Kategorie
Gry

Dają wiedzę za darmo – kto może niech bierze!

„Jak dają, to bierz. Jak biją to uciekaj”. A tak bardziej serio – każda okazja by stać się chociaż trochę mądrzejszym powinna być wykorzystana. A w sytuacji, gdy jest za darmo, to nie powinno być ŻADNYCH wymówek. Dlatego też wypraszam was na wykłady Akademii Ganymede.

Akademia Ganymade
Fajny obrazek do nagłówka wpisu

Osoby przebywające w Krakowie i okolicach niech czytają. Osoby zamieszkujące dalej mogą czytać od końca, będą mieli bliżej do łakoci.

Kim oni są? Co oni robią?

Ganymede to firma, której raczej nie znacie. Głównie dlatego, że ich produkcje są każualowe, społecznościowe, mobilne i zwykle są iteracją takich rzeczy jak poker, oczko czy ruletka. Działają nieprzerwanie i z rosnącym katalogiem sukcesów od 2005 roku. Jak ktoś chce wiedzieć więcej, to łatwiej będzie poczytać co mają napisane na swojej stronie. UWAGA – obowiązuje język Szekspira!

Cokolwiek uważacie o takich grach, to trzeba przyznać jedno – cieszą się one popularnością, przynoszą dochody i przede wszystkim – niezależnie od tego co się o nich myśli, są grami jak każda inna. No i są oni jedną z tych kilku firm, które mają doświadczenie i mają kontakty w branży. I warto z tego wszystkiego skorzystać.

Taką możliwość daje Akademia Ganymede – działająca już od kilku miesięcy inicjatywa non-profit studia. Za 0,00 złotych + plus koszt ewentulanego dojazdu można kąpać się w blasku zajebistości i wiedzy prelegentów z różnych firm i branż. W ramach poprzednich spotkań z serii można było posłuchać między innymi Michała Marcinkowskiego, twórcę Soldata i King Arthur’s Gold, Łukasza Malika, redaktora naczelnego Gry-Online.pl i wielu pracowników studia Ganymede, które organizuje to wszystko.

No dobrze, ale to było kiedyś.

Co teraz w ramach Akademii Ganymede?

Dobra, tutaj nie mam co się rozpisywać, na bezczelnego przekopiuje informację prasową, bo lepiej tego nie opiszę. No i łapcie też filmik, bo ludzie lubią jak coś się rusza. A nie same literki:

Jak zwrócić uwagę mediów? Czy kampanie PR-owe przynoszą realne korzyści producentom gier? Jak budować relacje z dziennikarzami i blogerami? W jaki sposób wypromować swoją grę nie bankrutując? Tajniki współpracy producentów gier z przedstawicielami mediów już w listopadzie w Akademii Ganymede.
To drugi w tym sezonie cykl warsztatów i prezentacji skierowany do producentów gier. Wszystkie spotkania są bezpłatne, ale wymagają wcześniej rejestracji.
Agenda listopadowo-grudniowa zapowiada się całkiem nieźle:

  • 18.11 Karolina Urban – specjalistka ds. PR w agencji Kool Things, „Jak przemyślane działania PR mogą pomóc Twojej grze.”
  • 26.11 Marcin Strzyżewski – dziennikarz serwisu gry.onet.pl, „Bohater, suspens, wielki finał – czym różni się dobra fabuła od złej?”
  • 26.11 Natalia Dołżycka – marketing manager w agencji b-interaktive GmbH, „Jak promować grę indie bez rozbijania banku?”
  • 10.12 Kacper Pitala – producent tvgry.pl, „Filmik mówi więcej niż tysiąc screenów – jak przygotować wideo o swojej grze?”
  • 17.12 Jan Adryański (Sou Shibo) – vlogger/twitcher, “Złapać streamera za nogi”.
  • 8.01 Stan Just –producent w CD Project Red, „Po co nam producent?”

To teraz wracam do głosu i odpowiadam – jak zarejestrować się na wykład? To stosunkowo proste – wchodzicie na fanpage Akademii Ganymede. Wyszukujecie konkretnego wydarzenia. Tam klikacie linka do Evenea i wklepujecie wszystko co trzeba.

Jak ktoś nie chce szukać, to link do najbliższego wykładu Karoliny Urban ma tutaj. A zresztą to już sami sobie dacie radę 🙂

Proste? Proste. Ciekawe? Bez wątpienia. Opłacalne? Ludzie dzielą się, zwykle, wieloletnim doświadczeniem za friko i wy jeszcze pytacie. Śmiechłem.

Przegrałem życie, mieszkam z dala od Krakowa. Co zrobić?

Nie bój się! Nic nie jest stracone! Wszystko w plikach AVI, FLV, czy czym tam YouTube teraz zapisuje filmy!

Wszystkie dotychczasowe wykłady można obejrzeć na kanale YouTube Akademii Ganymede. Nie ma haczyków, paywalli, reklam, ani wyciętych scen. No, chyba, że organizowali jakieś after party, to wtedy to wycieli.
Wszystko znajdziecie tutaj.

Uwaga techniczna – niniejszy tekst powstał tylko dlatego, że miła pani od PRu z firmy Ganymede wpadła na pomysł, by podrzucić mi informację o tej niezwykle sympatycznej inicjatywie. Wpis powstał non-profit, bo jakbym chciał coś w zamian za promowanie non-profit, to miałbym (jeszcze większe niż zwykle) problemy z patrzeniem w własne odbicie w lustrze. A teraz GTFO i korzystajcie z tego, że ktoś wam sensowne treści rozdaje!

Lubię ankiety:

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *