Kiedy pierwszy raz uruchamiałem Battletech, to bałem się, że po takim czasie przerwy od szerzenia destrukcji wielkimi mechami dość szybko dojdę do momentu, kiedy powiem „meh” i odpuszczę sobie.
Battletech na całe szczęście na to nie pozwoliło.
Battletech na całe szczęście na to nie pozwoliło.
Dwa miliony, siedemset pięćdziesiąt tysięcy dolarów.
Zwłaszcza, że ostatnią porządną grą z mechami w jaką grałem był Mechwarrior 4: Vengeance. Battletech będzie przedstawicielem zupełnie innego gatunku. Ale „głód pozostaje”.
I jeszcze jedno – wszystkie grafiki obecne w wpisie trafiły tutaj z strony zbiórki. Brak dostępnej informacji prasowej zmusza do tego.