Kategorie
Gry

Shadow of Mordor – wyjaśnienie fabuły przez Tolkienoświra.

Przeglądając internet i czytając reakcje na coraz to nowsze trailery Shadow Of Mordor widzę ciągle te same pytania i narzekania. Jako maniak uniwersum stworzonego przez Tolkiena postanowiłem przysiąść i napisać kilka zdań na temat tego co widzieliśmy w trailerach tej gry. I tego jak się to ma do świata, w którym dzieje się akcja „Silmarillionu”, „Hobbita”, „Władcy Pierścieni” i innych.

Middle-Earth Shadow of Mordor logo
Ktoś musi wyjaśnić co się do diaska będzie działo?

Ostrzegam: ten tekst JEST JEDNYM WIELKIM SPOILEREM. WIĘKSZYM OD TRAILERÓW. KONTYNUUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ I ZRZEKASZ SIĘ PRAWA DO NARZEKANIA NA ZASPOILOWANIE FRAGMENTÓW SHADOW OF MORDOR (gry, na którą niecierpliwie czekam).

Człowiek opętany przez upiora. Czy to normalne?

Obecność ludzi u Tolkiena nie jest niczym niezwykłym. Obecność upiorów mających wpływ na świat rzeczywisty nie jest. W książce Frodo wraz z Samem, Merry’m oraz Pippinem trafiają na nie przy Kurhanach znajdujących się nieopodal Starego Lasu. Upiory zrobiłyby z nimi co chcą, gdyby nie pomoc niejakiego Toma Bombadila.

Przy okazji: Peter Jackson powinien otrzymać przyjacielskiego buta na twarz za wycięcie tej postaci z filmu.

W świecie Tolkiena mamy więc do czynienia z duchami. Nie wszystkie jednak muszą być złe. Podobnie jak określenie „opętany” mi tutaj średnio pasuje. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie Talion gra tutaj pierwsze skrzypce. Nie jest workiem mięsa zdalnie sterowanym przez siedzącego w nim upiora. Bardziej niż opętanie pasuje mi tutaj symbioza.

Ale w jaki sposób to możliwe? Upiory z kurhanów mogły jedynie przejmować kontrolę nad zmarłymi i działać za ich pomocą. Tutaj jednak Talion żyje i ma się wyjątkowo dobrze jak na kogoś, kto został teoretycznie zabity. Do głowy przychodzą mi dwa rozwiązania: albo upiór wszedł w niego niemal od razu po zabiciu, dzięki czemu „dusza” Taliona pozostała na swoim miejscu (nie zdążyła odejść z tego padołu łez), albo potężny (do tego przejdziemy) duch z rozmysłem ściągnął go z powrotem, bo potrzebuje jego umiejętności by zrobić co musi.

Dlatego też, bardziej mi pasuje tutaj określenie symbioza. Talion może dokonać zemsty, a upiór ma odpowiednie „naczynie” za pomocą którego może wpływać na świat. I również wyrównać własne rachunki z Sauronem.

Kim jest upiór, który połączył się z Talionem?

Wielu ludzi spodziewało się, że Taliona opęta upiór zwyczajnego elfiego wojownika z drugiej ery, który pragnie zemsty za zło dokonane przez Saurona. Niektórzy, pragnący większej epickości, twierdzili, że będzie to duch Gil-Galada, ostatniego pełnoprawnego króla Elfów. Zginął on wraz z Elendilem w trakcie walki, w której Sauron utracił Jedyny Pierścień. To był bardzo ciekawy i jak na mój gust udany pomysł. Zwłaszcza, że duch Gil-Galada, wiedząc, że Sauron powraca, chciałbym go powstrzymać. Ale to co zaserwowali twórcy w ostatnim trailerze zwyczajnie zamiotło.

Upiorem, który opętuje Taliona jest nie kto inny, tylko Celebrimbor. Dla osoby, która zainteresowanie „Władcą Pierścieni” skończyła na filmach kinowych to trudne do zapamiętania imię  nie mówi nic. Ktoś, kto zagłębił się bardziej w temat wie, że Celebrimbor jest odpowiedzialny co najmniej w połowie za powstanie Pierścieni Władzy. Trzech dla elfów (wykute bez ingerencji Saurona i wolne od jego wpływu), siedmiu dla krasnoludów i dziewięciu dla ludzi.

Ma on powody by się mścić na Sauronie. Nie tylko został przez niego oszukany. Oprócz tego orkowie pod jego wodzą zniszczyły królestwo Eregionu, które zamieszkiwał, a on sam został najpierw schwytany, a potem torturowany. Cokolwiek wydarzyło się w grze sprawiło, że był on w stanie połączyć siły z Talionem i dokonać zemsty na Mrocznym Władcy oraz jego wojskach.

„Z jakiej paki jest tu Gollum?”

Na dobrą sprawę przez ten wątek postanowiłem napisać ten tekst. Czytanie komentarzy na Kotaku, PC Gamerze i innych zagranicznych serwisach growych sprawiło, że się załamałem. Wiele osób, bez kompletnego zastanowienia się, krzyczy, że Gollum nie ma najmniejszego prawa być w grze, której akcja dzieje się w Mordorze. To tylko pokazuje, że nie czytają oni książek, albo nie oglądają uważnie filmów.

Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku, po imprezie urodzinowej Froda i Bilba Bagginsów Gandalf odjeżdża, by poszukać informacji o Pierścieniu.  Gdy z nimi wraca, otrzymujemy informacje, że Gollum, poprzedni właściciel Jedynego Pierścienia, poszedł do Mordoru szukać informacji na jego temat. Tam został pojmany i poddany torturom. Podczas nich ujawnia wszystko co wie. Dwa słowa: „Shire” i „Baggins”.

Ale dobra, to nie streszczenie „Władcy Pierścieni”, to wyjaśnienie motywów fabularnych z „Shadow of Mordor”. Co wynika z tego co napisałem powyżej? Że Gollum MÓGŁ znajdować się w Mordorze. A jeżeli się tam znalazł i spotkamy go, w dobrym zdrowiu, to oznacza to, że akcja gry dzieje się na początku pierwszego tomu „Władcy Pierścieni”. Jeszcze przed wyruszeniem Froda do Rivendell.

Teraz macie argumenty przeciwko największej głupocie powtarzającej się w komentarzach pod filmikami/tekstami o Shadow of Mordor. A, i przy okazji, jakby ktoś nie widział rzeczonego trailera, to niech łapie 🙂

Dafuq? Silne orki?

Ponownie: nagraliśmy się w Baldur’s Gate’y, Icewind Dale czy inne gry, gdzie ork jest najsłabszym przeciwnikiem zaraz po szczurach z piwnicy i wilkach się dziwimy, że w Shadows of Mordor będziemy takie mordercze orki bić. A to nie jest takie proste.

Standardowe orki w świecie Tolkiena powstały z schwytanych przez Morgotha (największy zły, zwierzchnik Saurona. Sauron przy nim w sumie nie istnieje) elfów, które były dręczone, torturowane, więzione i Tolkien jedyny raczy wiedzieć co jeszcze. Problemem było to, że powstałe w ten sposób orki były słabe. Pasowały nawet do opisu kilka linijek wyżej. Ot, mięso armatnie.

Jednak Sauron, po uzyskaniu Jedynego Pierścienia i przed próbą wprowadzenia w życie swojego planu podboju orki usprawnił za pomocą magii. Tak powstały Uruk-Hai, zwane też Urukami.
Jakby co nazywanie tego, co stworzył Saruman w Isengardzie w trakcie trwania „Władcy Pierścieni” Uruk-haiami jest pewną nieścisłością. On zwyczajnie bawił się w genetyka i skrzyżował orki z ludźmi. Dzięki temu otrzymał orki inteligentniejsze, silniejsze i o bardziej wyprostowanej postawie.

Do tego ciągłe walki między sobą o przywództwo, smaczne mięso, kawałek ziemi, czy inne bzdury sprawiają, że w trakcie grania w Shadow of Mordor będziemy spotykać stosunkowo mało popychadeł. Warto jeszcze pamiętać o tym, że Sauron, nawet w postaci złego oka zamontowanego na wieży, wspomaga magią swoje wojska. Na własnych włościach niewątpliwie ma taką możliwość. To też nie pozostaje bez znaczenia

To by było na tyle w temacie nie do końca zrozumiałych rzeczy z świata przedstawionego gry Shadow of Mordor. Jakbyście jeszcze mieli jakieś pytania, to zadajcie je w komentarzach, wszystko da się rozgryźć!

A na pożegnanie, jako, że mamy weekend, zapraszam na seans świetnego, FANOWSKIEGO filmu opowiadającego o tym „skąd Gandalf wiedział co Gollum powiedział orkom z Mordoru”. Miłego seansu i do przeczytania!

7 odpowiedzi na “Shadow of Mordor – wyjaśnienie fabuły przez Tolkienoświra.”

Ładnie wyjaśnione, lecz tak naprawdę „ból dupy” u prawdziwego fana będzie z tym, co się stało z duszą Celebrimbora – ano, że jak każdego elfa, powinna ona odejść do Hali Mandosa, gdyż nic nie może odmienić losu Elfów i Ludzi (co było wielokrotnie podkreślane). wychodzi przy okazji pewna nieścisłość w uniwersum WP z powodu Upiorów Kurhanów – skoro los ludzi był też nieodmienny po śmierci, czemu zostali i straszyli w kurhanach?
Oczywiście malkontenctwo z mojej strony, gdyż gra oparta jest na filmowym uniwersum;)

No właśnie ta nieścisłość. Jeżeli coś ma pokazywać, że od każdej reguły są wyjątki, to właśnie to.

Prawdziwe bóle tyłka zaczęły się pojawiać po premierze gry i kilku ich fragmentach. Chętnie bym się tutaj wypowiedział, ale trochę mi to by trudno poszło biorąc pod uwagę, że ta gra mi nawet z 3 klatkami na sekundę nie pójdzie :/

„Jakby co nazywanie tego, co stworzył Saruman w Isengardzie w trakcie trwania „Władcy Pierścieni” Uruk-haiami jest pewną nieścisłością. On zwyczajnie bawił się w genetyka i skrzyżował orki z ludźmi. Dzięki temu otrzymał orki inteligentniejsze, silniejsze i o bardziej wyprostowanej postawie.” I nie osłabia ich światło słoneczne .

„Tolkienoświr”, „maniak uniwersum”, a w kilku miejscach (czyli nie ma mowy o pomyłce) błędnie odmieniasz gatunek sług Zła.
Sam Tolkiem prosił w przedmowie do Władcy Pierścieni żeby odmieniać: ELFOWIE, KRASNOLUDOWIE, ENTOWIE, ORKOWIE. Nie elfy, krasnoludy, enty, czy orki! Nawet w polskim wydaniu została ta prośba ujęta.
Dlaczego? Jest wiele argumentów (odsyłam do źródła), ale chyba najważniejszym jest to, że Autor chciał nawet w tym miejscu wyraźnie zaznaczyć wyjątkowość niziołków. Przypominam dialog Merry’ego z Theodenem w Isengardzie; hobbit poprawia tam króla, który zwraca się do niego i Pippina per „hobbitowie”. Mery odpowiada: „HOBBICI królu jeśli łaska”.

P.S. Nie piszę tego, żeby umniejszyć Twojej wiedzy, czy Ci w jakikolwiek sposób ubliżyć. Trafiłem na Twojego bloga i czytam już któryś wpis z kolei (możesz mi wierzyć, że przeczytałem ich całkiem sporo ;-)) i chciałbym tylko zwrócić Ci uwagę na ten błąd. Wbrew pozorom jest on dość znaczny.
Wracam do lektury, a Tobie życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam!

Przyznam się szczerze, że od tej strony się na zagłębiałem w twórczość Tolkiena o.O

Ale zwracam honor, właśnie trzymam na nogach „Drużynę Pierścienia” i kajam się w pas 🙂 Moja podróż do Rivendell okazała się być niezwykle oświecająca.

Jak skończę kolejny wpis, to dokonam koniecznej korekty.
Miłej lektury przyszłych i zeszłych wpisów! 😀

Niech Pan nie poucza innych by czytali książki, skoro Pan sam ma wiedzę wyjątkowo nierzetelną. Podczas wydarzeń z gry, od przeszło tysiąca lat nie powinno być w Mordorze, ani jego rubieżach żadnych ludzi. Dalej, według Tolkiena, żaden człowiek prócz Berena nie mógł wrócić do świata żywych, obojętne czy opętał go jakiś upiór czy nie. Co do orków, to popełnia Pan też błąd wynikający z niekonsekwentnego czytania książek. Tolkien jasno mówił, że orkowie to rasa owszem zła, lecz słaba, o wiele niższa od człowieka, rozdzielona wewnętrznymi konfliktami. Jasno też podkreślał, że Urukowie „niemal dorównywali” wzrostem człowiekowi, a zapewne pod względem innych przymiotów, znacznie mu ustępowali. Jedyną znaną czytelnikowi wspomagania przez Saurona swoich wojsk magią, to rozsnuwanie dymu znad Góry Przeznaczenia, by orkowie mogli się przemieszczać za dnia, a także pewien wpływ na umysły swoich poddanych. O żadnym wspomaganiu ich fizyczności, prócz tworzenia nowych szczepów orków i trolli – nie ma mowy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *