Paczka godna wzmianki: Humble Weekly Bundle by Larian & Triumph

W sytuacji, kiedy mój portfel dzielnie stawia opór kolejnym paczkom z Humble Daily Bundle, to aktualne Weekly Bundle traktuje jako celne uderzenie w moje czułe struny. W trakcie pisania tego wpisu siłuje się strasznie by nie rozbić świnki skarbonki i nie przywitać się z tą paczką.

W tej paczce znajduje się bardzo dużo dobroci dla fanów gier RPG oraz strategii turowych. Zresztą, poniższe tytuły bez wątpienia znacie. A jak jest inaczej, to powinniście poznać. Bo są to naprawdę świetne (choć już leciwe chwilami) gry. W Humble Weekly Bundle by Larian & Triumph możemy dopaść następujące produkcje:

Za dowolną sumę (klucze na Steam od 1 dolara):

• Age of Wonders – najgorzej wyglądająca gra z tej paczki. Mimo to bardzo grywalna turówka, w której rozwijamy magiczne królestwo za pomocą dyplomacji, siły, magii i na dobrą sprawę wszystkiego co może zadziałać.
• Age of Wonders: Shadow Magic – tutaj coś twórcom paczki nie wyszło, bo chronologicznie ta gra jest sequelem Age of Wonders 2. To nie jest tak, że te dwie gry powinny być zamienione miejscami?
• Divine Divinity – weźcie Diablo 1,5. Dodajcie do niego rozmowy godne gry RPG (rozbudowane  i o treści innej niż „trzy piętra niżej jest potwór. Ubij go”). Co dostaniecie? Divine Divinity.
• Beyond Divinity – weźcie Divine Divinity, ale dodajcie kolejną postać do kontrolowania. I pogiętą fabułę, która zmusza do współpracy  Paladyna i Rycerza Śmierci (jak możecie się domyślić,  to ci panowie się nie lubią).

Za minimum 6$:

• Age of Wonders II: The Wizard’s Throne – Ta gra powinna być na miejscu Age of Wonders: Shadow Magic, serio.
• Divinity II: The Developer’s Cut – widok z  oczu. Gramy zabójcą smoków. Który odkrywa, że może się  ZAMIENIĆ w  smoka. Do tego wszystkie cechy typowe dla poprzednich części, czyli „zręcznościowa” walka, rozbudowane dialogi i stos do wykonania.

Za 15$:

• Divinity: Dragon Commander – ta gra jest wszystkim. Zawiera elementy  gier RPG, RTS, typowych gier akcji i na upartego pewnie coś jeszcze się znajdzie. Wzbudza BARDZO mieszane uczucia, zarówno graczy, jak i recenzentów.

Dobrze, nie są to indyki. Nie są to gry pierwszej świeżości (z wyjątkiem Dragon Commander). Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie te tytułu dalej są grywalne i pozostaną takimi prawdopodobnie jeszcze przez długi czas. Z czystym sumieniem polecam przy tej paczce zostawić co najmniej jednego dolara.