Kategorie
Gry

Elex – sci-fi, post-apo, miecze i Gothic. OSOHOZI?

Człowiek widzi zapowiedź nowej gry i oczy zaczynają mu się świecić. Potem wnika w szczegóły i szare komórki zaczynają się palić. Tak było w moim przypadku, gdy usłyszałem o Elex – nowej grze od twórców Gothica.

Elex Logo Sci-fi
Czy to logo jest dostatecznie sci-fi dla was?

Na całe szczęście po kolejnej dłuższej chwili ogarnąłem temat, dzięki czemu zyskałem powód do niecierpliwego czekania. A wy z tego macie wpis do przeczytania.

Futuro-Gothic

Jakiś czas temu (straciłem rachubę) na stronie Pirahna Bytes, twórców serii Gothic i Risen, pojawiło się odliczanie i pojawiła się informacja – tworzą oni nową grę.

Elex, bo tak ma się ona nazywać, ma być, zgodnie z słowami twórców umieszczonymi na stronie gry:

  • grą dziejącą się w olbrzymim, otwartym świecie
  • jej akcja ma się dziać w post-apokaliptycznym świecie w klimatach science-fiction (<—- tutaj mówiąc szczerze się trochę zawieszam z powodu niedoborów wyobraźni)
  • świat ma być zaludniony przez wiele zapadających w pamięć postaci (Diego, Lester, Gorn, Lee, Cor Angar i reszta udowodniła, że to potrafią)
  • w grze będziemy podejmować ciężkie decyzje mające realny wpływ na przebieg wydarzeń
  • i najważniejsze – to będzie gra RPG „siekana”, a nie „gadana”.

Za wyjątkiem powyższych informacji, twórcy ujawnili też jedną grafikę koncepcyjną z gry.

Elex Concept Art
Taki tam concept art

Nie byłbym jednak sobą, jakbym nie pokopał głębiej za dodatkowymi informacjami. No i dzięki intensywnemu kopaniu na forum (przyszłej gry) dowiedziałem się (za sprawą postów pracownika Pirahna Bytes), że:

  • System walki znany z serii Gothic i Risen poszedł do kosza. To co dostaniemy w Elex to będzie coś zbudowanego od zera.
  • Imię protagonisty nie jest znane. Jest znane twórcom, ale nie zdradzają go. Należy brać pod uwagę, że „Bezimienny” to też imię.
  • Akcję gry będziemy oglądać z trzeciej osoby, jak w poprzednich grach studia.
  • Gra powstaje na nowej wersji autorskiego silnika gry. Będzie on wykorzystywał m. in. DirectX 11
  • W grze będzie występować „coś zbliżonego do magii”. Psionika?

Tyle, jeżeli chodzi o pewne informacje. To teraz czas na oświadczenie: jaram się niczym pochodnia. Czemu? O tym możecie poczytać niżej.

Powody do radości

Grę tworzy Pirahna Bytes. Ci od Gothica. Serii, która podbiła serca setek tysięcy graczy na świecie. Gry, która ciągle cieszy się popularnością, mimo katastrofalnej, jak na dzisiejsze standardy grafiki. Wydana przez nich seria Risen również była niczego sobie. Co prawda twórcy byli zbytnio zapatrzeni w swoje poprzednie dzieła i przesadnie z nich czerpali, ale nie zmienia to faktu, że te gry również trzymały fason.
To daje nadzieje na stworzenie dobrej gry, w stylu, którego dotychczas inni twórcy nie dali rady podrobić.

Gothic 3, ostatnia część serii stworzona przez pierwotnych twórców była błędem. Technicznym nałożonym na techniczny. Pod warstwą niezoptymalizowanego kodu, który potrafił wczytywać informacje na temat smoka z drugiego końca kontynentu znajduje się naprawdę świetna gra, z olbrzymim, jak na tamte czasy, światem. Winą za ten stan rzeczy obarcza się świętej pamięci wydawcę gry, firmę JoWood. Mieli oni naciskać na datę premiery.
Seria prawdopodobnie do dziś byłaby wspominana przez graczy wyłącznie dobrze, gdyby nie godny pogardy samodzielny dodatek do Gothica 3 i póżniejszy Gothic 4 wdeptujący wyrzucający większość historii świata w błoto. Na całe szczęście te gry były już tworzone przez innych twórców.
Współpraca z Nordic Games ma temu zapobiegnąć – oni dają środki, Pirahna Bytes pracuje. Do osiągnięcia skutku. Nie będzie powtórki z sytuacji Gothica 3, gdzie wydawca nie śmiał nawet zapewnić środków na usunięcie błędów znalezionych po premierze.
Tymi zajęli się fani, ale to temat na inną wpis, w innej chwili.

Powody do niepokoju

Gry od Pirahna Bytes zawsze były, chociaż w minimalnym stopniu, niedopracowane. Wspomniany wyżej Gothic 3 to była patologia, na której powtórkę raczej nie mamy co liczyć.
Nie uwierzę jednak w to, że gra nie będzie potrzebować chociaż kilku łatek by być w pełni grywalna. Nie ma jednak co jęczeć – każdy ma internet, a wymaganie w dzisiejszych czas gry wolnej od błędów w dniu premiery jest sensowne, ale tak mało realne, że boli na samą myśl.
No cóż, to bardziej problem piratów, niż normalnych graczy, ale trzeba o tym wspomnieć.
Z drugiej strony, to nawet Wiedźmin 3 potrzebował łatki na dzień dobry by pozbyć się kilku wyjątkowo bolesnych błędów.

Fani wielce drobiazgowej grafiki będą mieli prawdopodobnie niewiarygodnego pecha. Dotychczasowe gry studia dzielą się na dwie kategorie:

  • brzydkie
  • mające wymagania niewspółmierne do tego co widzimy i robimy.

W obu sytuacjach będzie płacz. Pozostaje mieć nadzieję, że zasoby udostępnione przez Nordic Games pozwolą na poradzenie sobie z tym problemem.

Cały opis tej produkcji brzmi dość oklepanie. Mam nadzieję, że przymiotniki, które wymieniałem na samym początku tego wpisu były podane przez projektantów gry. Nie przez agencję PR-ową współpracującą z Nordic Games.
To nie jest tak, że nie chcę zagrać „po prostu” w Gothica w sosie Science Fiction. Nawet to by mi starczyło do radości i napisania wpisu w stylu „ZOMFG, GOTHICKEŁ W KOSMOSIE <3”. Zwyczajnie nie chcę być okłamywany.
Obiecują mi otwarty świat? Chcę go.
Klimaty Sci-Fi? Ma być.
„Głębokie” decyzje? Mam spędzić całą noc zastanawiając się czy zrobiłem dobrze.

Patrzę na was Pirahna Bytes i Nordic Games. Dajcie mi grę, która będzie mariażem wszystkiego co uwielbiamy w Gothicu z waszymi obietnicami.
Mnie więcej do szczęścia na ten moment nie potrzeba.
No, poza komputerem, który udźwignie tę grę. Na tym, na którym powstaje aktualny wpis, to już nawet Tetris dobrze nie działa.

Tym „miłym” akcentem kończę ten wpis. Trzymajcie się, następny już wkrótce!

W odpowiedzi na “Elex – sci-fi, post-apo, miecze i Gothic. OSOHOZI?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *