Remastery dla wielu osób są czymś złym – twórcy chcą zarobić drugi raz na tym samym, zamiast stworzyć coś nowego. Moje podejście? Całkowicie neutralne. Chlubnym wyjątkiem jest Devil May Cry 4, z którego się cieszę jak powalony!

Nowości, polepszenia i stara, dobra sieczka z demonów. Czego chcieć więcej?