Kategorie
Gry

Mobilne Diablo ma lepszy crossover Berserka od Diablo 4 i załamuje mnie to.

Crossover Berserka wystartował w obu grach i po krótkie styczności z tym jak on wygląda w nich jestem zdziwiony.

To (nie) jest (tak) fajne (jak mogłoby być)

Czym? Głównie tym jak bardzo zmarnowany został potencjał tej mangi w przypadku Diablo 4. Ale to nie jest moje największe, ani jedyne, zaskoczenie.

Diablo Immortal ma lepsze przedmioty kosmetyczne

Tak zwyczajnie, po prostu. Łapcie poniżej zrzuty ekranu tego co oferuje Diablo IV:

Żeby nie było, wszystkie te skórki są ładne, ale nic poza tym. Są straszliwie proste. No i przede wszystkim są tylko dla trzech klas postaci: barbarzyńcy, łotrzyka i nekromanty.

Tymczasem Diablo Immortal oferuje szansę „kupienia” (a konkretnie to wylosowania) dwóch skórek – jednej opartej na Gutsie i jego zbroi Berserka, a drugiej inspirowanej pancerzem Griffitha gdy stał się Jastrzębiem Światłości*.

Niektórym może się nie podobać to jak „świecące” są to zbroje, ale to już jest kwestia gustu. Ja tu widzę, co najmniej, większy wkład pracy. Zwłaszcza, że każda z tych skórek jest dla wszystkich klas postaci w grze. Jak znudzi mi się mój Rycerz Krwi i zmienię klasę (Diablo Immortal na to pozwala) na Barbarzyńcę, to dalej będę miał dostęp do zbroi Gutsa.

W ceny skórek w obu grach nie będę się zagłębiał, bo:

  • wychodzę z założenia, że nie ma co się spinać ponadprogramowo o mikropłatności wyłącznie kosmetyczne
  • obie gry mają zupełnie różną monetyzację oraz „główną” platformę

Nie zmienia to jednak faktu, że 104 złote za skórkę dla jednej klasy postaci, która nie zawiera żadnych dodatkowych efektów graficznych jest dość liche. A tyle życzy sobie Diablo 4 za każdą z skórek.

*nie ja wymyślam te nazwy i tłumaczenia, okej?

Diablo Immortal daje ciekawsze rzeczy za darmo

Wszystko co oferuje nam za darmo Diablo 4 znajdziecie na zrzucie ekranu poniżej:

Powiem wprost – to są naprawdę fajne rzeczy. Jest ich jednak zwyczajnie mało. No i powiedzmy sobie szczerze – sytuacja w której jedną z fajniejszych nagród do zdobycia jest nagrobek jest kiepska. Nikt nie chce często oglądać swojego nagrobka często.

Tymczasem Diablo Immortal pozwala z skrzynek zdobytych w evencie zdobywać skórki do broni, zbroi, dodatkowe surowce i pewnie jeszcze jakieś pierdoły jakich nawet nie zauważyłem.

To może Diablo 4 ma chociaż jakiś content?

Wiecie natomiast co zauważyłem? Walkę z bossem w Diablo Immortal dodaną w ramach crossoveru z Berserkiem.

Gra pozwala nam na walkę z Nosferatu Zodd – pierwszym „potworem” jakiego protagonista Berserka napotyka na swojej drodze. Walka toczy się w lokalizacji przypominającą tę z mangi i jest podzielona na kilka faz. Wszystko po to by robić za fanserwis dla czytelników* Berserka.

W tym samym czasie Diablo 4 oferuje nam dokładnie to co zawsze, z jedną tylko różnicą – koniecznością podnoszenia Behelitów z pokonanych elitarnych potworów.
Żadnych wyjątkowych potworów, bossów, raidów czy innych tego typu, nic.

Czy to może ja jestem jakiś nienormalny, że spodziewałem się po większej grze, jaką jest Diablo 4, większego i lepiej dopracowanego crossovera, niż w przypadku gierki mobilnej?

* odwołuje się głównie do mangi, bo Berserk miał tylko jedną** adaptację anime, wypuszczoną w 1997 roku. Trochę stare, więc więc wolę się odnosić do mangi
** niektórzy twierdzą, że Berserk ma drugą adaptację anime, wydaną w 2016 roku. Ja twierdzę, że nie ma takowej, bo coś tak syfnego nie może nią być. 

Moje pytanie

Czemu nie mogę pozbyć się wrażenia, że twórcy Diablo Immortal wykorzystało szansę jaką dostało wraz z Berserkiem dużo lepiej?

Niech ktoś mi pomoże, bo zaczynam mieć wrażenie, że jestem odklejony od rzeczywistości. Że czymś dziwacznym jest oczekiwanie by poważniejsza gra miała bardziej dopracowany i interesujący event.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *