Czas na wyznanie: nie lubię historii. Tej prawdziwej. A chyba, że mamy na myśli ścisłe średniowiecze albo drugą wojnę światową, te klimaty uwielbiam. Uwielbiam za to świat Forgotten Realms, który znany jest chociażby z Wrót Baldura. Oprócz tego lubię Cywilizację 5. Okazało się, że mogę to połączyć 😀

Ale jaki Faerun?
Na początku trochę informacji, żeby dało się zrozumieć moją podjarkę: Faerun to nazwa największego kontynentu z świata Zapomnianych Krain. To właśnie na nim dzieje się akcja Icewind Dale 1 i 2, obu części Neverwinter Nights, Wrót Baldura, serii Eye of Beholder i jeszcze kilku innych. Nie został on stworzony jako baza do gier komputerowych, ale do papierowych gier RPG. Wiecie, w takich, gdzie za interfejs robi głos gracza, a za silnik graficzny odpowiada wyobraźnia. Mogę z czystym sumieniem napisać, że jest to jeden z trzech najbardziej rozbudowanych światów fantasy jakie istnieją. Tym bardziej mnie mod „Faerun for Civilization 5” cieszy.
Dobra, co to daje?
Zacznijmy od początku: po załadowaniu moda wszystkie stare cywilizacje wypadają przez okno i są zastępowane przez 25 opcji do wyboru. Wszystkie wzorowane na podstawie większych krain obecnych w Faerunie. Potem możemy zacząć grać na dowolnej mapie, co jest fajne. Możemy też wybrać jeszcze lepszą opcję: zagranie na mapie Faerunu na której będziemy zaczynać w rzeczywistych lokalizacjach danych cywilizacji. Dla mnie? Rzecz przecudowna.
To teraz zmiany w gameplayu? Najpierw kosmetyka: zamiast punktów kultury mamy Splot (czyli energię, która w Faerunie jest potrzebna do rzucania zaklęć), zamiast wiary mamy boską moc a zamiast przed naszą erą i po naszej erze mamy „Czas Dolin” (Dale Reckoning). No i oczywiście każdy z władców ma własną grafikę, to nie jest tak, że rozmawiamy z Sarevokiem (tak, tym z Baldur’s Gate) a widzimy Gandhiego. Ot, takie malutkie szczegóły.
To teraz większe zmiany, które poważnie wpływają na sposób gry. Zamiast wcześniejszych polityk społecznych i systemów politycznych mamy szkoły magii oraz charaktery. Działają one na niemal tej samej zasadzie co odpowiedniki z „czystej” cywilizacji. Dają po prostu inne bonusy, a szkoły magii dają niektórym naszym postaciom zaklęcia do rzucania. Jakby tego było mało, to do gry dochodzą jednostki bohaterów. Czym się różnią od zwyczajnych jednostek? Możemy mieć ich BARDZO (do trzech) ograniczoną ilość. W zamian za to są wyraźnie silniejsze i wraz z zdobywaniem kolejnych poziomów stają jeszcze bardziej przypakowani.
Oprócz tego cuda świata (zarówno te naturalne, jak i zbudowane przez nas) uległy kompletnej przemianie: nie zobaczymy Reichstagu.Możemy za to zbudować wieżę Khelbena Czarnokija. Albo Twierdzę Zhent. Albo Podgórę.
I przyznam się szczerze: to nie koniec zmian, ale nie ma sensu o nich pisać, to trzeba samemu zobaczyć.
Instalacja Faerunu
Teoretycznie mógłbym wam podać link do moda na Steam Workshop, ale niestety: ten mod jakoś nie lubi Steama, i zamiast tego trzeba zastosować stary, dobry sposób instalacji.
W przypadku zainstalowania moda gdy ma się dodatek Brave New World, to sprawa jest dość prosta: wchodzimy na stronę moda na SourceForge. Stamtąd ściągamy archiwum .zip z aktualną wersją moda (w momencie kiedy to piszę, to jest to wersja 6.0). Po paru minutach mamy archiwum, które musimy rozpakować do katalogu C:\Users\<nazwa_użyszkodnika>\Documents\my games\Sid Meier’s Civilization 5\MODS.
Jeżeli mamy tylko dodatek Gods and Kings, to nasze życie właśnie się skomplikowało. Nie chce mi się tego rozpisywać, polecam skorzystać z podstaw angielskiego i posłuchać się rad, które są tutaj.
Jeżeli nie mamy dodatków do Cywilizacji 5, to możemy sobie ściągnąć sam scenariusz. W niego też są wmontowane wszystkie cywilizacje i opisane przeze mnie zmiany. Mamy jednak za to ograniczenie do jednej mapy, co jest trochę… smutne.
Więcej rzeczy nie pamiętam, jednak tego nie żałuje, idę próbować grać, może laptop akurat dziś mi się nie wyłączy po pięciu turach.
Jakbyście mieli jakieś problemy albo pytania, nie wahajcie się zostawić komentarz na blogu. Odpiszę. Jak? SZYBKO.
[socialpoll id=”2188986″]