Dzisiaj będzie spora dawka gadki o moim życiu. Precyzując, pogadam o moim powrocie na studia i problemach (pierwszego świata) jakie wtedy się pojawiły.
[blockquote]Taki mały eksperyment: nie poprawię pisowni tego dziwnego czegoś, a wszystko co zrobię z formatowaniem, to dam ten wstęp w nagłówek, byście nie mieli jak go przeoczyć. No dobra, oprócz tego domontuje niżej jakąś grafikę, by zbyt goło nie było. Ale powiem wprost: zero korekty[/blockquote]
Po długich feriach zimowych (głównej zalecie zdania wszystkiego w pierwszym terminie) musiałem wrócić na uczelnię. Wiedziałem, że będzie tragicznie już na podstawie samego planu zajęć.
[blockquote]Moja reakcja na plan wyglądała z grubsza tak[/blockquote]
Mógłbym napisać tutaj ścianę tekstu, ale jest jakiś sens? Zaraz filmik na YouTube powie wam wszystko co najważniejsze w tym, że Valve dołączył do Linux Foundation
Dobra, krótki wstęp dla niepoinformowanych:
Valve – twórcy Half-Life’a, Portala, Left 4 Dead oraz, co najbardziej tutaj istotne, platformy Steam, która ma „rząd dusz” na sprzedażą cyfrową gier na PC
Linux Foundation – w dużym skrócie: organizacja dbająca o to, by system Linux się rozwijał, miał dobrze i przejął władzę nad świa… komputerami. W sumie całkiem dobrze mu idzie.
Poniżej macie filmik, w którym Gaben Newell (szef wszystkich szefów w Valve) oraz Linus Torvalds (twórca Linuksa i ważna szycha w Linux Foundation) opowiadają czemu to tak, i jak fajnie będzie. Jeżeli nie lubicie filmików anglojęzycznych, to tuż pod filmikiem tłumaczę po polsku.
W krótkich, żołnierskich słowach: Linus Torvalds ma nadzieję, że inni dostawcy gier w postaci cyfrowej pójdą w ślady Valve i ich platformy Steam, co sprawi, że uPlay, Origin i inni również udostępnią swoje wersje oprogramowania na Linuksa. Gaben Newell mówi, że wierzy w to, że ten krok pomoże w rozwoju komputerów jako takich i że to właśnie Linux jest przyszłością gier komputerowych.
Co o tym myślę? Valve daje KOLEJNY (po SteamOS i kliencie Steam na Linuksa) znak, że traktują oni tą platformę poważnie i że chcą (i będą) sprzedawać na nią gry. Mam dziwne wrażenie, że możemy liczyć na więcej gier w wersjach na Linuksa. Po stworzeniu klienta Steam na systemy z rodziny pingwinowatych liczba gier podskoczyła do 198. Po takim znaku? Czekam na pierwsze gry od wielkich twórców. Nie dajcie plamy 😉