Dust: An Elysian Tail
Z braku lepszego pomysłu, ten post będzie ilustrowany screenami z fajnych gier, które wam zrecenzowałem przez ten rok. Na dzień dobry Dust: An Elysian Tail!

Powiem wam szczerze, że nie wierzyłem w to, że dożyje to do tego momentu. Taki mój urok: wcześniej nie miałem nigdy dość dużo zapału by coś ciągnąć. Zastanawiam się, co sprawiło, że akurat w tym przypadku stało się inaczej. I chyba wiem co się zmieniło: zlałem na kilka dobrych rad i wyemigrowałem na swoje. Wiele osób, dające dobre rady blogerom mówi: „zrób na Blogspocie, skup się na pisaniu. Potem pójdziesz na swoje i będzie fajnie”. Emmmm… Tą metodą miałem wcześniej 3 blogi, o różnej tematyce, w różnych językach. Zarówno na WordPressie, jak i na Blogspocie. I co? Kicha.

Dłuższa przerwa w tej zabawie i powrót. Jak sobie pomyślę, że zaczęłem pisać bo… zabrakło mi tego na studiach, to czuje się dziwnie. Mieszane uczucia: niby to dobrze, że studia mnie „zainspirowały” do tworzenia czegoś własnego. Ale z drugiej strony: studia dziennikarskie, gdzie przez semestr mam trzy prace do napisania? Czy to jest jakiś żart?

Czemu ten blog jeszcze żyje?

Diablo 3 Patch 2.0.1 Blackguard
Diabolo 3. A ten miecz wygląda GENIALNIE

Ale koniec dygresji: na początku bloga trzymałem na darmowym hostingu, wraz z darmową i komediową domeną yetiograch.zz.mu. Czas ładowania rzędu 20 sekund mnie jednak coraz bardziej bolał. Więc zainwestowałem w hosting. Najtańszy jaki był, bo dalej nie byłem zdecydowany. Było lepiej, ale…  20 sekund zamienić na 5? Dalej smutne. Ostatecznie trafiłem na Zenbox, którego jako jedynego wymienię z nazwy, bo nie lubię ganić, za to lubię chwalić. Świetne parametry. Kiedy widzę, że Piwik mi pokazuje, że strona ładuje się sekundę, to jest to pierońsko długo.
Płatność za ilość widzów, a nie za transfer czy inne tego typu. I tak dbam o to, by grafiki były skompresowane, bo lubię się tak bawić, ale świadomość, że nagle nie dostanę faktury za przekroczenie limitu. Albo, że, co gorsza, wyłączą mi bloga do końca miesiąca.
Obsługa klienta, która najwyraźniej nie śpi, tylko czuwa. Piękne.

Ale dobra, koniec hostingów, czas do roboty. Ustawianie WordPressa, konfigurowanie go. Instalowanie wtyczek. Wyszukiwanie i modyfikowanie skórek by pasowały do mojej widzimisię. To daje coś wyjątkowego. Uczucie, że to co tworzę jest moje. Coś, co jest dla mnie siłą napędową. Niemal taką samą jak moi czytelnicy.

To chyba najlepszy moment na wrzucenie czegoś napisanego pogrubionym tekstem: dziękuje wszystkim, którzy mnie czytają, komentują i podają dalej. Kiedy mam gorsze dni, takie pozbawione chęci i sił do działania, to przypominam sobie o tym, że ktoś to czyta. Dziękuje wszystkim, którzy jechali po mnie za nieczytelną typografię. Za bezsensowne zdania. Za wodolejstwo. Gdyby nie wy… to stałbym w miejscu. A jaki to ma sens? No właśnie…

Osobne podziękowania należą się tym, którzy rzucali gotówką w moją stronę. Jesteście wielcy. Nie liczy się kwota. Liczy się fakt, że moje wypociny komuś się podobają na tyle, że chce kliknąć „Donate”. Nawet nie wiecie jak to uskrzydla. 

Meh, rozklejam się. Kończymy ten wątek

Plany na przyszłość

Star Wars - The Old Republic
Star Wars: The Old Republic. Nie mogę się doczekać dnia, kiedy odpalę ją na maksymalnych ustawieniach.

Nie ukrywam, że wiele moich planów zależy od najbliższych dni. Czekam na pierońsko ważny telefon. Śmieje się, że to może być najważniejszy telefon mojego życia.

Nie zmienia to jednak faktu, że wszystko zależy od moich finansów. Blog nie jest dochodowym biznesem: aktualna lista wydatków zamyka się w kwocie 380 złotych. Niby niewiele. Dla studenta mieszkającego z dziewczyną? Utrzymującego się z fuszek, renty rodzinnej i pomocy familii? Grubbo.

Do tego zaczynam poważnie, BARDZO poważnie myśleć nad wymianą komputera. Aktualny laptop sypie artefaktami w trakcie grania w Hearthstone. Wiecie, zielone kwadraciki, animacje na 3/4 ekranu. Takie dodatkowe efekty specjalne pokazujące, że układ graficzny śpiewa „I want to break free!”.

Jeżeli dostanę ten telefon, to zmiany na lepsze nadejdą wkrótce. Jak nie, to no cóż: wszystko się przeciągnie. Przeżyć studia, iść do pracy, odkładać resztki z biedronkowej pensji i jakoś to pójdzie 🙂 Oczywiście, znając mnie, po drodze postaram się zarabiać na boku. Ale pamiętajcie: nigdy waszym kosztem. Z waszą pomocą i zgodą? To z chęcią.

Oprócz tego co? Mam TRZY zaległe recenzje, DWA poradniki do spisania do końca i MASĘ innych pomysłów do realizacji. Ale wiecie jak to jest: doba ma tylko 24 godziny, a ja piszę o wciągającym zajęciu jakim jest granie. Bo jak to tak, pisać o czymś, czego się nie doświadczyło? To może jeszcze co, mam napisać reportaż znikąd? Albo już wiem! Napiszę relację z urodzin CD-Action. To jest to! Pomińmy drobny fakt, że siedziałem wtedy w swoim domu, na drugim końcu Polski.

Tekst mi się dłuży. Nie lubię pisać o pisaniu. Wydaje mi się to być, na dłuższą metę, pozbawione sensu. Dlatego ponownie wam podziękuje za ostatni rok. Mam nadzieję, że za rok znów się zobaczymy, w jeszcze liczniejszym gronie!

P.S Patrzcie jaki ładny rysunek dostałem od autorki „Masz Notatki”. Jakbyście nie wiedzieli: rudy koteł jedzący MÓJ tort urodzinowy (zrobiony z krwi internetowych trolli) to nie kto inny, tylko Dropsik.

NOMNOMNOM!
NOMNOMNOM!

 

Daleki krewny Ezio Auditore de Firenze z Assasin’s Creed 2. Ewentualnie pokemon zwany Nyoronem, z powodu wydawanych przez siebie dzwięków. Więcej o nim możecie wyczytać tutaj, jakiś czas temu o nim pisałem. 

8 odpowiedzi na “Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje… ja?”

A propos leadu tego tekstu: jeśli zależy Ci na
tanich usługach i dobrej jakości hostingu, wybierz cal.pl. Jestem u nich już od
trzech lat i do tej pory nie miałem żadnej awarii 🙂 Mają sympatyczną obsługę,
dlatego serdecznie ich polecam.

Dzięki mistrzu! 🙂 Za Lato też 🙂

Upiekę tort, to obiecuje że wrzucę. Na razie musi Tobie starczyć rysunek kociaka 😀

Moje myśli latają po tak dziwnych ścieżkach, że próba wprowadzenia jakiejkolwiek spójności wywołałaby u mnie bluescreena xD”’ Ale się postaram 😉

Wszystkiego najlepszego! Czytam Twojego bloga od dawna i choć zwykle się nie udzielam, to chciałbym Ci zwyczajnie podziękować za to że jest miejsce w Internecie, gdzie mogę poczytać o grach opisanych na luzie i ze sporą dawką humoru. Nie poddawaj się, a gdy pod koniec miesiąca coś zostanie (módl się żeby Humble Daily Bundle okazało się niewypałem :D) to na pewno sypnę urodzinowym prezentem. Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: