GOG.com właśnie ogłosiło pojawienie się nowego bajeru, jakim jest GOG Connect. Fajny i darmowy* sposób na powiększenie swojej biblioteki gier na tym serwisie.
Wystarczy połączyć ze sobą konta GOG i Steam na dedykowanej stronie, pomodlić się o to by za naszego życia zrobiło się co trzeba i TADA! Już, tylko* tyle!
* pod warunkiem, ze ktoś był ześwirowany i kupował gry jak powalony na Steamie.
OSOHOZI Z GOG CONNECT?
W ogólnym rozrachunku sprawa jest prosta – wchodzisz na stronę gog.com/connect, logujesz się na konta na GOGu i Steam, po czym gry z Steama trafiają na twoje konto na GOG.com.
Gry z Steama nie znikają – na koncie na platformie GOG pojawiają się zwyczajnie ich kopie. To nie jest więc wymiana – to czysty zysk.
Fajne? Fajne. Przydatne? Potencjalnie tak.
W CZYM TKWI HACZYK?
Żeby nie było za zielono, to cała zabawa ma kilka reguł, które ostudzą entuzjazm wszystkich, którzy po poprzednim akapicie.
Przede wszystkim – nie wszystkie gry z oferty Steama są objęte tą akcją. Nawet więcej – nie wszystkie gry obecne na Steamie i na GOG.com są możliwe do przekopiowania. Aktualnie można tak zrobić z ponad dwudziestoma tytułami, takimi jak:
- The Witness
- FTL: Faster Than Light
- The Incredible Adventures of Van Helsing: Final Cut
- Galactic Civilizations 3
- Trine Enchanted Edition
- Saints Row 2
- Shadowrun Returns
- The Witcher: Enhanced Edition
Więcej gier ma się pojawić w późniejszym terminie, w miarę urabiania kolejnych twórców/wydawców/osób decyzyjnych przez szefostwo GOG.com
Całą resztę zobaczycie na stronie, po tym jak podepniecie do siebie konta z obu usług. Istotna informacja – do jednego konta GOG możecie podpiąć jedno konto Steam i potem nie da się go zmienić. Kolejny dowód na to, że dobrze jest mieć po jednym, porządnie zabezpieczonym koncie, a nie po 30 różnych.
Kolejna, bardzo istotna sprawa – za każdym razem gry będzie można „przerzucać” na GOG tylko przez określony czas. W przypadku powyższych tytułów czas macie do KOŃCA TEGO TYGODNIA. Potem już nie będziecie mogli tych gier sobie zdublować na konto. Przynajmniej do następnego rzutu kluczy.
Jeżeli z jakiegoś powodu utracicie grę na swoim koncie Steam (z powodu usunięcia jej z konta, bądź złożenia wniosku o zwrot pieniędzy), to istnieje realna szansa, że usuną wam ją z konta GOG.
Teraz rzeczy oczywiste – gry są od razu przypisywane do konta, a w przypadku, gdy macie już grę na koncie, to nie dostaniecie kolejnego klucza. Po przypisaniu do konta macie dostęp do takiego wydania gry, co ludzie, którzy zakupili tam grę. To oznacza tapety, soundtracki i inne dziwne rzeczy.
CZEMU TO JEST FAJNE?
Primo: uciekacie z Steama
Secundo: macie instalator, który zgodnie z prawem jest wasz. Nie jest to sytuacja jak w przypadku Steama, gdzie zgodnie z regulaminem jedynie „pożyczasz” grę.

Tercio: zawsze lepiej mieć kopię, niż nie mieć. Zwłaszcza taką, która bezwarunkowo nie potrzebuje dostępu do internetu. No, za wyłączeniem trybu multiplayer.
Quatro: nie będę wymyślał na siłę, coś sami wymyślicie w tym względzie.
CZEMU PISZESZ CAPSLOCKIEM?
Bo mi się zaciął. I chciałem się przekonać jak będą wyglądać nagłówki napisane kapitalikami. I bo GOG Connect to WIELKA SPRAWA.
I tak naprawdę tylko dlatego.
[polldaddy poll=9434666]
Do następnego wpisu!