Kategorie
Gry

Bonfire – niby prosta gra, a jednak wymagająca.

Wyleczyłem się już jako tako z gorączki na gry niezależne . Jednak gdy w końcu pogrwałem w demo Bonfire na Steam, to serduszko zabiło mi trochę mocniej i po raz pierwszy od Bardzo Długiego Czasu zrobiłem użytek z przycisku dodawania do listy życzeń na Steam.

Dla mnie to już znak. Dla was być może będzie po tym jak przeczytacie skąd taka reakcja u mnie.

Długa historia gry

Dawno, dawno temu, w czasach kiedy istniały takie cuda jak Games Rage, w ręce wpadła mi wczesna wersja Bonfire – gry, o której wam dzisiaj opiszę. Było to jakoś w połowie 2014 roku. Może wcześniej, a po prostu pamięć płata mi figla? Jakoś tak.

Ogólnie gra była wtedy w stanie surowym . Z jednej strony – koncepcje postaci były takie same. Z drugiej jednak – wyglądają całkiem inaczej. Aż mi smutno, że nie mam żadnego zrzutu ekranu z starej wersji gry. Dzięki pomocy Tomka Grochowiaka, współzałożyciela Moacube i współtwórcy Bonfire dopadłem zrzut ekranu z czasów, kiedy ta gra po raz pierwszy wpadła mi w ręce.

Tak czy siak, w przeciwieństwie do innych projektów studia o które będę się czepiał przy każdej możliwej okazji, pracę nad Bonfire trwały i trwały.

Wróćmy do teraźniejszości, kiedy to Bonfire dorobiło się dema na Steam. To co przeczytacie niżej jest oparte właśnie o tę wersję gry.

Bonfire jest niby nieskomplikowane…

Przynajmniej tak uważam, bo samą podstawę rozgrywki spokojnie można opisać w kilku zdaniach.

Bonfire jest grą taktyczną z elementami roguelike. Kierujemy w nią grupą trzech postaci, którą walczymy przeciwko kilku falom przeciwników.
Każda postać w grze ma trzy umiejętności – jedną używaną na wrogach, jedną na sobie, a ostatnia na sojusznikach. To samo dotyczy przeciwników.

Umiejętności różne, czasem tak fajne jak miotacz ognia.

Potem, po każdej walce, mamy chwilę na dostosowanie ekwipunku towarzyszy, po czym możemy wybrać kolejną walkę w którą się uwikłamy.

Nie brzmi skomplikowanie prawda?

… ale tak naprawdę nie jest.

Bo i ile sama rozrywka jest prosta, bo opiera się na klikaniu wybranej postaci bądź jednego z przedmiotów, tak to ile się namyślicie nad tym co wybrać spędzi wam sen z powiek.

Znaczna część walk to zbiór małych zagadek logicznych pt. „Jak ich zabić by oni nie zabili nas?”.
Walki pozbawione takich przemyśleń są bardzo rzadkie, ale też wymagają jakiegoś bazowego zdrowego rozsądku. Nie ma tu sytuacji, kiedy można się po prostu „przeklikać” przez walkę.

Ta walka w sumie była prosta. Prawie sama się przeszła

Teoretycznie gra nie jest trudna. Ja to wiem, twórcy to wiedzą, inni gracze to wiedzą. Ogólnie trudno tutaj o sytuację prawdziwie beznadziejną – zwykle da się wszystko odratować. Zwykle.

Bazowe mechaniki i systemy obecne w wersji demo Bonfire są naprawdę proste i zrozumiałe. Jednakże przez to, że każda postać dodaje masę możliwości, to ogarnięcie wszystkich możliwości jakie daje gra i wymyślenie morderczej kombinacji, która pokona każdego przeciwnika zajmie trochę czasu. No i oczywiście będzie wymagać jakiegoś wysiłku umysłowego. Nie ma łatwo.

Bonfire jest pierońsko dopracowane.

To wszystko nie jest jednak problemem, bo demo Bonfire w które grałem, mimo bycia „wstępem” do wydana w modelu Early Access, jest wybitnie dopracowane i przerażająco przemyślane.

Wszystko wygląda tak, jakby premiera gry w pełnej wersji miała nastąpić za kilka dni.
Samouczek obecny w grze jest zrobiony wyśmienicie i wierzę, że niektórzy nawet nie przetworzą jego obecności, tylko po prostu go przejdą.

Gra wygląda ślicznie, co mam nadzieję, że udowadniają te wszystkie zrzuty ekranu którymi zarzucam ten wpis.
Brzmi też dobrze, ale niestety tylko dobrze. Nie pytajcie co mi nie gra, ale COŚ mi nie gra. Chyba lekka monotonia mnie łapie w trakcie gry.

Taka tam mapa kawałka świata

Oprócz tego cieszą małe rzeczy, o których zwykle się zapomina w małych tytułach.
Pogaduchy postaci z drużyny, dziejące się dosłownie cały czas. Patrzysz na listę misji? Ktoś komentuje na przykład, że dobrze byłoby poszukać jedzenia. Wybrałeś misję? Zastanawiają się nad poziomem trudności. W trakcie misji? Komentowanie i sugestie odnośnie taktyki.
Fakt, że po uruchomieniu Bonfire potrzeba sekund by przejść do właściwej rozgrywki.
Za klimat i tło fabularne gry, które wciągnęło mnie bardzo mocno i nie mogę się doczekać by poznać więcej tej historii.

Mówiąc wprost – demo Bonfire jest naprawdę dobre

A co dopiero będzie jak ta produkcja trafi do Early Access i będzie dalej rozwijane? Szok, trwoga i niedowierzanie O____O

Dzięki temu, że dostępne jest demo gry, to ostatni akapit może być bardzo krótki. Ot, mogę powiedzieć, że możecie wszystko sami wypróbować, wystarczy ściągnąć darmowe demo, które linkowałem na początku tekstu. Tutaj też to zrobię, na wszelki wypadek.

Jedno ostatnie zdanie ode mnie – po graniu w demo uznaje tylko jedno pytacie za sensowne. Brzmi ono „kiedy kupić Bonfire – po tej wypłacie, czy po kolejnej?”.

Jeżeli ktoś po tym wpisie i pograniu w demo będzie miał podobne odczucia, to niech się pochwali w komentarzu pod tekstem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d bloggers like this: