Mam wysoką tolerancję na kiepskie żarty. Głównie dlatego, że sam często takie opowiadam. Ale, nawet tę granicę przekraczają ostatnio symulatory. Kiedy „twórcy” zrozumieją, że nie są śmieszni? I kiedy gracze zrozumieją, że „robią w własne gniazdo”?

Jeżeli kręci Ciebie Symulator Trawy, to się nie przyznawaj. Jeżeli dałeś mu głos na „tak” w Steam Greenlight, to dowiesz się za chwilę czemu jesteś tępy niczym but.