Kategorie
Gry Noł-Lajf Style

Co jest grane? – Tydzień trzydziesty siódmy

Nie chcę wyolbrzymiać, ale miniony tydzień był jednym z cięższych i bardziej „mózgotrzepnych” tego roku.

Zdjęcie Asus ROG Ally X z włączonym launcherem Persona 5 X
Zapragnąłem odmiany i super wysokiej jakości w życiu. Więc odpaliłem Personę 5: The Phantom X na profesjonalnym sprzęcie gamingowym

Mam tylko nadzieję, że żadna „wyższa siła” nie przyjmie powyższego stwierdzenia jako wyzwania i nie postanowi kopnąć mnie mocniej.

Pokemon GO

Droga do zostania Mistrzem Pokemon nie jest usłana różami. Niestety, nie była też pełna członków zespołu R do obicia, więc postępy są dość powolne:

Zrzut ekranu z Pokemon GO pokazujący postępy w wbijaniu poziomów w Pokemon GO

Ale za to postępy z Hiper Treningiem mojego startera lecą jak szalone:

Zrzut ekranu z Pokemon GO pokazujący postępy w hiper treningu Pokemona

Po części to się udało dzięki niedzielnemu Raid Day z Mega Sharpedo w roli głównej. Notabene dość udanemu, bo złowiłem sobie takiego rekina:

Zrzut ekranu z Pokemon GO pokazujący Mega Sharpedo

W ostatecznym rozrachunku? Był to całkiem udany pokemonowo tydzień 🙂

Monster Hunter Now

Pod względem polowań na potwory było niestety gorzej – doba ma tylko 24h, a ja oprócz zostania mistrzem Pokemon miałem też na głowie inne tematy. Wydaje mi się, że w minionym tygodniu nie było ani jednego dnia, w którym ubiłem zadowalającą mnie liczbę potworów:

Zrzut ekranu z Monster Hunter Now pokazujący liczbę pokonanych potworów

A trochę szkoda, bo w trakcie minionego tygodnia główną gwiazdą był Radobaan – kolczasty potwór, który rozwala się na części z łatwością i sypie materiałami niczym rozwalona piniata:

Bardzo chętnie bym pokonał ich o wiele więcej, ale niestety nie dało rady.

Ale, żeby zakończyć akapit śmiesznym akcentem, pokażę wam coś co mnie rozśmieszyło w tej grze:
Przedstawiam wam Baanhammer 😀

The Hundred Line -Last Defense Academy-

Widzę koniec! WIDZĘ ŚWIATEŁKO W TUNELU!

Żartuję. W chwili pisania tego wpisu widziałem 66 z 100 zakończeń tej gry. Przestaję wierzyć w to, że ona kiedyś się kończy.

Ale wygląda na to, że już udało mi się pokończyć najbardziej pokręcone ścieżki fabularne.

Jednocześnie jest też tą z najbardziej optymistycznym zakończeniem. Spoilerowy obrazek po kliknięciu strzałki
Zrzut ekranu z gry The Hundred Line - Last Defense Academy-
?????????????????????????

Jak już ją skończę, to chyba zrobię sobie dłuższą przerwę od Last Defense Academy. No bo ILE MOŻNA?

Persona 5: The Phantom X

UDAŁO MI SIĘ! Skończyłem drugi rozdział fabuły nim wypuścili trzeci! KIM JESTEM? JESTEM ZWYCIĘŻCĄ.

Teraz istotne są dla mnie dwie rzeczy:

  • dopadnięcie nowych postaci
  • niepopełnienie tych samych błędów i ukończenie linii fabularnej NA DŁUGO przed wyjściem kolejnej aktualizacji
Zrzut ekranu z gry Persona 5: The Phantom X

Podejście? Ambitne.
Realizacja? Na dzień dobry przełożona na ten tydzień.

No cóż, mam nadzieję, że się wszystko uda!

Walkscape

Nie udało mi się napisać wpisu o tej grze, ale za to mogę tutaj napisać, że:

  • testuje sobie ją na spokojnie
  • jest małoinwazyjna
  • a postępy są baaaaaaaaardzo powolne dla kogoś kto chodzi tylko 10-12 tysięcy kroków dziennie
Zrzut ekranu z gry Walkscape
Trochę za dużo rzeczy mam w plecaku

Na ten moment tyle musi wam wystarczyć do szczęścia.


Nie chcę mi się pisać o bardziej „negatywnych” aspektach minionego tygodnia, więc postaram się skupić na pozytywach.

Musiałem pójść do lekarza specjalisty. Jak to bywa w takich sytuacjach – godzina umówionej wizyty jest jedynie sugestią i spędziłem tam spokojnie o wiele za dużo czasu. Ale dostałem cały pęczek różnorakich skierowań na badania, więc temat powoli idzie do przodu.

Natomiast, jeżeli chodzi o gotowanie, to chyba wróciłem do flow:

  • zrobiłem makaron z kurczakiem w sosie serowym, który wyszedł mi tak dobry, że ożeszkurwajapierdolę, brakuje mi słów na moją radość i dumę <3
Tutaj już po podgrzaniu i po dodaniu chilli i szczypiorku
  • potem, z braku czasu w trakcie tygodnia, zrobiłem spaghetti w wersji „ulep, speedrun, any%” edition. Na czym to polegało? Makaron w wersji express, kupny sos pomidorowy, trochę dodatkowych przypraw i przesmażone na szybko mięso mielone. Szybciej chyba by się nie dało:
Przed podgrzaniem i po posypaniu startym serem grana padano. Aż mógłbym napisać, że trochę go napadało
  • oprócz tego uzupełniłem zapas moich tortill z „udawanym serem” do pracy. Każda z nich ma około 250 gram, 365 kalorii, 23g białka i 7g błonnika 😀 Myślałem, że mam zdjęcie, ale niestety – zrobię je dopiero jak będę je w przyszłym tygodniu wyciągał z zamrażalnika.

Grubo, no nie?

Oprócz tego w tym tygodniu zaczynam kolejne szkolenie z pożalcie-się-bogowie AI. Więc będę pewnie trochę bardziej zajęty niż bym chciał.


Odkryj więcej z Yeti (nie tylko) o grach

Zapisz się, aby otrzymywać najnowsze wpisy na swój adres e-mail.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *