Wiadomo, zawsze gdzieś musi być jakiś przewał. Ale przypadek Console OS mnie zwyczajnie przerósł.
Jeżeli wszystko, co napisałem poniżej okaże się być w stu procentach prawdą, to będzie to prawdopodobnie jeden z większych i bardziej bezczelnych przekrętów w historii Kickstartera i crowdfundingu jako takiego.
Historia wielkiej ściemy
Dawno, dawno temu, bo 15 sierpnia 2014 roku, zakończyła się zbiórka na Console OS. Miał to by port znanego wszystkim z telefonów systemu Android. Miał on być dostosowany sprzętu stacjonalnego oraz do bycia obsługiwanym za pomocą myszki i klawiatury.
Mija dużo czasu – pojawia się wersja Developer Preview 1. Pozbawiona niemal wszystkich funkcji zapowiedzianych w zbiórce, no ale co tam – jest Android działający na sprzęcie innym niż telefony? Jest! W późniejszym czasie kod Console OS pojawia się na GitHubie – platformie służącej do udostępniania kodu, tak by każdy miał możliwość wprowadzania modyfikacji.
I wtedy na jaw wyszło, że Console OS to zwyczajny plagiat innego projektu o zbliżonym celu.
Android-x86 to istniejący od 2009 roku projekt Open Source mający na celu jedno – przeportowanie Androida na sprzęt korzystający z procesorów x86. Czyli tych, z którymi mamy styczność na co dzień, gdy siadamy przed komputerami. Ten projekt obiecuje TYLKO to. Bez przerzucania się między systemami w czasie rzeczywistym i innych pożytecznych bajerów.
Czym objawiał się plagiat? Przekopiowaniem całego kodu Androida-x86 na swój profil na GitHubie i podpisaniem go jako dzieło zespołu Console OS.
Jakie zmiany zostały wprowadzone względem oryginału? Zmiana nazwy projektu oraz podmienienie ekranu głównego Androida na ten znany z CyanogenModa. To teraz może napiszę coś istotnego – wykorzystanie kodu Android-x86 samo w sobie nie jest czymś złym.
Od tego są projekty Open Source by dzielić się pomysłami i kodem.
Ale, to z czym mamy tutaj do czynienia to zwyczajny plagiat i przywłaszczenie sobie cudzej pracy. A to, że ktoś rozdaje ją za darmo wcale nie znaczy, że ktoś może podejść i powiedzieć “chuj, nie wy to zrobiliście, ja to zrobiłem”.
A tak to właśnie wygląda.
W chwili, gdy publikuje ten wpis, twórcy Console OS wzięli sobie do serca uwagi internautów i twórców Androida-x86 i dodali u siebie informację o tym skąd wzięli znaczną (obstawiam 99,5%) część swojego kodu.
Zresztą, to nie jest tak, że tylko mi i twórcom Android-x86 się to nie podoba – osoby, które wsparły Console OS na Kickstarterze zaczęły już się rozglądać za możliwością pozwania pana Price’a za próbę (zresztą udaną) oszustwa.
Żyjemy w “ciekawych” czasach.
Żeby było jeszcze zabawniej – w chwili kiedy powstaje ten wpis sprawa dopiero się rozkręca i wychodzą na jaw inne problemy:
- Pleganie na projekcie Android-IA od Intela, który został zamkniety.
- Brak przygotowanych chociaż 10% obiecanych na zbiórce funkcji.
- Próby zrobienia z głównego twórcy Androida-x86 oszusta i naciągacza.
- Niewysłanie żadnych nagród dla wspierających. Obsuwę w dostarczeniu systemu operacyjnego rozumiem. Ale nie wysłać KOSZULKI?
- twórcy Console OS twierdzą, że dodali część funkcji od siebie. Po to, by potem zostało odkryte, że wszystkie “ich” dodatki zostały stworzone przez inżynierów Intela w ramach innego projektu Open Source.
Gdy kurz opadnie i będziemy już wiedzieć wszystko, to pozwolę sobie opisać całą sytuację jeszcze raz. Na tę chwilę polecam natomiast długi, anglojęzyczny artykuł na ten temat na serwisie xda-developers.
Dzieje dawne
To wszystko jednak sprawia o wiele gorsze wrażenie, gdy zobaczymy na zbiórkę i przeczytamy jej treść.
Twórcy obiecują złote góry – w pełni działający na komputerach stacjonalnych i mobilnych Android. Do tego w pełni obsługujący możliwość bycia zainstalowanym “obok” Windowsa. Nawet więcej – w dalszej przeszłości miał on wspierać płynne przełączanie między jednym systemem a drugim.
To wszystko było zobrazowane za pomocą poniższej grafiki. Jak zobaczycie, na “konkurencji” nie pozostawia on suchej nitki. Console OS ma być “tym najlepszym”. I kropka. Wszędzie, gdzie konkurencja ma “nie dostępne”, Console OS ma napisane “będzie dostępne”.
A potem w bezczelny sposób, już nawet nie naśladuje, tylko kopiuje ich metodą 1:1, obiecując dodanie reszty funkcji w póżniejszym czasie.
Plagiat na takim poziomie bezczelności już sam w sobie jest niemoralny, nielegalny i nieuczciwy. Ale wzięcie za to 78 tysięcy dolarów (minus podatki i prowizję dla Kickstartera) to już poziom arcymistrzowski draństwa.
Wyrok?
Sądem nie jestem. Więc skazywać nie będę.
Nie zmienia to jednak w żaden sposób, że sprawa śmierdzi na kilometr przekrętem. Udostępniony na stronie Console OS “developer preview” wygląda jak Android-x86. Wiem, bo go miałem na swoim netbooku dokładnie tę samą wersję Androida. Jota w jotę.
Ale, no cóż… może rzeczywiście jest tak, że twórcy Console OS napisali swoją wersję Androida na procesory x86 i zupełnym przypadkiem jest ona niemalże identyczna z projektem Open Source istniejącym od dłuższego czasu. Do takim, który dziwnym trafem ma już opracowaną znaczną część funkcji, które mają być “tym czymś” w Console OS.
Róbcie co chcecie – wspierajcie oszustów, bądź nie. Ja jednak sugeruje, w przypadku zainteresowania Androidem na normalnym sprzęcie, sięgnięcie po Android-x86.
W przeciwieństwie do Console OS jego proces powstawania jest przejrzysty, a sam system jest pozbawiony niespodzianek. A te mogą się w Console OS pojawić w każdej chwili. Do tego prawdopodobnie bez ostrzeżenia.
Powyższym postem odpowiedziałem na apel Chih-Wei Huanga (głównego “mózgu” za Androidem-x86) o nagłośnienie sprawy. Cała ta sytuacja jest naganna, zarówno z punktu widzenia “rozumu i godności człowieka”, jak i zwyczajnej biznesowej uczciwości.
Całą sytuację można by porównać do przypadku, jakbym przywłaszczył sobie autorstwo serii System Error od ARHN.eu i zaczął zbierać pieniądze na nowe odcinki. Skurwysyństwo, prawda?
3 odpowiedzi na “Jak zdobyć 78 tysięcy dolarów i ukraść dla siebie projekt Open Source na przykładzie Console OS?”
Ogarnij sobie Remix OS – bardzo ciekawy i przede wszystkim faktycznie używalny Android na PC-ty. 🙂
Ja sam korzystam z Androida-x86 na netbooku.
Mówisz, że w Remixie wartość dodana jest godna wzmianki?
Aplikacje są w oknach, jak w windowsie, to chyba największa zaleta. No i jest naprawdę ładny. Minus jest taki, że nie ma jeszcze zaimplementowanego sklepu play i wszystko trzeba instalować z apk (choć to dla Ciebie pewnie nie problem) oraz wszystko działa z pendriva, nie da się chyba na razie zainstalować na HDD. Na pewno warto spróbować.