W końcu, wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują mi, że w końcu pojadę na Pyrkon. Pominę moje narzekania na to, że próbuje tam trafić już kilka lat, ale W KOŃCU mi się uda. Mógłbym wymieniać powody by tam jechać dłuuuugo, ale z szacunku do was napiszę tylko o pięciu najważniejszych dla mnie.
[blockquote]Nie, tekst nie jest sponsorowany. Pfff… nawet nie wiem, czy dostanę akredytację „prasową” xD [/blockquote]
WTF is Pyrkon?
Ale dobra, piszę przyjmując, że każdy wiem czym jest Pyrkon, gdzie się odbywa i jak długo trwa. BłądbłądbłądBŁĄD. Który już teraz prostuje.
Pyrkon sam siebie określa jako „znaczący w Polsce i jeden z największych w Europie festiwali fantastyki i kultury popularnej”. Od bywa się co roku pod koniec marca, w pierwszy weekend po równonocy wiosennej. W tym roku termin wypada na weekend, od 21 d0 23 marca. Całość się będzie odbywać na halach Międzynarodowych Targów Poznańskich (ta sama lokacja, gdzie odbywały się targi Poznań Game Arena). Tam też będziesz można się zdrzemnąć w trakcie trwania imprezy. Oprócz tego do spania przeznaczono cały budynek okolicznej szkoły (mam nadzieję, że starczy).
Przekonałem? Jeżeli nie, to czytaj dalej. Jeżeli tak, to też przeczytaj: dopiszesz sobie kolejne powody do listy.
5. Koncerty – Pyrkon muzycznie
Jadę na konwent, a tam koncerty o.O Do tego nie byle jakich zespołów, bo Percivala Schuttenbacha/Percivala i Scylla.
Ci pierwsi to dwa zespoły w jednym: Percival gra muzykę folkową, z definicji dość spokojną, na przykład takie coś:
Podczas gdy Percival Schuttenbach pogrywa sobie mocniej: do folku dokłada metal, przez co dostajemy takie coś:
Z Scyllą sprawa ma się trochę inaczej: panowie pochodzą z mojej wioski z tramwajami, zgadali się w moim ulubionym (już nieistniejącym) klubie, i teraz grają metal bez żadnych uprzedzeń: każdy możliwy podgatunek tegoż. Łapajta instrumentalkę, akurat przy niej ten tekst pisałem. http://www.youtube.com/watch?v=iB_07nQLZkM
Byłem na Rock in Szczecin: Folk Edition i uważałem to za dobrą imprezę. Tutaj też będę się bardzo dobrze bawił 😀
4. Panele i inne atrakcje – można się dokształcić (albo wykłócić)
Lista zaplanowanych paneli, konkursów, LARP-ów i innych tego typu? Jest tutaj.
Chętnie bym napisał, że jadę na Pyrkon i mam już wszystko zaplanowane, ale NIE DAM RADY.Tego jest za dużo, zbyt ciekawe i zbyt często się nakłada bym mógł określić już teraz jasno na jakich panelach czy konkursach się pojawię. A wiem, że będą tam chodził, bo jak powszechnie wiadomo „człowiek uczy się przez całe życie”. Ew. jeżeli się okaże, że panel prowadzi jakiś laik, to trzeba będzie jego wiedzę uzupełnić. Jest to co najmniej równorzędna rozrywka.
Wśród atrakcji szczególną moją uwagę przykuła wideokonferencja z Tonym Swattonem. Imię i nazwisko nic nie mówi? Nie ważne, liczy się to co robi. Ot, na przykład mieczyk Clouda z Final Fantasy 7.
Oprócz tego zrobił też Master Sworda z Legend of Zelda, czy też ukryte ostrze z Assasin’s Creed. Z chęcią usłyszę co on ma do powiedzenia. Jeżeli ktoś chce, to więcej dzieł tego człowieka może zobaczyć tutaj.
Tak czy siak, na Pyrkonie postaram się być w jednym miejscu: WSZĘDZIE.
3. Goście
Hordy pisarzy polskich i zagranicznych będą gośćmi na tegorocznym Pyrkonie. Nie mogę się doczekać by zgarnąć autograf Andrzej Pilipiuka, czy Marii Lidii Kossakowskiej.
Osoby, które nie czytują fantastyki też mogą znaleźć tam kilka osób, które będą mogły zahaczyć i pogadać z nimi. Będzie Jakub Dębski, znany bardziej jako Dem. Będzie Kobieta-Ślimak, która tworzy Chatę Wuja Freda (bez której polski internet byłby trochę bardziej biedny).
Oprócz tego możecie dopaść garść jutjuberów, redaktora naczelnego Arhn.EU, czy też człowieka-niemalże-legendę, Pawła „Mr.Jedi” Musiałowskiego, który będzie opowiadał o swoich przygodach w Japonii i w redakcji CD.Action.
Kompletną listę gości znajdziecie tutaj. Owocnych łowów.
2. Games Room – teraz to się nagram za wszystkie czasy…
Jestem graczem i nic co growe nie powinno mi być obce. Dlatego wiem, że chwile większego zmęczenia spowodowanego bieganiem po Pyrkonie przesiedzę w Games Roomie i będę nadrabiał zaległości w planszówkach wszelkiej maści.
Zapytałem Pawła „Pana Pablo” Kurnatowskiego, mojego znajomego odpowiedzialnego w Rebel.pl za organizację eventów, o to co takiego oni szykują na Pyrkon. Cytuję „Do samego Games Roomu dostarczymy dwie duże dwumetrowe palety gier”.
Wyglądać to pewnie będzie kozacko, ale „około sześćset egzemplarzy, czyli jakieś 300 tytułów” jakoś bardziej do mnie przemawia.
Warto też wspomnieć, że na swoim stoisku na Pyrkonie będą prezentować gry, które dopiero zostaną wydane na polskim rynku, tutaj ponownie będę cytował Pawła:
- Lewis & Clark – przez wiele osób uważana za najciekawszą grę zeszłorocznych targów w Essen, dosyć mózgożerna gra o pionierach podróżujących na zachód Ameryki. Gra w której wyścig napędzana zasobami i umiejętnym zarządzeniem kartami. Gracz musi dobrze rozporządzać ekwipunkiem, członkami wyprawy oraz radzić sobie z traperami i napotykanymi podczas podróży rdzennymi mieszkańcami tamtych terenów . Gra jest przeznaczona dla 0d 1 do 5 graczy, a partia trwa średnio 30 minut na gracza. Do sprzedaży trafi w marcu 2014 roku
- Slavika: Równonoc – kontynuacja bestsellerowej gry Marcina Wełnickiego. Zawiera nowych bohaterów, nowe potwory, nowe krainy, nowe skarby, nowe zasady i nową frakcję: Chrześcijan. Równonoc to samodzielny tytuł, który można dowolnie łączyć i mieszać z wcześniejszą grą. Dla od 2 do 5 graczy, a partia trwa do godziny.Premiera w połowie tego roku
- Splendor – szybka, ale bardzo wciągająca gra o kolekcjonowaniu kamieni szlachetnych. Gracze są kupcami w Renesansie, kupującymi kopalnie, środki transportu, itp., aby zyskać jak najwięcej punktów prestiżu. Gra ma ekstremalnie proste reguły, do wytłumaczenia w 2 min., a jest przy tym niesamowicie grywalna. Gra dla dwóch do czterech graczy, partie są krótkie, po trwają po pół godziny. Polska premiera nastąpi w maju tego roku.
Co ja na to? YAY, TESTY <3 Nie odwalę się, póki nie zagram chociaż raz w każdą z tych gier. NIE OD-WA-LĘ-SIĘ. STRZEŻCIE SIĘ MNIE (albo wypatrujcie)
Oprócz tego zorganizują trzy turnieje, którym będę się przyglądał (ale nie będę na tyle ześwirowany by wziąć w nich udział): Eliminacje do Mistrzostw Polski w grę 7 Cudów Świata (zwycięzca będzie mógł pojechać do Gdańska na wielki finał), Wielki Turniej w Jungle Speed Safari oraz Turniej w Abalone Classic.
Do tego, jak za każdym razem jak gdzieś jadą, będzie loteria. A w niej planszówki, gadżety i COŚ (o czym nie chce mi powiedzieć przed konwentem). Smutłem do granic możliwości.
Dużo tego, prawda? A najlepsze jest to, że nie tylko oni tam będą, oprócz tego pojawią się inni wystawcy z swoimi grami/konkursami/turniejami/eventami/BogowieRacząWiedziećCzymJeszcze. Muszę się pilnować by się tam nie zasiedzieć xD
Może uda mi się zobaczyć planszówkę Pana Lodowego Ogrodu w akcji? O to na pewno bym się nie obraził.
1. Ludzie
Pyrkon jest dla fanów fantastyki tym, czym światło jest dla ciem: przyciąga do siebie. Będzie można tam spotkać wielu pokręconych ludzi, z którymi bez wątpienia uda się znaleźć wspólny język. Ew. powód do PVP: błagam, odpuśćcie sobie kłótnie co jest lepsze: Call of Duty, czy Battlefield 4, ostatnio jak widziałem coś takiego na żywo, to na bezczelnego się przysiadłem z popcornem 😀
No, ale dobrze, to dla mnie głównie powód osobisty: na Pyrkonie spotkam swoich znajomych, którzy na co dzień są rozsiani po całej Polsce. Ba, jeżeli się uda, to wpadnę na kilka osób, które zwykle siedzi poza granicami naszego cudnego kraju.
Dlatego też nie mogę się doczekać aż trafię na Pyrkon. Do zobaczenia na miejscu. No i wiecie: relacja jak tylko się obudzę po całej imprezie 😀
[socialpoll id=”2189478″]