Gdy komuś udaje się raz, to normalnym jest podejmowanie kolejnych prób. Twórcom gry Shadowrun Returns się udało. Już dwa razy. A efekty drugiej zbiórki zapowiadają się świetnie.
Jeżeli lubicie taktyczne gry turowe i RPGi dziejące się w nietuzinkowych światach to zapraszam do lektury. Resztę żegnam i ubolewam nad tym, że tyle stracą.
Shadowrun powraca, po raz drugi!
Przyjmuje, że wiecie czym jest Shadowrun Returns, jak zostało ufundowane i jak wyszło. Jeżeli nie wiecie, to nie bójcie się – wpis “historyczny” jest w fazie produkcji. Na ten moment laikom starczy wiedzieć, że Shadowrun to nazwa systemu rpgowego, w którym akcja dzieje się w świecie będącym połączeniem typowego cyberpunku z motywami fantasy. Takimi jak magia, elfy, krasnoludy czy niszczące całe miasta/państwa smoki.
A tymczasem pragnę poinformować – studio Harebrained Productions wystartowało jakiś czas temu z zbiórką na kolejną grę dziejącą się w tym wyjątkowym uniwersum.
To jest dobry moment by oddać twórcom głos i wstawić filmik z ich zbiórki.
Triady, megakorporacje i kule ognia.
Tak można opisać miejsce akcji trzeciej gry z Shadowrun w tytule.
Będziemy mieli okazję zwiedzić Hong Kong, który wygląda jak typowa antyutopia w klimatach cyberpunkowych – przestępczość szybująca w górę, megakorporacje de facto rządzące miastem, ćpuny na ulicach, ludzie dla szpanu montujący sobie metalowe ręce i inne tego typu. To w wszystko pod czujnym okiem triad, cyberninja i innych wytworów azjatyckiej myśli technicznej.
Jeżeli to nie brzmi świetnie, to nie wiem co miałoby takie być?
Dobijająca szczerość twórców i jej wpływ na Shadowrun Hong Kong.
W przeciwieństwie do pewnej kretyńskiej książki fantasy wydawanej przez gościa, który pisze gorzej niż ja w stanie kompletnego otępienia alkoholowego, twórcy Shadowrun Hong Kong powiedzieli wprost: mamy środki i już pracujemy nad grą. Chcemy jednak wyciągnąć od was więcej gotówki by zrobić coś jeszcze lepszego. Chcieli sto tysięcy dolarów.
Efekty tej akcji na ten moment? Zebrane ponad 150% upragnionej kwoty w jeden dzień i ponad 774 % w tej chwili, po dwóch tygodniach zbiórki.
Co w zamian mamy otrzymać? Grę będącą RPGiem w pełnym tego słowa znaczeniu, z turową walką wymagającą taktycznego myślenia. Będzie rozwój postaci, wielowątkowa fabuła i inne cuda jakich byśmy się spodziewali po tego typu grze.
W przeciwieństwie do poprzednich tworów studia Harebrained, będzie ona tworzona z myślą o komputerach i ich możliwościach.
Oznaczać to ma brak kompromisów jeżeli chodzi o wygląd lokacji, możliwości taktyczne i budowę interfejsu. Zarówno w Shadowrun Returns i Shadowrun Dragonfall widać było, że ich “tabletowy” rodowód ogranicza te gry.
Do tego, na podstawie już odblokowanych dodatkowych celów można stwierdzić, że nie żałują oni czasu i pieniędzy na rozbudowanie gry. Najbardziej cieszy liczba kompanów możliwych do zwerbowania do ekipy i ich “osobiste” misje. Dobrze jest mieć towarzyszy, którzy nie są tylko płaskimi robotami do szerzenia śmierci i/lub zniszczenia.
Jest fajnie?
Jest. Ta zbiórka pokazuje, że jak ktoś udowodni już swoją prawdomówność i umiejętności potrzebne by spełnić swoje obietnice, to może on liczyć na pomoc społeczności.
Inaczej tej rzeki pieniędzy nie da się określić. I wiecie co? Bardzo mnie to cieszy! Z wielką i nieskrywaną radością zagram w Shadowrun Hong Kong (czy jakkolwiek ta gra będzie się nazywać w dniu premiery). I dzięki pomocy fanów wszyscy dostaną bogatszą, bardziej wciągającą i prawdopodobnie bardziej dopracowaną grę.
Jak ktoś ma gotówkę i chce złożyć preorder na grę, to wie co robić.