Mod Frenzy – The Protectors, czyli „dopieszczone” Warlords Battlecry 3

Przeglądałem sobie swoje gry na GOG.com w poszukiwaniu jakiegoś staruszka do ogrania. Wpadłem na Warlords Battlecry 3: stareńką strategię czasu rzeczywistego z sporymi elementami RPG-owymi. Szukałem do niego modów. Znalazłem jednak coś, co potencjalnie może tę grę przyćmić. „The Protectors” ma szansę przyćmić grę na której bazuje. Jest jednak ciemna strona tej całej zabawy.

Warlords Battlecry 3 była jedną z tych gier, które sprawiły, że obudzenie się wyspanym do szkoły stało się dla mnie wyjątkowo mało istotne.  Sytuacja unormowała się dopiero po kilku dniach. Przy grze trzymała mnie przed wszystkim wielość ras do ogrania („tylko” szesnaście), kampania, która ze słowem „liniowa” nie miała nic wspólnego oraz niezwykle rozbudowana (jak na standardy gier RTS) mechanika dotycząca tworzenia i rozwoju bohatera.

Kiedy postanowiłem sobie tego staruszka (dla mnie gra, która ma dziesięć lat, to już staruszek, sorki) przypomnieć, to zacząłem standardowe poszukiwania: nieoficjalne łatki, sposób na odpalenie na szerokim ekranie, jakieś mało inwazyjne mody… zamiast tego trafiłem na „The Protector”.

Łat iz „The Protector”?

Sami twórcy określają swoje dzieło jako „samodzielną modyfikację do gry Warlords Battlecry 3, stworzonej przez Infinite Interactive”. Czyli po naszemu: możesz w to zagrać, nawet jeżeli wcześniej nie widziałeś „podstawowej” gry na oczy. Ja jednak średnio to polecam ponieważ nie wszystkie zmiany i mechaniki zostały dobrze wytłumaczone w grze, przez co czasem możemy trafić na coś, co będzie wymagało od nas dłuższego (niż 3 sekundy) główkowania.

A ile jest tych zmian? Multum. Dla wygody i porządku zastosuje nielubianą przeze mnie listę punktowaną:

• Kompletnie przerobiony system rozwoju postaci. Na jeszcze bardziej RPG-owy. Rozwijamy umiejętności i czary postaci w niemal dowolny sposób, wybieramy cechy charakteru, które zmieniają mocne i słabe strony naszego bohatera. Znam gry RPG, gdzie jest mniej opcji do wyboru.
• Sporo niewielkich zmian w jednostkach. Mają one głównie na celu poprawienie balansu rozrywki. Nie zauważyłem dotychczas, by któraś z ras miała WYBITNIE gorzej, więc muszę uznać, że im się to udało.
• Dużo nowej muzyki. Podkład do Warlords Battlecry 3 składał się z około 10 zapętlonych plików MP3 (tutaj warto wspomnieć, że to jest pierwsza gra, gdzie KAŻDY mógł podmienić muzykę w grze bez większych problemów). Twórcy tej konwersji powiększyli „trochę” repertuar, co zobaczycie na zrzucie ekranu poniżej.
• Nowe przedmioty z nowymi grafikami. Co jest w tym najważniejsze? Przedmioty sprawiają wrażenie zbalansowanych, a graficznie nie odbiegają stylem od tych z „właściwej” gry.
• Wygląd interfejsu dopasowany do rasy, którą wybraliśmy. Nawet nie wyobrażacie sobie jak taka drobnostka pozytywnie wpłynęła na grę.
• Nowe kampanie. Domyślnie ma być ich osiemnaście – prolog, kampania dla każdej rasy i epilog. Aktualnie jest ich 4, wliczając prolog. I tak starczą na długo. Ambitni goście.
• Poprawione A.I. W końcu najniższy poziom trudności jest minimalnym wyzwaniem, a najwyższy daje nadzieje na zwycięstwo. I koniec z „niepisanym sojuszem” graczy A.I na ludzi.

Tyle z listy fajnych rzeczy, to teraz trochę zrzutów ekranu. Żaden nie jest mój, wszystkie zostały zapożyczone z oficjalnej strony twórców, czyli stąd. Oprócz tego bardzo dużo informacji możecie znaleźć na profilu tego moda na ModDB.

 Ciemna strona moda.

Na początku przybąknąłem o tym, że coś tu jest nie w porządku. Ten dodatek nie wymaga podstawowej gry, co według mnie jest co najmniej dziwne. W końcu korzysta niemal z wszystkich elementów podstawowej gry: ras, klas bohaterów, mapy świata w trakcie kampanii, muzyki…

A właśnie, podkład dźwiękowy, to jeszcze lepszy wałek: są to głównie ścieżki dźwiękowe z poprzednich gier sygnowanych logiem Warlords. To wszystko skądś się wzięło. I trochę wątpię, by właściciele praw autorskich do tego wszystkiego dali zgodę. Powiem wprost: jakbym nie był szczęśliwym posiadaczem Warlords 4, Warlords Battlecry 2 i Warlords Battlecry 3, to instalując tego moda poczułbym się jak pirat. Ale tą sprawę już pozostawiam waszemu sumieniu.

Can I haz instalation en playing tipz?

Na koniec krótki poradnik dotyczący instalacji. W chwili, kiedy pisze ten wpis, to aktualna jest wersja 0.8.2. Żeby takową ustawić trzeba

• ściągnąć, rozpakować (na przykład 7-zipem) wersję 0.8. Najszybciej się ściągnie stąd.
• zrobić to samo z wersją 0.8.1. Do zassania tutaj.
• jeżeli spodziewałeś się jakiegoś innego zadania do wykonania, to się pomyliłeś. Ściągasz ostatnią łatkę stąd.

Po zainstalowaniu wszystkich łatek dobrze jest wejść do katalogu gry i zmienić ustawienia zgodności pliku The Protectors.exe na takie, jak na zrzucie ekranu obok. Dzięki temu zabezpieczycie się przed spontanicznym wysypywaniem się gry. Musicie przyznać, że to raczej przydatna sprawa jest.

Jeżeli natomiast chodzi o rady dotyczące samej rozgrywki: nie próbuj nawet ignorować tutoriala. Nawet jeżeli zjadłeś na tej grze zęby i pierwszą sztuczną szczękę. Tam znaczna część zmian jest wyjaśniona. Oprócz tego rada dla laptopowców: w trakcie kampanii często możemy podejmować decyzje w trakcie trwania misji wybierając jedną z kilku opcji za pomocą cyfr na klawiaturze numerycznej. Jeżeli też macie wytrzeszcz oczu i nie możecie jej znaleźć na waszym sprzęcie, to zamiast nich używajcie skrótu ctrl+cyfra na normalnej klawiaturze. Działa i pozwala w kilku(nastu) miejscach poruszyć się z misjami do przodu.

Tyle w temacie, więcej mojej gadki tutaj nie trzeba. Miłego grania!