Wszystko wskazuje na to, że dostaniemy w serii Tekken kolejny crossover i to taki bardzo swojski.

Mimo tego, że jak na razie dostaliśmy tylko teaser i brak imienia podanego wprost, to jestem niemalże pewien, że ten teaser przedstawia Ciri.
Ale jaki teaser?
Normalnie bym się nie przejął teaserem do Tekkena 7 z bardzo prostego powodu – w bijatyki godnym przeciwnikiem dla mnie jest worek treningowy. Wszystko powyżej mnie niszczy.
Ale ten przypadek poniżej, to coś specjalnego – przedstawia nową grywalną postać – nienazwaną premier z Polski:
Niby nienazwaną, ale ja wam udowodnię, że to jest, z sporą dozą prawdopodobieństwa, Ciri.
Uzasadnienie wizualne dla Ciri w Tekken 7
Przede wszystko, to nowa postać ogłoszona w teaserze zwyczajnie wygląda jak Ciri. Jedną klatkę przedstawiającą ją macie powyżej – widać na nich popielate włosy, które są czymś raczej niecodziennym.
Kilka sekund potem mamy widoczną dolną część twarzy, wraz z kawałkiem charakterystycznej blizny.

Czy blizna jest identyczna jak ta z Wiedźmina 3? No nie, tam jest ona bardziej „podkręcona” w kierunku ucha.

To jedyny słaby punkt tej teorii, ale on może być zrzucony na to, że Bandai Namco i tak musi stworzyć nowy model i animacje na potrzeby gry i wcale nie musi odtwarzać Ciri z Wiedźmina 3 w sposób idealny.
Jak Ciri trafiła do Polski?
Przypomnienie fabularne będące de facto spoilerem z książek i/lub gier o Wiedźminie.
Ciri posiada zdolność poruszania się w czasie i przestrzeni wykraczającą poza zwyczajną teleportację. Może odwiedzać inne światy, znajdujące się w dowolnym momencie czasoprzestrzeni.
W książkach Sapkowskiego odwiedza chociażby nasz świat w czasie legend arturiańskich.
W grze mamy nawiązanie do wizyty w świecie z Cyberpunka 2077:
Chociaż podobała mi się też teoria, że mogło to być uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Gadżety z gry natomiast sugerują, że Ciri spędziła dość dużo czasu w Japonii ery samurajów. Przerzuciła się tam z gryfów i utopców na 鬼 i 妖怪.

Przy tym wszystkim trafienie do Polski z roku 20XX i przejęcie władzy wykonawczej zdaje się być niczym. Sugeruje to wręcz, że Ciri przyjechała tu na wakacje.
Wspólnie interesy CD Projekt Red i Bandai Namco
Na początku najważniejsze: to nie pierwsza taka akcja w wspólnej historii CD Projekt Red i Bandai Namco.
Geralt z Rivii w Soul Calibur VI już był, to w czym problem pożyczyć kolejną postać do kolejnej gry?
Jakby tego było mało, to przypominam, że Bandai był dystrybutorem zarówno Wiedźmina 3 jak i Cyberpunka 2077 w Europie Zachodniej.
Patrząc na to wszystko? Podejrzewam, że załatwienie obecności Ciri w Tekken 7 to była kwestia dwóch wideorozmów i podpisania czterech-pięciu dokumentów. Połowy prawdopodobnie nawet czytania, bo po co?
Powiązanie z Polską?
Najsłabsze ogniwo wszystkiego. Czemu z Ciri robić premierkę Polski?
Może chcieli uniknąć korzystania z designu z gry? Dostosować jej obecność do czasów bardziej nam współczesnych?
Jakby nie patrzeć pozostałe postaci „gościnne” też są ulokowane w dość bliskich nam czasach. Znaczy, bliżej nam do zombie apokalipsy z The Walking Dead (Negan) czy samochodów i robotów z Final Fantasy XV (Noctis)
A czemu premier? Bo skoro już mowa o Polsce, to trzeba było z nią zrobić kogoś konkretnego. Jakbyśmy chcieli zrobić Ciri jako „po prostu” postać z Polski to byłby problem. Musielibyśmy jej dać strój ludowy, albo jakiś inny motyw/atrybut wiążący ja z krajem. No chyba, że mamy jakiś nasz styl walki, o którym nie wiem.
A czemu Polski? Zadziałał tu pewnie ciąg skojarzeń – CD Projekt Red to firma z Polski, zrobiła grę na bazie książki polskiego pisarza fantasy, to jak tam ją damy, to nikt się nie wkurzy. Raczej.
Chyba?
Ale szacunek dla kogokolwiek kto zdecydował o takiej, a nie innej roli Ciri w polskiej polityce. Przynajmniej ma stanowisko, które faktycznie pozwala na kształtowanie czegoś w naszym kraju.
2 odpowiedzi na “Ciri w Tekken 7? Najwyraźniej tak.”
Jednak drogi Jaśku nie miałeś racji i do Tekkena 7 dołączyła Lidia Sobieska, a nie Ciri w Krwii Elfów
No i ideolo 😀