Ktoś już ma dość Chrome’a? Bo ja pomału tak. Na całe szczęście na horyzoncie pojawiło się coś potencjalnie bardzo interesującego. Vivaldi to nie tylko kompozytor. Vivaldi to widoczna na horyzoncie przeglądarka internetowa, która strasznie mi coś przypomina.

Na razie jest to tylko wersja rozwojowa, ale już warto o niej wspomnieć. A jak zostanie ukończona, to wiele osób będzie mogło poważnie pomyśleć nad zmianą przeglądarki.