Powstały już całe stosy gier osadzonych w świecie stworzonym przez Tolkiena. Wymienianie sobie odpuszczę, wspomnę tylko, że dominowały wśród nich slashery. No i oprócz nich można było też znaleźć czasem jakąś strategię. Middle-Earth: Shadow Of Mordor najwyraźniej planuje być czymś, co zrobi kilkanaście kroków od swoich poprzedników.
No i ten tytuł dość szybko podpadł: pojawił się filmik pokazujący wersję pre-alfa i już rozpętało się piekło. I jak tu oprzeć się pokusie rozpisania się?
[blockquote]Ostrzegam, spoilery z książek Tolkiena będą czymś na porządku dziennym, zwłaszcza w dalszej części testu. Zostałeś ostrzeżony[/blockquote]