Powiem szczerze: już wcześniej miałem paczkę Games Rage za całkiem udaną. Ale NIE… Twórcy zawsze muszą mi zniszczyć światopogląd: tak samo jak niedawno stało się z Humble Deep Silver Bundle, tak samo Games Rage otrzymało sporo nowego dobra. W jak zawsze najmniej spodziewanym momencie. Co dobrego dostaliśmy od hodowców polskich „indyków” ?

Na początku paczka Games Rage zawierała w sobie 5 gier indie. I nic poza tym. Potem doszły takie sympatyczne gratisy jak:
- Arty z Nightmares of the Deep (całkiem ładne, część się nadaje nawet na „wytapetowanie” pulpitu)
- Artworki oraz soundtrack z Oddplanet (soundtrack spoko, ale stylu graficznego Limbo się nagapiłem grając w Limbo. Czy jakoś tak. Jeżeli pomyliłem nazwy, to nieznacznie 😉 )
- Arty i OST z Cinders (rysunki ładne, bo kreska Gracjany Zielińskiej, rysowniczki od „Cinders” jest przegenialna i pasuje do tej gry jak nic. A soundtrack… spokojnie zalicza się do TOP 20 OST z gier Indie EVER)
- 189 stron historii powstawania King Arthur’s Gold (wątpię by wielu kupujących paczkę Games Rage było aż tak ciekawych kulisów powstania, ale ja to łykam, jak kot rybki )
Jak zauważyliście, to wcześniej to pominąłem. Bo to na dłuższą metę nic istotnego, raczej do zakupu nikogo by nie przekonało, a kto kupił Games Rage, ten zwrócił na to uwagę pewnie szybciej niż ja. Ale, coś sprawiło, że ten post powstał. Co takiego?
Brace Yourself! Games are coming! ( :< )
Tak, dokładnie, Games Rage, ot tak, w ramach ataku z zaskoczenia, w środku nocy wzbogacił się o dwie gry. DWIE, NOWE, GRY. Nie będę ukrywał, że jest to cholernie bolesne, że nie otrzymali ich wszyscy wczesny kupujący i, że koszt ich zdobycia to średnia pomnożona razy dwa. Bolesne, głównie za sprawą faktu, iż Polacy z łatwością przyzwyczają się do wygód (pewnych gier na drugi tydzień za tę samą gotówkę w ramach Humble Bundle), i jak zobaczą odstępstwo od normy, to są gotowi nawet do rozpętania powstania.
Aktualnie jest to 4,72 $. Gry, które doszły w nocy do Games Rage nie są byle jakie, ale sukcesu kasowego nie będzie. Zwłaszcza, że kupujących wśród pola(cz)ków raczej zbyt wielu nie będzie: nie docenią oni tych gier, głównie z tego powodu, że nikt nie wciska im ich do rąk. Organizatorzy Games Rage powiedzieli wprost, że te gry zostały dodane jako nagroda dla najbardziej hojnych kupujących. Co nie zmieni faktu, że moim obowiązkiem jest powiedzieć wam, co sądzę o tych grach 🙂
Magi

Twórcy opisują to jako magiczną grę strategiczną. Ja za to widzę tutaj grę z turami na modłę Final Fantasy 7. Zegarek tyka, jak wybije nasza godzina, to miotamy zaklęciem. O co chodzi w grze? O pojedynkowanie się z innymi magami. Po co to robimy? By stać się nieśmiertelni. Jak to wygląda w praktyce? Doprawdy zacnie, mimo dość prostej grafiki. Nie odpalać, chyba, że chcecie wsiąknąć ^^ Poniżej gameplay, jedna walka 🙂 Tłumaczenie zasad pozostawię dla bardzo ogarniętego tutoriala w grze.
Czemu nie wyjaśnię tego sam? Bo gra warta jest wypróbowania, zwłaszcza, że z strony twórców, jak gdyby nigdy nic, można ściągnąć demo, które mimo pewnych ograniczeń spokojnie pozwala poczuć „pełnię” rozgrywki. I jeszcze ważna wzmianka: jest element RPG-owy. Walczysz -> Dostajesz doświadczenie – > awansujesz na wyższe poziomy – > zwiększasz siłę maga i poznajesz nowe zaklęcia. Proste do opanowania? Tak. Gra mimo tego trudna? Okazjonalnie. Ale raczej nie. Warte poświęconego czasu? JASNE, ŻE TAK. Idę w to grać jak tylko skończę pisać.

I mam WIELKĄ nadzieję, że w końcu ruszą pracę nad „sequelo-remake’iem” tej gry, o której można poczytać tutaj. Z filmiku wyciągam wniosek, że ArcMagi, bo tak ta gra będzie się nazywać, to nie będzie Magi 2, tylko Magi do drugiej potęgi. O ile kiedyś powstanie, bo jest w stanie „wstrzymania” już od paru lat. Smutam z tego powodu co najmniej tak samo jak z wstrzymania pracy nad Baldur’s Gate 2: Enhanced Edition.
P.S Zapomniałem wspomnieć: Twórcami gry jest grupa MoaCube, która już dała jedną swoją grę w paczce Games Rage. I tak, chodzi tutaj o Cinders. Jak widać, sprzedawanie jednej dobrej gry ich nie zadowoli. I bardzo mnie to cieszy! A jeżeli kiedykolwiek wyjdzie ArcMagi, to grę kupuję w preorderze. Tyle w temacie!
Hospital Haste

Dobra, o tej grze będzie dużo krócej, ale głównie dlatego, że trudno się rozpisać o grze z tak prostym gameplayem. Gra wygląda dla mnie na port z Androida. Serio: ta gra została chyba zaprojektowana jako coś na ekrany dotykowe, bo przeciąganie ludzi z punktu A do B i ciągłe kilkanie na pokoje z pacjentami (większość rozrywki) to zabawa godna właśnie takiego interfejsu.
Jeżeli chodzi o samą grę, to przyznaje, że, mimo nieskomplikowanego sposobu grania, to czasem stanowi wyzwanie (i ponownie napiszę, na dotykowcu byłoby lepiej). Ogólnie, to moim zarzutem jest to, że gra nie wylądowała na tej platformie co trzeba. I na tym koniec zarzutów: Hospital Haste jest miłą, wciągającą i prostą grą. Idealna do zrelaksowania się po trudnym dniu w pracy. No i cóż… powiem wprost, tylko do tego, do „wyczynowego” grania to ona się nie nie nadaje. Jakby co macie gameplay do obejrzenia poniżej.
Króciutki, ale gameplay 🙂 I dość fajną opcja jest możliwość polepszania wyposażenia szpitala między poziomami. W ten sposób wybieramy co będzie dla nas łatwiejsze w trakcie gry. Ot taki motyw RPG-owy (widać na pierwszy rzut oka, że na takie głupoty łatwo mnie złapać 😉 ) I jeszcze oprócz tego cenię sobie poczucie humoru w stylu choroby z objawem w postaci króliczych uszu 😉
Wnioski na przyszłość:
To teraz jak Sobie myślę to Games Rage zagalopowało się. To nie są gry światowej sławy. Każdą z nich uważam za co najmniej dobrą, ale są to wszystko gry, które dopiero muszą udowodnić „mejstrimowi”, ile są wartę. Paczka nie obroni się więc tytułami. Z drugiej strony wiem, że o ile WSZYSCY byli zdziwieni niespodziewanym dodanie drugiego progu płatności, to tylko Polacy reagują na to akcją, która na inne określenie niż „gównoburza” nie zasługuje. Co mnie osobiście boli, bo to pokazuje, że nie jesteśmy gotowi na to, by dogonić „Zachód” pod względem dystrybucji gier.
Dobra, tyle o całym sajgonie, a co sądzę o Games Rage jako o komplecie gier? Powiem wprost: „Polandball can into gamedev”: niektóre z tych gier są genialne, a znacząca część jest „tylko” świetna (wyjątkiem jest OddPlanet. Wybacz, ale w moich oczach zaniżasz poziom). Z mojego punktu widzenia, jeżeli ktoś JESZCZE nie kupił Games Rage, to teraz powinien rozbić świnkę skarbonkę, przyszykować chociaż to symboliczne 5$ i zapłacić, naprawdę warto. Wcześniejsi kupujący niech dokładnie przeczytają opisy gier powyżej i zdecydują, czy warto kupić drugi pakiet. Ja zapłacenia, na dobrą sprawę, za samą grę Magi nie żałuje ani chwili. Wręcz chytrze się uśmiecham na myśl, że udało mi się ją zdobyć tak tanio.
W momencie, kiedy piszę te słowa, pozostało niewiele ponad jeden dzień by zdobyć tanio polskie gry indie. Ja dalej twierdzę, że jak za te gry, to ceny są „klepakami”. Jeżeli się gry z Games Rage podobają, to nie myśl za dużo, tylko atakuj! Kolejnej takiej okazji może nie być za szybko 🙂