Niektórych rzeczy sobie nie odmówię. Pizzy. Kawy. Urlopu. Pisania długich tekstów o Monster Hunter Now, gdy mam pretekst, by o tym pisać.

A pochwalenie się tym, jak mi poszło w trakcie polowania na Malzeno to piękna okazja do tego.
O co chodziło w Autumn Hunt 2025?
Będę musiał któregoś dnia się wziąć za siebie i opisać ten rodzaj eventów, głównie dlatego, że dużo pokazuje, że Niantic już ma wyklarowaną wizję, jak on będzie działał.
Autumn Hunt 2025 to był płatny event, na który bilet kosztował od 27 do 50 złotych. Wszystko zależało od tego, gdzie i jak się go kupiło.
Najtaniej było za pośrednictwem Google Play, po wcześniejszym aktywowaniu Google Play Pass i odebraniu rabatu na zakupy.
Co dostawało się za ten bilet? Takie rzeczy jak:
- nielimitowane rajdy i Hunt-a-Thony (zamiast odstępu 3h między darmowymi)
- szybsze odradzanie się potworów na mapie
- więcej Elder Dragon Interceptions na mapie
- wszystkie EDI były na Malzeno
- 50% większy zasięg interakcji w grze
- dodatkowe zadanie dające dużo surowców z Malzeno (wystarczająco dużo by zrobić sobie komplet zbroi na najniższym poziomie)
- dodatkowy (kosmetyczny) komplet ciuchów
- dodatkowe naklejki używane do komunikacji z graczami – w tym jedna z napisem „GG” i wrednym uśmieszkiem

Tak samo wyglądał każdy dotychczasowy Hunt, jak chociażby Summer Hunt 2025.
Jedyną nowością było to, że twórcy dali graczom dwa terminy, kiedy mogli wziąć udział w evencie – czwartek/piątek (20-21.11) lub sobotę/niedzielę (22-23.11). W moim przypadku wybór był oczywisty: grałem w weekend – w dni robocze pracuję i nie mam dość dużo życia, by wyrobić „normę”.
Czym biłem Malzeno?
Początkowo planowałem rozbudować do maksimum Light Bowguna z Deviljho i za jego pomocą polować na naszego wampiro-nietoperzo-smoka. Niestety, jak wspomniałem w poprzednim wpisie, nie udało mi się:

Zamiast niego użyłem mojego wypróbowanego Light Bowguna z Magnamalo:

Czemu taka broń, a nie inna? Bo wbrew zdrowemu rozsądkowi nie przygotowałem się teoretycznie do walki z Malzeno. Byłem przez to pewien tylko jednego: nie chciałem być blisko niego. Co prawda w trakcie pierwszej walki, rozegranej na dzień przed eventem, o tym zapomniałem, ale kto by się tym przejął?
Jak kogoś ciekawi, jak wyglądało moje pierwsze starcie z Malzeno w Monster Hunter Now, to zapraszam do filmiku poniżej:
Pomijając oczywiste pomyłki wynikające z nieznajomości jego ataków, poszło dość sprawnie 😀
Jakie były efekty Autumn Hunt 2025?
Mój plan minimum był prosty do wyliczenia:
- grając „realnie” robię od 3 do 4 rajdów dziennie. Co prawda największe świry mogą za darmo zrobić 6 rajdów dziennie. Ja jednak nie mam AŻ takiego hopla na punkcie tej gry.
- jakbym wydał 27 złotych na „po prostu” bilety na rajdy, to bym miał w tej cenie trochę ponad 2 dodatkowe rajdy.
(2 dni darmowych rajdów * 4 darmowe rajdy) + 2 płatne rajdy daje mi konieczność zrobienia 10 rajdów w dwa dni, by być „na czysto”. Ile zrobiłem? Samych Malzeno pokonałem 46:

„Normalnych” rajdów zrobiłem bardzo mało. Głównie dlatego, że bałem się o to, że jakbym oberwał za mocno w trakcie robienia ich, to przepadłyby mi szanse na bicie nowego Elder Dragona. A to było dla mnie najważniejsze.
Cel minimum, jakim było odblokowanie zbroi na tyle, by mieć ją odblokowaną jako skórkę, wykonałem dość szybko. Czy było warto? Stanowczo tak, wygląda zajebiście:

Gdy już to miałem za sobą, to nadszedł czas na cele dodatkowe, jakimi były:
- wbicie trzech elementów zbroi na poziom G8.1
- zebranie dość dużo materiałów by pomyśleć na poważnie nad jakąś bronią z tego wampiro-smoczka
Jak mi wyszło? Bardzo dobrze, ale z jednym, bardzo istotnym, ale – zabrakło mi Armor Refining Parts, zwanych potocznie niebieskimi workami by mieć elementy zbroi rozbudowane tak bardzo jak tego chcę. Przez to elementy zbroi mi utknęły na poziomie G7.5:





Co do broni, to niby zacząłem już rozwijać dwa mieczyki, ale jeszcze nie wpompowałem w nie na tyle dużo zasobów, by nie móc zmienić zdania. Temat muszę jeszcze przemyśleć, a do tego czasu niech zostanie na tym etapie:

Co teraz?
Przede wszystkim tak – zarówno bronie jak zbroja z Malzeno mi się bardzo podoba. To mnie motywuje, by dalej ganiać za tym łuskowatym, wkurzającym nietoperzem.
Oprócz tego potrzebuję dodatkowej broni zadającej smocze obrażenia i równie dobrze to może być jakaś broń z niego. Na pewno mnie przekonuje dużo bardziej niż pozostałe opcje.
Jakby tego było mało, to mam w głowie absurdalnie szalony i głupi pomysł na build wykorzystujący jedną z umiejętności, jaką daje zbroja z Malzeno. Zobaczymy, czy uda mi się go wcielić w życie.
Na pewno będę próbował, bo nie ma nic, co lubię bardziej od szalonych i głupich pomysłów.
Odkryj więcej z Yeti (nie tylko) o grach
Zapisz się, aby otrzymywać najnowsze wpisy na swój adres e-mail.

2 odpowiedzi na “Tak mi poszło na Autumn Hunt 2025”
Wpadłam posłuchać RickRolla po japońsku ❤
W świetle tego, że zapomniałem, że to leciało w trakcie walki, to mogę powiedzieć z czystym sumieniem: sam się zrickrollowałem