Kategorie
Gry

VALHALLA! *jeb*

Raz na jakiś czas musi się pojawić jakaś gra, która mnie zainteresuje na etapie pierwszego trailera, czy nawet zapowiedzi. Taką grą jest właśnie Assassin’s Creed Valhalla.

Assassin's Creed Valhalla promo

Perspektywa gry z tej osadzonej w klimatach okołowikingowych wisiała nad serią od dłuższego czasu, ale dopiero po ujrzeniu trailera i przyjęciu do wiadomości, że to naprawdę się dzieje, moje zainteresowanie wzrosło.

Efektem ubocznym tegoż jest pragnienie wiedzy. A to kończy się czytaniem wszystkich wiarygodnych informacji na temat gry. Żal potem by te wszystkie informacje siedziały tylko u mnie w głowie, więc przelałem co bardziej istotne informacje do wpisu poniżej.

Jeżeli przyszedłeś tutaj kompletnie „z czapy”, nie wiedząc o co chodzi to zacznij od obejrzenia naprawdę świetnego trailera gry.

Kiedy, gdzie i po co będzie się dziać Assassin’s Creed Valhalla?

Akcja nowej cześci serii Assassin’s Creed ma się dziać w dziewiątym wieku naszej ery. Został nawet podany dokładny rok: 873. Jest to bardzo dobry okres historyczny na grę tego typu. Nie dość, że mamy potwierdzone historyczne najazdy wikingów na Anglię w tym okresie, to do tego wyspy brytyjskie były podzielone i rządzone przez kilku królów. Będzie więc z kim się dogadywać.

Assassin's Creed Valhalla widoczki

Początkowo akcja Valhalli ma się dziać na terenie Norwegii, (prawdopodobnie w charakterze jakiegoś samouczka), gdzie poznamy sytuację mieszkańców tych ziem w dziewiątym wieku i ich motywację by uciekać stamtąd i osiedlać się gdzie indziej.
Dlatego też mamy dość szybko trafić na teren dzisiejszej Wielkiej Brytanii by rabować, palić i mordować. Oczywiście będziemy też tworzyć osadę na ich terenie, co pewnie nie będzie ani łatwe, ani przyjemne (głównie dla anglików, którym się ten pomysł nie spodoba).

Jak będzie można spuszczać łomot innym?

Na ten moment twórcy gry w wywiadach i rozmowach poświęcili bardzo dużo uwagi systemowi walki. Jest to zrozumiałe – będziemy kierować wikingiem – kimś kto będzie dużo więcej walczył a dużo mniej się skradał. Przynajmniej w porównaniu do wcześniejszych gier z serii.

Walka ma być brutalna i raczej bezpośrednia niż w jakiś sposób techniczna. Oprócz tego ma być dość swobodna.
Wikingowie w oczach Ubisoftu (i ich źródeł historycznych) byli dość wszechstronni (albo, jak kto woli, mało wybredni) pod względem używanej broni, więc będziemy mogli się bić każdą bronią, która wpadnie nam w ręce. Jak się uprzemy, to będziemy mogli lać przeciwników dwoma tarczami. Ot, bo wiking potrafi przywalić wszystkim.

Assassin's Creed Valhalla walka
Podejrzewam, że klasykiem w tej grze będzie bieganie z dwoma toporami

Na tej samej zasadzie najazdy będzie można przeprowadzać na różne sposoby – dlatego, że najeźdźcy z krajów skandynawskich nie mieli w zwyczaju stosować tylko jednej taktyki przy swoich grabieżach.

Mówiąc wprost – będziemy przykładnie pokazywać swoim wojownikom jak należy spuszczać łomot Angolom, Saksończykom, czy kto tam jeszcze będzie chciał się nawinąć pod wybraną przez nas broń. Albo bronie.

Wódź

No właśnie! Będziemy grać jako Eivor który/która będzie wodzem swojego własnego klanu wikingów. Możliwość grania kobietą została potwierdzona. Trochę na około, ale jednak. Jak już wspomniałem – zaczynamy w Norwegii, w otoczeniu własnego klanu

W trailerze mieliśmy pokazanego Eivora jako faceta. Eivor jako kobieta została dotąd pokazana tylko jako figurka w edycji kolekcjonerskiej gry.

Po jakimś czasie decydujemy się osiedlić w Anglii, gdzie wymienimy lichą ilość zasobów naturalnych na trudnych sąsiadów, którzy nie będą z naszej obecności zadowoleni.

Będziemy sobie radzić z tym problemem na trzy sposoby:

  • walcząc z nimi bezpośrednio jak to na wodza wikingów przystało
  • kierując i rozwijając swoje grono wojowników
  • rozbudowując swoją osadę

Albo mówiąc prościej – będziemy wodzem z krwi i kości. Ogólnie sprawia to, że Assassin’s Creed Valhalla wydaje się być bardziej spin-offem serii Mount & Blade niż kolejną odsłoną serii.

Inne przymioty wikinga

Oprócz tego wiemy, że gra będzie czerpać całymi garściami z mitologii nordyckiej i, najwyraźniej, stereotypu wikinga w kulturze popularnej.

To pierwsze najlepiej pokazał nam trailer – wikingowie wierzyli silnie w swoje bóstwa, czego najlepszym dowodem była wizja Eivora w trakcie bitwy. Chodzi o moment, kiedy widzi on najpierw Odyna, a potem kruka – zwierze, które jest niejako jego symbolem.
Jest to kontynuacja motywu z nowszych części Assassin’s Creed, które nie szczędzi na inspiracjach mitologicznych.

Nie przypominam sobie jednak, by w mitologii było coś o poskramianiu niedźwiedzi, podczas gdy tutaj mamy przykład gdy kierowany przez nas wiking idzie przed siebie za towarzysza mając dość pokaźnego niedźwiedzia.

Jak na moje to, albo, możliwy do zdobycia w jednej z edycji gry, wilk -wierzchowiec dość konkretnie pokazują, że będziemy kierować prawdziwym twardzielem. No chyba byle mięczak nie jeździłby na wilku?

Tak naprawdę nie wiem co można by tutaj dodać by było bardziej „wikingowo”. Bitwę z lodowym olbrzymem?

Jednocześnie trzeba dodać jedno: Ubisoft postawił sobie za punkt honoru podkreślenie, że wikingowie nie byli tylko krwiożerczymi najeźdźcami, ale również osadnikami. Nie unikniemy przez to kontaktu z ich codziennością i, jak obiecują twórcy, będziemy mieli okazję poznać ich kulturę z bliska. Bo wbrew podaniom historycznym zapisanym głównie przez Anglików, Wikingowie nie byli morderczymi pomiotami szatana, a jednak ludźmi. Tylko po prostu preferowali topór jako narzędzie do dyskusji.

Prawdziwy wiking w prawdziwej grze RPG

Assassin’s Creed Valhalla nie planuje odejść w żadnym stopniu od kierunku rozwoju, jaki obrał od czasów Origins.

Będziemy jeździć po bardziej otwartym, niż zamkniętym świecie. Będziemy otrzymywać i wykonywać zadania poboczne. Prowadzić normalne dialogi z NPCami. Często o wysoką stawkę – władców w Anglii jest kilku, więc zawsze się znajdzie chociaż jeden skłonny do negocjacji.

Oprócz tego będziemy mogli zadbać o swój ekwipunek, jak to na „siekaną” grę RPG przystało. To, w połączeniu z wspomnianą wszechstronnością wikingów, pozwoli nam pewnie na masę dziwnych eksperymentów.

Ot, przykładowe stylizacje wikinga przed wieczornym rabunkiem.

Wspomniane zostało również to, że, z racji tego, że wikingowie są znani jako odkrywcy, gra będzie doceniać nasze starania odnośnie zwiedzania. Będzie powód by zaglądać w każdy zakamarek.

Przede wszystkim jednak, będziemy dużo czasu spędzać w swojej osadzie, która ma być odpowiednikiem Normandii z serii Mass Effect, Skyhold z Dragon Age: Inquistion, czy Ebon Hawka z Knights of The Old Republic 2. To właśnie tam ma się odbywać większość interakcji między głównym bohaterem a jego towarzyszami z klanu i rodziną.

Czy wrócą łodzie i bitwy morskie?

Tak, jako typowy wiking będziemy często i gęsto korzystać z łodzi, chociażby po to by móc szybko dostać się w okolice wioski czy fortu, który będziemy łupić.

Assassin's Creed Valhalla

Jednakże, na tym koniec. Twórcy nie zapowiadają powrotu bitew morskich – będziemy się elegancko lali po twarzach, ale już na ubitej ziemi. Nie dla walk z bujającym się pokładem pod stopami. Zresztą, Wikingowie nie mieli dział, raczej nie praktykowali abordaży, więc byłoby dość nudno.

Kiedy i na czym w to zagramy?

Powyżej raczej udało mi się wyczerpać wątki growe, to teraz przejdźmy do technikaliów.

Assassin’s Creed Valhalla ma mieć premierę latem tego roku na PC (do kupienia na Epic Game Store i uPlay. Steam będzie dostępny w późniejszym terminie), PS4 i Xbox One.

Najnowsza odsłona serii ma też być dostępna na Xbox Series X i PS5. W przypadku tej pierwszej zostało już potwierdzone, że zakupiony egzemplarz na Xbox One będzie w pełni kompatybilny i „zmieniony” w egzemplarz na nową wersję konsoli w razie potrzeby. W przypadku Playstation 5 nie wiadomo nic istotnego, albo podano te informacje w tak bezsensowny sposób, że na poziomie podświadomości blokowałem wszystko w temacie.


Tutaj miał być wpis o tym, czemu akurat Assassin’s Creed Valhalla jako pierwsza od dawna odsłona serii wywołała u mnie jakąś ciekawość. Ale ten akapit rozrósł się do 600 słów więc przerobię go na wpis w ciągu kilku dni 🙂 Będzie nawet o tym, jakim cudem odszedłem od toczenia beki z serii jak tutaj.

Pewnie będzie też zawierał moją reakcję na gameplay gry z nowego Xboxa, który ma być pokazany 7. maja.


Źródła wszystkich informacji powyżej:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *